Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Witam. W mojej elektrowni używam do pomiaru poziomu wody sond sk-50 i sygnalizatory EP-7 firmy Metalchem z Gliwic. Są to dość stare wersje i pomyślałem że czas wymienić na bardziej nowoczesne. Rozglądałem się trochę po necie są różne wykonania ale po co wyważać otwarte drzwi. Napewno wielu elektrowniarzy ma wypróbowane i sprawdzone czujniki. Wyobrażam sobie że będzie to jedna sąda z sterownikiem najlepiej z wyjściem do laptopa przez który będę mógł zaprogramować sposób działania. Obecnie używam 6 sond + sonda odniesienia i nowy układ powinien spełniać te wymagania a może być większy.
Jeśli ktoś mógłby mi pomóc i podpowiedzieć (wskazać producenta) z góry dziękuję.
Pozdrawiam.

Witam ..
ja uzywam takich http://www.peltron.pl/

Pomiar poziomu cieczy (click)

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi

Dzięki Praktykant. Obejrzałem stronę ciekawe rozwiązanie i wykonanie ale powiedz mi czy jesli teraz używam 6 sond i 6 ep-7 to te nowe muszę mieć też 6 sond i 6 mierników ciśnienia, czy 6 sond + 1 miernik cisnienia, czy jedna sonda i jeden miernik cisnienia oczywiście muszę mieć zralizowane trzy zakresy pomiarowe.

Niestety nie zadziała ci to w twoim układzie
Sonda jedna sterownik jeden (ta sonda kosztuje w Peltronie ponad 1tyś wiec sześć to już Dobry telewizor ) Ja mam u siebie trzy jedna pomiar górnej wody 2 dolnej 3 w kanałach za krata zabezpieczenie przed zatkaniem krat.
EP-7 to zwykłe przekaźniki rezystancyjne które działają na zasadzie wł/wył (bardzo kiepski układ w mew często spotykany bo tani , ja w pierwszej też miałem , makabra , lód ,jakaś trawa i głupieja)
Ta sonda którą ci pokazałem działa na zasadzie pomiaru ciśnienia jest zanurzona w wodzie (u mnie 10cm od dna) i wraz z wzrostem lub spadkiem poziomu podaje odpowiednie napięcie lub prąd w zależności od typu .
Musiałbyś mieć układ elektroniczny (najlepiej PLC z analogowym wejściem ) który by ci zamieniał stan analogowy na progi cyfrowe o ustalonej wielkości . czyli np. normalne piętrzenie sonda podaje 10V pietrzenie ,otwieranie kierownic (np. 10 cm wyżej ) 12V itd. itd
dodatkowo mając sterownik PLC uzyskasz w łatwy sposób dane na Komputerze o stanie poziomu wody ,może PKi cos ci zaproponuje ..skrobnie jakis program na PLC pod to .
tu masz jeszcze takie :
http://www.elektron.zgora.com.pl/show_i ... item_id=34
http://www.szaniawski.pl/pach/katalog/a/a008/a008.html
http://www.merazet.pl/keller/szukaj.html
http://www.prjautomatyka.com.pl/index.p ... ivubarplus

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi

Fryniu , a mógłbyś napisaćdlaczego stosujesz aż sześć pomiarów. W jakim celu, może da się to uprościć .

Mój problem polega na tym że powyżej mnie jest MEW ok. 2km w której zainstalowane są smigłówki Wisniewskego z Mrągowa chyba znacie. Ma trzy turbiny dwie po 2m3 i jedną 1m3 i tak miesza wodą że w ciagu 24h mam co najmniej kilka razy po parę godzin od min do max dlatego żeby moje francisy mogły jako tako funkcjonować musiałę zrobić regulację automatyczną. Kiedyś nawet negocjowałem z PIK-m jego sterownik ale troche dla mnie było za drogo. Znam się troche na automatyce i zrobiłem sterowanie na przekaźnikach czasowych (PIKi też komuś je wskazywał że można) . Dwie sondy jedna maszyna (mam dwie turbiny) i alarmowe górna i dolna. To działa. Ale problem jest naprzykład z dość dokładnym ustawieniem a właściwie rozstawieniem sond, zamarzają i co jakiś czas czeba je przepłukać czystą wodą, dlatego pomyślałem o czymś nowoczesniejszym i mniej zawodnym. Moim ideałem była by jedna sonda i sterownik z progami nastawialnymi ręcznie i PC dlatego rozpytuję może ktoś takie urządzenie ma lub podobne i jest z jego pracy zadowolony no i oczywiście w dostępnej dla mnie cenie. Zaraz przejrzę stronki od Praktykanta może tam coś ciekawego będzie. Dziękiza za zainteresowanie.Pozdrawiam.

