Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest wtorek, 17 czerwca 2025, 15:14

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 26 czerwca 2005, 10:45 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): piątek, 23 lipca 2004, 01:00
Posty: 169
Często słyszy się opinie tubylców, ile to młyn przed wojną zasilał domów i wiosek i z tych informacji próbuje się obliczać moc, zapominając że "dom" w tamtym okresie nie musiał mieć nawet jednej żarówki 20 w, ani żadnego elektrycznego sprzętu, a co dopiero dziewiętnastowieczne młyny, które budowano bez zamiaru zasilania elektrycznego, na małych ciekach a ich zadaniem często było mielenie przez spracowanie zbiornika przez 1 godz. na dobę.Obecnie dane o wielkości przepływu nawet te podane przez Instytut Meteorologii bardzo często są błędne, obliczane ze wzoru zlewni nie uwzględniają wielu istotnych elementów.Najbardziej wiarygodną wielkością Q jest informacja od właściciela mew na tym samym cieku.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 26 czerwca 2005, 11:31 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 1 stycznia 2005, 01:00
Posty: 514
[quote:43a828d0ae="albert"].Najbardziej wiarygodną wielkością Q jest informacja od właściciela mew na tym samym cieku.[/quote:43a828d0ae]
:D
Istnieje jeszcze jeden wiarygodny i sprawdzony sposób na pozyskanie najbardziej wiarygodnej wielkość Q...... zaprzyjażnić się z żoną właściciela młyna ,który chcesz kupić. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 26 czerwca 2005, 12:37 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 152
Albert!
Samą prawdę napisałeś. Też tak uważam. Inne czasy, inne potrzeby, a my przyjmujemy szczytową moc jako to co nas kręci. Nie można było budować słabych maszynek, bo nie zrobiłyby roboty. Nocna akumulacja energii (piętrzenie) rozładowywana w ciągu dnia (praca młyna, kilka godzin) to był najczęstrzy sposób działania. Dlatego wszystkie odzyskiwane maszynki są "przewymiarowane" i stale panuje odczucie, że sporo się zmieniło od momentu ich postawienia. Zabawka 35 kW i ciągła moc 12 kW. Praca poza optymalnymi nastawami itd.
Pozdrawiam Adam M.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 26 czerwca 2005, 15:03 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): czwartek, 26 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 259
Lokalizacja: dom: O-ca, MEW: brak :(
albo z córką :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ł.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 26 czerwca 2005, 21:01 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 stycznia 2005, 01:00
Posty: 412
Lokalizacja: Dom: Poznań MEW: Gryfice
[quote:7492f34075="piomika"][quote:7492f34075="albert"].Najbardziej wiarygodną wielkością Q jest informacja od właściciela mew na tym samym cieku.[/quote:7492f34075]
:D
Istnieje jeszcze jeden wiarygodny i sprawdzony sposób na pozyskanie najbardziej wiarygodnej wielkość Q...... zaprzyjażnić się z żoną właściciela młyna ,który chcesz kupić. :mrgreen:[/quote:7492f34075]

Grubo dajecie :D

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 27 czerwca 2005, 22:52 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): czwartek, 26 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 259
Lokalizacja: dom: O-ca, MEW: brak :(
Ponadto trzeba wziąć pod uwagę to, co się stało na danym terenie od czasu, kiedy młyn działał. Wycięto sporą część lasów, które jak wszyscy wiemy ( nawet ja :wink: ) są rewelacyjnym "akumulatorem" wilgoci, często zmieniano bieg rzek, dopływów, pokopano rowy, itp.
Znam przypadek zmiany biegu rzeki z powodu jej wystąpienia z brzegów i podtopienia młyna!!!! Teraz rzeka omija młyn i staw o jakieś 25 m a pod stawidłami właściciele parkują samochód!!!
U mnie zawsze będzie płynąć wzdłuż śćiany, mimo, iż kilkanaście lat temu, tak skutecznie płynęło, że zabrała mi woda spory jej kawałek :x
Odbudowalim i stoi Panie Kochany. :wink:
pozdrawiam
Ł.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 czerwca 2005, 04:17 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): sobota, 13 listopada 2004, 01:00
Posty: 18
[quote:2f0d99a529="adam_mk"]Nocna akumulacja energii (piętrzenie) rozładowywana w ciągu dnia (praca młyna, kilka godzin) to był najczęstrzy sposób działania. Dlatego wszystkie odzyskiwane maszynki są "przewymiarowane" i stale panuje odczucie, że sporo się zmieniło od momentu ich postawienia. Zabawka 35 kW i ciągła moc 12 kW. Praca poza optymalnymi nastawami itd.
Pozdrawiam Adam M.[/quote:2f0d99a529]

