No,no, Narek, pogodówkę założyłeś w swoich kogeneratach, super rozwiązanie. Ja też mam przy kotle kondensacyjnym, czy Ty wiesz, że zanim ją założyli to spalanie wychodziło prawie 2 razy większe. Ten Twój kogenerat, też sam odpala, jak u mnie kocioł, gdy obniży się temperatura?
Kurde, tak sobie myślę, że może jednak powinien mieć stałe obroty ze względu na moc elektryczną. Wtedy są największe zyski bo optymalne zużycie paliwa jest. Nie, no chyba jednak pogodówka lepsza, najwyżej zmniejszy obroty albo wyłączy się na jakiś czas, będzie dawał mniej opłacalnego prądu, albo wcale, ale za to pozbędzie się tej wady bezwładności elektrycznej. Jak sam potem odpali to będzie ok.
Wzorem mojego interlokutora pozdrawiam Wszystkich materialistów, lubiących wiedzieć za co płacą i ile mogą na tym stracić.
Wbij to sobie Narek do głowy i nie czaruj:
szam1953 napisał(a):
...
Czy nawiedzeni i naganiacze nie wiedzą o wadzie bezwładności tego ustrojstwa?
Czy tak trudno Wam zdefiniować podstawowy warunek brzegowy, jakim jest sens ekonomiczny stosowania kogeneratów tj. tylko na gwarantowane minimalne zapotrzebowanie na ciepło właśnie z powodu wady bezwładności oraz gwarantowanym minimalnym czasie pracy w skali roku z powodu amoryzacji.
To jest ta złota myśl Kalbar, której nie potrafiłeś zdefiniować, trudno przecież wykrzyczeniem wielkimi literami przetłumaczyć to na cytuję" TRZEBA PODCHODZIĆ INDYWIDUALNIE".
No i jak sobie Kalbar, tę złotą myśl przełożysz na język matematyki i zapiszesz w exellu, to nawet projekty 50 kW mogą czasami wyjść opłacalne. Oznacza to także, że kogenerat nie zamiast kotła, ale obok kotła, bo jednak zima czasami przymrozi, a produkcja podlega prawom rynku i czasami potrzeba jedną zmianę dołożyć albo wyrzucić.
Narka ten cały wywód nie dotyczy, nawet nie powinien tego czytać, on szuka jeleni a nie etycznej sprzedaży projektu za godziwą kasę.