Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 10:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 4 maja 2006, 14:29 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Dom Wielkopolska, MEW Zachodniopomorskie
Cześć,

z pewną taką wrodzoną niesmiałością chciałbym zapytać elektrowniarzy z prawdziwego zdarzenia, co kręcą i sprzedają o to czy w ich umowach z zakładami energetycznymi są zapisy ile energii w roku ZE kupi. Jeżeli tak to czy są jakieś kary umowne, jeżeli tyle nie wyprodukuje się, bo np. była susza. I w drugą stronę, co się dzieje, jeżeli wyprodukujecie więcej niż napisane w umowie?

Pozdrowienia
S.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 8 maja 2006, 15:14 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): piątek, 17 marca 2006, 01:00
Posty: 28
Wprawdzie nie mam MEW, ale z tego co wiem nalezy co roku sporzadzac harmonogram miesiecznych dostaw dla Zakladu Energetycznego. Rozliczenie finalne (zaplata za energie) nastepuje wg wskazan licznika. Z tego co wiem roznice miedzy planem a rzeczywista produkcja nie podlegaja karom.

W umowie okresla sie zrodla przerw takie jak:
- awaria
- sila wyzsza
- ograniczenia wprowadzone na podstawie powszechnych przepisow lub Operatora Sytemu Dystrybucyjnego

Z drugiej jednak strony sa rowniez klauzule o dochodzeniu odszkodowan w przypadku strat z nienalezytego wykonania umowy.
Wiec moze nie rzadanie odszkodawan w przypadku niedotrzymania planu jest kwestia braku checi procesowania sie?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 8 maja 2006, 17:24 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Dom Wielkopolska, MEW Zachodniopomorskie
Dzięki Bili, nie sądziłem, że dotknę tak delikatny temat, żaden elektrowniarz nie chce sie wypowiedzieć. Może napiszą dlaczego?
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodziło w Twoim ostatnim zdaniu.

Pozdrawiam
Sasza.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 8 maja 2006, 23:32 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): piątek, 17 marca 2006, 01:00
Posty: 28
Mialem na mysli to, iz byc moze koszty procesu, zbyt dlugi czas oczekiwania na wyrok, itp moge zniechecac ZE do procesow z MEW.

Bo patrzac na to z boku to ZE ponosza straty w przypadku gdy energi jest mniej niz planowano gdyz musza ja wtedy kupic z Rynku bilansujacego


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 9 maja 2006, 15:48 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 24 października 2004, 01:00
Posty: 149
Lokalizacja: Kielce
witam

ja przedstawiam plan produkcji na rok i nie mam żadnych zapisów w umowie o karch w razie jego niewypełnienia

pozdr


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 9 maja 2006, 21:11 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 240
Lokalizacja: Wrocław
ZE mają prawny obowiązek zakupienia całej ZAOFEROWANEJ energii.
Plany potrzebne są biurokratom do statystyk itp itd.
Mowa była oczywista o czarnej.

Cze.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 10 maja 2006, 10:08 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Dom Wielkopolska, MEW Zachodniopomorskie
Dzięki za odpowiedzi.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 czerwca 2006, 10:50 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 czerwca 2006, 01:00
Posty: 73
Lokalizacja: kleryków
A tak z ciekawosci czy szanowni koledzy przyznają sie ile dostaja za kWh od ZE i ile za swiadectwo pochodzenia - i jak ten obrót wyglada w praktyce ?
Informacje te były by ciekawe w zestawieniu z róznych stron kraju. Moze warto załozyć wspólna korporację i razem walczyc o lepsze ceny ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 czerwca 2006, 10:03 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): piątek, 17 marca 2006, 01:00
Posty: 28
[quote:052181be81="Ankot"]A tak z ciekawosci czy szanowni koledzy przyznają sie ile dostaja za kWh od ZE i ile za swiadectwo pochodzenia - i jak ten obrót wyglada w praktyce ?
Informacje te były by ciekawe w zestawieniu z róznych stron kraju. Moze warto załozyć wspólna korporację i razem walczyc o lepsze ceny ?[/quote:052181be81]
Cena za energie jest przeciez stala i z gory okreslona
A ŚP to z tego co slychac ceny wahaja sie od 180-200 zl/MWh