W nawiazaniu do Adasia... Czy zglebial ktos moze temat [i:2f0d99a529]szczytowej mew[/i:2f0d99a529], lapanie wody w nocy i krecenie turbiny w dzien. Przeciez gdzies tam w odleglych Bieszczadach sa elektrownie szczytowo-pompowe i wkladaja tam energie w nocy zeby przerzucic wode do gornego zbiornika po to zeby w dzien ja sobie odkrecic z powrotem. Moj punkt tego wywodu jest taki, ze byc moze przy [i:2f0d99a529]szczytowej mew[/i:2f0d99a529] mozna wynegocjowac wyzsza cene gdyz popyt na energie jest wiekszy.
[b:2f0d99a529]Zapraszam do dyskusji. Tylko prosze nie pojedzcie po mnie ostro, bo moge sie :oops: . [/b:2f0d99a529] domylam sie ze padnie tu cos na temat przeplywu nienaruszalnego itd itp. W kazdym razie to tylko dyskusja


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 czerwca 2005, 08:17 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 lutego 2005, 01:00
Posty: 405
A nad czym tu deliberować od tego jest licznik dwutaryfowy. Nie od dziś wiadomo ze prąd w nocy to ZE opłacało by się oddawać za darmo. Fakt po woli się to zmienia, kiedyś w Łodzi 90% prądu zużywał przemysł i o godzinie 7:00 jak wszystkie zakłady jednocześnie włączały silniki to napięcie spadało do 110 V. Jak budowano pod Łodzią Elektrownię Bełchatów to na wszelki wypadek zaprojektowane moc która dzisiaj starczyła by na 70% całej Polski. A dzisiaj 75% odbiorców prądu to gospodarstwa domowe, które mają bardzo nieregularny pobór mocy, jedni wstają o 7:00 , inni gotują wodę na herbatę dopiero o 9:00. Mimo wszystko jak ktoś ma elektrownię nad zalewem, zbiornikiem zaporowym i może sobie zmieniać poziom wody, łapać ją w nocy i spracowywać w dzień to ZE jak najbardziej na to przystanie. Tak działa np: pod Łodzią EW Cieszanowice, praca typowo szcytowa.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 czerwca 2005, 08:36 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 1 stycznia 2005, 01:00
Posty: 514
:D
Nic z tego nie będzie Para (czy Paro-jeśli jesteś kobietą).Oczywiście mam na myśli MEW jako elektrownię szczytową. :D
W skrócie pisząc , elektrownie szczytowo-pompowe nie mają (może nie wszyskie) dodatniego bilansu produkcji energi elektrycznej a dodatkowo ich moc musi być znacząca ( w warunkach Polski pow.20 MW) żeby zainterwesowały się nimi Zakłady energetyczne czy też PSE.Chodzi o to ,żeby w warunkach nagłego zapotrzebowania na prąd ( tzw godziny szczytowe) szybko uzupełnić brakującą ilość prądu w sieci . A elektrownie wodne ( a tym samym szczytowo-pompowe) uruchamia się w ciągu 5 min
Taka elektrownia pracuje w ciągu doby kilka godzin spracowując wodę z górnego stanowiska ale zaraz potem (najczęsciej w nocy gdy jest nadwyżka mocy w sieci i nadwyżka ta i tak "poszła by w gwizdek") pompuje już przez kilkanaście godzin (na pewno dłużej niż pracuje w szczycie) wodę na górne stanowisko. Krótko mówić elektrownie szczytowo-pompowe są rozliczane nie z produkcji prądu tylko z tzw. mocy szczytowej (zamówinej) którą w dowolnej chwili na polecenie dyspozytora mogą oddać do sieci .Ale jeśli "nasze elektrownie" mające pow 100kW ( w nomenklaturze Bogasa) zwią się I liga to elektrownie szczytowo-pompowe można nazać LIGĄ MISTRZÓW
A dlaczego ZE nie zainteresowane są pracą MEW jako szczytowo-pompową ? Gdyby ZE potrzebowały powiedzmy 20MW w dany momencie to musiały by powiadomić o tym fakcie 100 elektrowni o mocy 200kW żeby tą moc uzupełnić .

