[quote:a3d7f2f7c9="Praktykant"]Witam ..
Mpopław czyli Admin ma podobny układ jak u mnie..udar jakiś napewno ma tylko tak jak pisałem wyzej jest on znikomy ..
A jeśli chodzi o przenoszenie mocy przez skszynie biegów to wygląda to mn więcej tak..
Siłą czyli moment obrotowy w samochodzie w stosónku do momentu obr. na turbinie jest duzo mniejszy..Na wale w aucie obroty sięgaja rzędu 1000 do 7000 tyś na min a w turbinach..<lol> chyba nie muszę pisać ..
Moc silniaka rośnie jak krzywa ze wzrostem obrotów i jest bardzo stroma , oczywiście do jakiegoś momentu..napewno..na turbine występuje juz duża moc przy niewielkich obr..
Pozdrawiam..[/quote:a3d7f2f7c9]

Zgadzam sie, co do charakterystyki momentów obr. są inne, chociaz współczesne disle najwiekszy moment mają juz ok 1500-2000 obr/min.
Istotna jest idea, takie sprzęgło hydrauliczne (przekładnia) ma zadziałać w krótkim okresie czasu i jej celem jest ograniczenie (wyeliminowanie) udaru przy załączeniu do sieci generatora. Może to być element posredni przeniesienia napędu tylko na czas załączenia generatora. Ma wiele zalet:
1/ na złomowiskach samochodów , szczególnie w USA, gdzie prawie wszystkie auta w tym o b. dużej mocy wyposażone sa w hydrauliczne sprzęgła/przekładnie, mozna nabyc takie sprzęgło/przekładnie w cenie złomu
2/z powodu braku współpracujących częsci w sposób mechaniczny prawie niezniszczalna
Cała reszta moment obr., sposób przeniesienia napedu na sztywno itp. jest do dyskusji i wg. mnie rozwiązywalna w nieskomplikowany sposób.
ISTOTA ROZWIAZANIA JEST CHWILOWE WYKORZYSTANIE TZW. UŚLIZGU W CELU UNIKNIĘCIA UDARU.
Stała praca takiej przekładni nie wchodzi w rachubę z powodu dodatkowych strat mocy- ok 5-10%. Gdyby nie ta strata byłoby to idealne rozwiązanie pozwalajace precyzyjnie i tanie sterowanie obrotami .
Pozdrawiam Szam