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 12 czerwca 2006, 11:24 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 30 listopada 2005, 01:00
Posty: 186
[quote:1885c6a68c="bogas"]ZE mają prawny obowiązek zakupienia całej ZAOFEROWANEJ energii.
Plany potrzebne są biurokratom do statystyk itp itd...
[/quote:1885c6a68c]
Dokładnie, w mojej umowie jest zapis o przedstawianiu planów produkcji itp ale jak do tej pory nikt ode mnie tego nie wymagał i nikt sie nie upominał mimo że gadam z gościem z Z.E. parę razy w miesiącu. Widać są ludzie trzeźwo myślący którzy wiedzą doskonale że jakiekolwiek plany w tego typu działalności to bzdura.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 17 czerwca 2006, 11:57 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): piątek, 17 marca 2006, 01:00
Posty: 28
To prawda ze w MEW (a szczegolnie elektrownie wiatrowe) produkcji energi nie mozna przewidziec z duza dokladnoscia - i chyba stad wynika traktowanie przez dystrybutorow tych planow po "macoszemu". Jednak w wiekszych elektrowniach sa one potrzebne dla rozplanownia sieci (pkt generacji, napiec, itp). MEW jako elektrownie pewnie nie moga byc z tego zwolnione. Dodatkowo, jesli zsumowac ze soba wszystkie MEW to wyjdzie nam pewnie dosc duza wielkosc energii.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 00:08 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 czerwca 2006, 01:00
Posty: 73
Lokalizacja: kleryków
Udział OZE w globalnej produkcji jest wiecej niz marny - a MEW-ek (obu rodzajów) - szczególnie mały . Ogólne wskaźniki gonią elektrownie wdrażając współspalanie czym szatkują nasze lasy skupujac wszystko na pniu. Produkjcje z wiatrówki mozna wyszacowac znając srednioroczną wietrzność, to samo z wodnymi przy znanej wartosci przepływów.
A wogóle energetyka będzie miała powazny kłopot z generatorami asynchronicznymi jak zaczną powstawac jak grzyby po deszczu..........
PS: - sam obecnie robię sobie asynchrona ale mam swiadomość ,ze to tylko proteza...........


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 12:44 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 stycznia 2005, 01:00
Posty: 285
Lokalizacja: Piła MEW Gryfice rz.Rega
Ankot...mam prośbę pociągnij wątek asynchronicznych generatorów.. co masz na myśli mówiąc ze ZE bedzie mała kłopot.. ???

Na margineśie nie będą powstawac jak grzyby niema na to szans i tylu możliwości..:) chyba że mówimy o mocy do 5KW i mniej..