Oczywiście piszę tu rzeczy , które dla większości są oczywiste....
Jesli byłby to wakacyjny żart z Twojej strony Para! to...........się policzymy :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 czerwca 2005, 08:56 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 1 stycznia 2005, 01:00
Posty: 514
[quote:1f503de2ce="mpoplaw"] Mimo wszystko jak ktoś ma elektrownię nad zalewem, zbiornikiem zaporowym i może sobie zmieniać poziom wody, łapać ją w nocy i spracowywać w dzień to ZE jak najbardziej na to przystanie. [/quote:1f503de2ce]
Ponieważ pisaliśmy w tym samym czasie odniosę się tylko kol. Mpoplawa
Tak , być może ZE się zgodzą , ale czy wynegocjujesz dla 35Kw ( lub nawet 350 kW ) korzystniejszą stawkę niż w warunkach " normalnych"?

W pojedynczych przypadkach mialoby to tylko tą zaletę ,że operator MEW przychodziłby na 8 do pracy uruchamiał elektrownię i pracował do 16. potem wyłączał elektrownie i szedł do domu . Nie jak teraz - na okrągło 24 h z tzw. dyżurem domowym. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 czerwca 2005, 10:12 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 152
Jak widzę - jest temat.
Są argumenty za i przeciw.
Dołożę więć swoje:

ZIELONA ENERGIA W GODZINACH SZCZYTU.

Przecież i tak sprzedajecie ją. 20 godzin razy 10 kW to tyle co 10 godzin razy 20 kW. I ta praca na jedną zmianę.
Negocjować, negocjować, negocjować!
Może się uda. Mają dwie taryfy? Mają dwie kalkulacje zysków. W szczycie więcej zarabiają to mogą dać wyższe stawki niż po uśrednieniu.
Tak myślę.
Pozdrawiam Adam M.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 czerwca 2005, 17:12 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 stycznia 2005, 01:00
Posty: 412
Lokalizacja: Dom: Poznań MEW: Gryfice
Ja osobiscie uwazam...ze na to absolutnie nie pojda.

Bilans jest na tyle ujemny produkcji energii w szczytowkach..ze cena musialaby naprawde duzo przewyzszac zwykla cene...aby oplacilo sie to producentowi. Przy takich malych mocach jakimi dysponujemy...1-2 nawet 5MW to ich to nie zainteresuje.. :)

Ale ktore nie probowal soli...nie bedzie wiedzial jak smakuje :)

Zycze powodzenia. :) Temat jest znow ciekawy...ale mysle ze nie do realnego wdrozenia w zycie...ale pomarzyc nam zawsze wolno :)

Pozdrawiam.

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 08:04 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 lutego 2005, 01:00
Posty: 405
[quote:93ce4482e6="piomika"]ale czy wynegocjujesz dla 35Kw ( lub nawet 350 kW ) korzystniejszą stawkę niż w warunkach " normalnych[/quote:93ce4482e6]

