Na pewno NIE UMIEM SPAWAĆ. Niestety , takie prace zlecam.
Tak się złożyło, że ukończyłem liceum i coś trzeba było robić ze sobą. W tym innym pionie (naukowym) zdobywałem po kolei różne zawody. Wszystko zależało od tego, jaka praca w danym momencie była do wykonania. Studia trwają jakiś czas, a żeby je przetrwać, trzeba było jakoś na siebie zarobić.
Mam trochę różnych uprawnień.
SEP 1.5 kV
Węzły cieplne
Kotłownie (palacz kotłowy).
Czeladnik RTV.
Hydrofory i pompy wraz z sieciami.
Zawodowe prawo jazdy.
Jestem mistrzem cechowym "wytwarzanie urządzeń elektrycznych i elektronicznych i ich naprawa".
Posiadam pierwszą wydaną w tym kraju "licencję II stopnia pracownika zabezpieczenia technicznego mienia".
Nauczyciel (ta fizyka uniwersytecka, kierunek pedagogiczny).
W każdym z zawodów pracowałem po parę lat.
Kupę czasu spędziłem w centralnym laboratorium surowców mineralnych jako sprzętowiec. Znam napięcia niskie i wysokie (bardzo wysokie). Temperatury wysokie i niskie (bardzo niskie). Ciśnienia małe i duże, Promieniowanie (głównie Roentgena, ale inne też), Spektroskopia itp. Ultracentryfugi, chemia organiczna i nie.
Pracowałem kiedyś w (wtedy) ODGW. Potem na wydziale nauk o ziemi. Geologia hydrografia, kartografia itp.
Zdrażniliście mnie!
Do dupy to wszystko. I tak Rokefelerem nie zostałem, tyle, że przeważnie widzę to, na co patrzę.
Teraz chcę sklecić "chatę za wsią" pędzoną własną MEW. Myślę, że umiem.
Pozdrawiam Adam M.
Z tą energią to jest tak:
Źródłem jest turbina. To ona daje kilowaty mocy (mechanicznej). Generator prądotwórczy tylko konwertuje ją na postać bardziej przydatną. 1000 V i 1 A to to samo co 100 V i 10 A. Przy 400 V popłynie mniejszy prąd niż przy 380 V (dla tej samej mocy).
A.M.