Witam..
Fryniu musze cie zmartwić ,aby przerobic układ u ciebie niestety trzeba by wydać sporo kasy
Za 1000 zł tego nie zrobisz Nie licz na to przerobienie układu na sonde ciśnieniową z sterownikiem PLC i napisaniem programu pod to szacuje na jakieś 8tyś + uruchomienie .
Można by to wykonac na jednym z prostszych sterowników Moellera z we. Napięciowym (czyt. Analogowym) i wykonać od razu pełne sterowanie MEW sama zabawa w PLC i sterowanie kierownica mija się z celem ..
Opisz układ sterowania jaki masz teraz , czy robisz wszystko ręcznie (oprócz kierownic) czy może masz już jakiś sterownik ? napisz ile kasy chcesz na to wydać może będzie łatwiej znaleźć rozwiązanie.
Tu masz jedne z tańszych na rynku http://www.moeller.pl/DesktopDefault.aspx?PageID=509
http://www.moeller.pl/DesktopDefault.aspx?PageID=533
I dość niezawodnych .
Czasem na allegro pojawiaja się sterowniki dobrych firm uzywane ,sprawne w dobrej cenie.
Pozdrawiam

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi

Hej
A powiesić ultradźwięka z sygnałem 4-20 mA, napięciowym (jak Praktykant pisał) alo coś w tym stylu przed kratą? Można programować jak się chce i ustawiać dowolne progi bez potrzeby ściągania automatyka. Za kratą chyba wystarczy jeden zatkania (tak chciałem u siebie zrobić)? A dolna wodą - po co? Dla dlaszej optymalizacji przekładni turbin?
Pozdrawiam
Maciek

nie wiem czy czujka ultradzwiekowa przed krata bedzie odpowiednia - pojawią się smieci, lod i bedzie wskazywala duzy poziom wody. W tym wypadku czujka cisnieniowa bedzie chyba lepiej spisywała się, w przypadku błędnych wniosków proszę mnie poprawić.
Ja także uważam ze czujniki po turbinach to jest przerost formy nad treścią.

Panowie widzę że pijecie do mnie o sondę dolnej wody ! wiec powiedzcie mi proszę czy znacie inny elektroniczny układ który da dane które da się wprowadzić do pulpitu sterującego mew bądź PC który poda wam aktualne pietrzenie , różnice poziomu dolnej i górnej wody ??
Wątpie wiec ja nie doszukuje się w tym żadnego przerostu formy , po prostu mam dane gdziekolwiek jestem i nie musze wysyłać człowieka żeby porównał dwie łaty i obliczył jakie w danym momencie jest piętrzenie .
Dalej idąc to nie służy tylko suchym odczytom poziomu wody , z zarchiwizowanych danych Idze kontrolować wiele zmiennych , np. wypłukiwanie dna koryta ,podniesienie się dolnej wody przez działania osób trzecich itd.itd pomyślcie zawsze bądź zapytajcie zaczym zaczniecie pisać ..
Co do sady ultradźwiękowej to powiem tak ,niezda egzaminu tak jak sondy frynia ,
Choć to już byłoby dużo lepsze rozwiązanie.
Max1 pociągnij wątek dalej z ustawianiem progów ? bo nie bardzo rozumiem o czym piszesz ?
Ile tych progów da się ustawić na jakie napięcia i co dalej za sondą bo na przekaźnikach tego Nie zrobisz .

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi

Hej
Nie piję. Po prostu pytam. Nie sądziłęm, że potrzebuję aktualną różnicę wody , itp.
Co do dna - w moim przypadu dno jest stałe od 80 lat. Jak postaili jaz, to i koryto wyłożyli betonowymi elementami. Aczkolwiek może być to ciekawe do kontroli sprawności turbin - tyle daje po zamontowaniu, ba danym piętrzeniu. I jak spadnie - znaczy gałąź na aparacie, a nie podniosło wodę. Albo podniosło wodę.
Z ultradźwiękiem racja jeżeli bada wolną poowierzchnię. Ale jeżeli wetknę go w pionową rurę fi 350, to już mi nic raczej nie wpłynie do niej od dołu. No i miernika nie widać do kradzieży tak łatwo. Co do progów - nie na przekaźnikach. Podłączam do wejścia analogowego sterownika i już można dowolnie zadawać progi regulacji. Ja już np. założyłem pewne dopuszczalne wahania zwierciadła górnego. ALe jest "dziura" wydajnosciowa turbin. Jeżeli okaże się, że zbt często się reguluje i załącza - mogę przestawić na panelu sterownika, bez kombinowania z położeniem sondy i innych nastaw. Zdjae się że nieprecyzyjnie to opisałem wcześniej. Ale sam podobnie już coś kiedyś pisałeś...
POzdrawiam
Maciek