Dodam jeszcze że trzeba zamontować większą turbinę za większe pieniądze która będzie pracować tylko 1/3 doby, więc na dzień dobry cena prądu szczytowego musiała by być 3 razy większa żeby tylko pokryć 3 razy większą amortyzację, nawet nie wspominam tutaj o budowie zalewu o powierzchni co najmniej 20 Ha. Temat jest aktualny tylko u tych co już maja zbiornik do gromadzenia wody i już się przerzucili z mocą turbiny.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 09:13 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): sobota, 13 listopada 2004, 01:00
Posty: 18
No i widze ze argumenty padly dobre.
To ze el. szczytowo-pompowa ma za zadanie akumulowanie energii to ja doskonale wiem.
Juz taki ze mnie czlowiek ze zawsze kombinuje jakby osiagnac rownowage :mrgreen: , a w zasadzie to matka natura kombinuje to samo , bo leje wode z gornego zbiornika do dolnego zeby wyrownac poziomy :lol:
Piomika nie robie zadnych glupich zartow, i tak malo w chwili obecnej ciekawych tematow, to czemu bysmy mieli nie podyskutowac. Lepsze chyba to niz gadka o d... Maryni, a padly i jakies liczby i kilowaty i rownanko Adasia 10kW x 20h = 20kW x 10h. Tak wiec dzieki za odzew i uczestnictwo w forum.

Kolejne zagadnienie: Jak sadzicie czy w.w. przypadku czeste wlaczanie i wylaczanie turbiny moze powodowac szybsze jej zuzywanie. Np. kawitacja wyrywa material z lopatek, czy wibracja zle dziala na lozyska i reszte.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 10:50 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 152
Kiedyś byłem w Wojsku. Oni tam mają zapasy nienaruszalne. To są takie (między innymi) urządzenia, które po prostu SĄ.
Tam się nauczyłem, że każde urządzenie elektryczne podłączone do zasilania działa z reguły LEPIEJ. I każde urządzenie dobrze zakonserwowane i odstawione na bok zużywa się WOLNIEJ.
Wibracja zawsze źle działała na łożyska, ża to kawitacja czyści powierzchnię.
Pozdrawiam Adam M.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 11:41 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 1 stycznia 2005, 01:00
Posty: 514
[quote:7c85b44332="adam_mk"]Kiedyś byłem w Wojsku. Oni tam mają zapasy nienaruszalne. To są takie (między innymi) urządzenia, które po prostu SĄ.
Tam się nauczyłem, że każde urządzenie elektryczne podłączone do zasilania działa z reguły LEPIEJ. I każde urządzenie dobrze zakonserwowane i odstawione na bok zużywa się WOLNIEJ.
Wibracja zawsze źle działała na łożyska, ża to kawitacja czyści powierzchnię.
Pozdrawiam Adam M.[/quote:7c85b44332]
:D
Adaś czy Ty jesteś pewien ,żę oni tam nadal mają zapasy nienaruszalne? :D
Tak na poważnie - to pozwolę się z Tobą delikatnie niezgodzić ,że kawitacja czyści powierzchnię.Raczej powoduje tzw. wżery kawitacyjne .Chyba się przejęzyczyłeś lub mialeś coś innego na myśli

Pozdrawiam .Piomika


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 14:13 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 152
Przepis i wszystkie raporty mówią, że są zapasy nienaruszalne.
Kak w Carskim Bankie - nie uwidisz, a jest!!! :lol:
Kawitacja to dobra rzecz. Czyści rdzę i usuwa stare powłoki malarskie, luzuje zapieczone połączenia skręcane, przygotowuje powierzchnie do malowania itd.
Kto Ci każe stawiać takie turbiny, co zamiast się kręcić - kawitują?
Pozdrawiam Adam M.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 15:27 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Dom Wielkopolska, MEW Zachodniopomorskie
A ja cały czas myślałem, że kawitacja to zjawisko niepożądane, a tu się okazuje, że im jej więcej tym lepiej!!! Prawda? co nie?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 16:13 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 152
Po wyzwoleniu, jak zasiadywano "Ziemie Odzyskane" to wielokrotnie natykano się na instalacje, których działania nie rozumiano. A to tylko Niemiec prąd z gówna pędził. Silos, agregat pędzony metanem i to działało.
Potrzebne jest gówno czy nie? Z kawitacją jest tak samo. Używać z głową, na "salony" nie prosić. Ma znać swoje miejsce w szeregu (innych zjawisk)!
Pozdrawiam Adam M.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2005, 18:01 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Dom Wielkopolska, MEW Zachodniopomorskie
Czyli wszystkiego po trochu, z umiarem puszczać bąbelki.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL