mpoplaw napisał(a):
to turbina reakcyjna popularnie zwana PELTON, świetnie się sprawdza przy dużych spadkach ponieważ wykorzystuje cała moc wody, a nie tak jak Francis tylko sinus kąta natarcia łopat, niestety potrzebuje dużego ciśnienia wody żeby ruszyć a więc wysokości piętrzenia ponad 20 metrów, w Norwegii bez problemu w Polsce mało miejscówek
Muszę Cię kolego mpoplaw "starszy elektrowniarzu" wyprowadzić z błędu.
Turbina Peltona jest turbiną
AKCYJNĄ a nie reakcyjną jak napisałeś. Pelton nie wykorzystuje ciśnienia wody tylko jej prędkość czyli energię kinetyczną (c^2/2*g) a nie potencjalną i kinetyczną (c^2/2*g + p/ro*g) tak jak Francis. Wirnik turbiny Peltona nie jest zanurzony w wodzie (naporowy). Jest tzw. natryskowy.
Co do tego spadu 20 m, to obecnie Peltony są opłacalne od 100 m wzwyż (max około 1800m) i tak są stosowane. Do 100 m wyższą sprawność mają Francisy i Kaplany. Ale tu już mówimy o energetyce zawodowej, a nie MEW. Przy 100 m Peltony dają jakieś 12 - 30 MW w zależności od ilości dysz i rozwiązania pionowego lub poziomego (przynajmniej tak podaje nomogram wyboru systemu turbiny wg danych firmy Micubisi, "Energetyka wodna"; Michałowski, Plutecki; str. 155.