No widzę ze zrozumiałeś o co biega z pomiarem dolnej wody ..
Zaś co dotyczy sondy twojej na ultra dźwięki to zimą będziesz miał problemy ..zamarznie ci to w tej rurze szybciej niż myślisz ..i pomiaru brak ..
Musisz kontrolować sprawę zimą przy mrozach ..
A sterownik tak czy siak musiałeś dać do niej , to co pisałem wyżej bez PLC się nie obejdzie .
Pozdrawiam

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi

Praktykant ja "nie pije do Ciebie" w/g mnie dobrze masz zrobione na cisnieniowkach. Z polozenia wody dolnej (kontrola jazu) jak jak piszesz czujnik mozna zastosowac w przeciwnym razie chyba traci to sens, chyba ze jest to wazne podczas wezbran wowczas o ile sie nie myle roznica poziomow zmienia sie znacznie (maleje ?).

Hej
Przy warunkach VATENFALLA bez PLC się nie obejdzie. Zresztą chcę mieć info na bieżąco (lub sms). A rura nie zamarznie. Rzeka jest ciepła i przez ostatnie 10 lat jak ją obserwuję śladu kry nie widziano, co dopiero lodu (wg. wszelkich dostepnych danych - więcej w niej ścieków niż wody).
Dzięki za porady.
Maciek
PS. A speca od obliczenia parametrów turbiny nikt nie ma ?

to trzeba było tak odrazu ..

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi

Praktykant ja do Ciebie nigdy nie bede jak piszesz "pil", bo wiedza oraz doswiadczeniem Mew nigdy Ciebie nie dogonię.

Howgh.
Radek ma rację.
Maciek

Moj układ sterowania jest bardzo prosty. Ręcznie załączam jedną maszynę przełączam na automatykę i na układzie dwóch czasówek pojedyńczych PCU-510 i dwóch czasówek podwójnych PCU-520 na zasadzie gdy jest sygnał z czujnika wody aparat kierowniczy otwiera się ,czeka,otwiera ( po 5kW) ,czeka itd.do czasy aż skończy się sygnał z czujki lub stanie na krańcówce. Układ pracuje między dwoma krańcówkami max otwarcia i min otwarcia. Gdy wody jest więcej niż może to przerobić jedna maszyna i woda jeszcze rośnie podaje sygnał następna czujka tzw. czujnik wody górnej max. i jest sygnał do mojego pracownika który przychodzi i załącza drugi generator który ma taki sam układ. Gdy woda spada sytuacja jest odwrotna. Sondy mam tak ustawione że najpierw zwiększa moc większy generator a potem mniejszy a w dół odwrotnie najpierw zmniejsza moc mniejszy a potem wiekszy.
Wracając do czujników wody to rzeczywiście raczej 8-tysięcy nie mogę wydać na czujniki wody myślałem że może zmieszczę w 2000 ale trudno narazie pomęczę się z tym co mam. Ale czytając Twoje ( to do Praktykanta ) dyskusje na różne tematy stwierdzam że masz swoją MEW-kę dośc mocno z komputeryzowaną i dużą wiedzę. Związku z tym że ja mieszkam 70 km od swojej elektrowni też mi się marzy mieć wgląd przez internet.
Narazie największy problem jest z podłączeniem internetu, telefon mam TPSA ale internetu jak to mówią "niema możliwości technicznych". Praktykant czy mógłbyś mi powiedzieć gdzie znajduje się twoja MEW i z jakich udogodnień korzystasz przez internet? Może w przyszłości skorzystał bym z Twoich doświadczeń. Na początek myślę o kamerach i odczycie z liczników. Właśnie przygotuwuję sie do wymiany liczników i zakupiłem odrazu modem zdalnego odczytu. Jak to będzie pracować to jeszcze niewiem ale mam. Najpierw muszę mieć internet, a to już odemnie nie zależy.
Dzięki za zangażowanie pozdrawiam fryniu.

Praktykant już wiem gdzie masz elektrownię spojrzałem na galerię zdjęć, nie tak daleko odemnie mogę Cię kiedyś odwiedzić. Załączam kilka zdjęć jak rozwiązałem mechanicznie moją automatyke.
Jeszczeraz pozdrawiam.

Szczerze mówiąc to mechaniczne wygląda bardzo dopieszczona. Jak byś zainwestował kilka tysiaków w czujniki położenia kierownicy i poziomu wody oraz w sterownik, do tego podgląd przez internet było by całkiem miło. Kilka czasówek to już prawie koszt jednego sterownika. Warto przemyśleć przed inwestycją.

_________________
Nigdy nie myśl że ktoś inny jest głupszy od Ciebie.