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 16:52 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 czerwca 2006, 01:00
Posty: 73
Lokalizacja: kleryków
Generatory asynchroniczne bez własnego wzbudzenia sa genialnie proste w instalacji i obsłudze natomiast mają bardzo paskudną cechę ; wymagają stabilnej sieci zewnetrznej do wzbudzenia . W sytuacjach awaryjnych systemu energetycznego - przy wiekszym spadku napiecia lub spadku czestotliwosci automatyka odłącza je od sieci co powoduje wzrost deficytu energi w systemie i napedza dalsze zakłucenia tego ostatniego. W skrajnym wypadku system zwija sie jak kostki domina.
Aby źródła asynchroniczne "wstały" potrzebny jest najpierw stabilny system. Onegdaj przekonali sie o tym Skandynawowie - : dwie niegroźne z pozoru awarie na liniach WN spowodowały wyłączenie wszystkich źródeł z OZE ( asynchronów) co doprowadziło do utraty dalszych 30% mocy wytwórczej - skonczyło sie totalnym blockdownem - nie mogli sie pozbierać przez chyba 4 dni - mocy w elektrowniach konwencjonalnych nie starczało do podniesienia systemu a na 30% z OZE nie mogli liczyć bez stabilnej sieci . Skończyło się na totalnym wyłączeniu wszystkiego i nastepnie recznym powolnym włączaniu ................ masakra. Gdyby ichniejsze OZE miały mozliwość pracy na potrzeby własne ( wyspowo) i dodatkowo potrafiły przejąć ze 20% mocy zwarciowej ta awaria najprawdopodobniej by się nie wydażyła.
Jestem za ograniczeniem całego elektronicznego badziewia nadzorczego ( oprócz kompensacji m.b.)- zostawic tylko najprostszą elektromechanikę + zabezpieczenia przeciążeniowe. No a idealnie było by jakby wszystkie OZE były samowzbudne......................i tak naprawdę jest to jedyne rozwiazanie na przyszłość.
Na przyszłość system elektroenergetyczny wyobrazam sobie tak:
- że zamknąć wszystkie węglówki , wybudować 2 atomowe i kilkadziesiąt tysiecy OZE opartych na biomasie.
Wegla nie spalać tylko przerabiać na benzynę a najgłębsze niedostępne złoże po prostu zgazować pod ziemią. Można by Moskwie poraz kolejny pokazać "gest Kozakiewicza" i niech se te swoje cholerne rury zabiora w diabły...... :lol: :lol: :lol: 8)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 18:08 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 stycznia 2005, 01:00
Posty: 285
Lokalizacja: Piła MEW Gryfice rz.Rega
Witam..
Nie znam aż tak dokładnie systemów energetycznych w naszym kraju i poza nim ale mam ogólna wiedzę jak każdy w branży.. i może nieco więcej z racji zawodu. Jaki nabyłem.

Pierwszy twój błąd polega na tym iż niekoniecznie potrzebują sieci zewnętrznej do wzbudzenia.. ale nie będę się rozwodził jak i dlaczego .polecam lekturę.

Cyt „przy wiekszym spadku napiecia lub spadku czestotliwosci automatyka odłącza je od sieci co powoduje wzrost deficytu energi w systemie i napedza dalsze zakłucenia tego ostatniego. W skrajnym wypadku system zwija sie jak kostki domina.”

Z system z generatorami synchronicznymi stało by się to samo..
Wyobrażasz sobie obciążenie generatora i maszyny go napędzającej ponad 25 50 % generator taki zwolni bo maszyna napędzająca nie da rady nim kręcić !! to raz dwa że przy owym przeciążeniu o którym mówisz automatyka generatorów synchronicznych również je wyłączy ..i jakoś nie wyobrażam sobie ich pracy z asymetrią sieci..

Cyt.” Aby źródła asynchroniczne "wstały" potrzebny jest najpierw stabilny system.”

Sa inne sposoby aczkolwiek niestosuje się ich w MEW ..Nie my mamy się martwić system energetycznym tylko państwo i ZE. nawet niema przepisów które by na nas to nakładały.

Cyt. „Skończyło się na totalnym wyłączeniu wszystkiego i nastepnie recznym powolnym włączaniu ................ masakra.”

Ztego co się orientuje wszystkie systemy WN i SN mają automatykę która przy przeciążeniach odłącza wcześniej ustawione gałęzi zasilania aby uniknąć spadku napięcia etc.. i na pewno nie robi się tego ręcznie aczkolwiek istnieje taka możliwość.

Cyt.” Jestem za ograniczeniem całego elektronicznego badziewia nadzorczego ( oprócz kompensacji m.b.)- zostawic tylko najprostszą elektromechanikę + zabezpieczenia przeciążeniowe.”

Z tego co tu napisałeś wynika iż nie masz pojęcia o czym piszesz albo z rozpędu się zagalopowałeś..

Cyt. „Na przyszłość system elektroenergetyczny wyobrazam sobie tak:
- że zamknąć wszystkie węglówki , wybudować 2 atomowe i kilkadziesiąt tysiecy OZE opartych na biomasie.
Wegla nie spalać tylko przerabiać na benzynę a najgłębsze niedostępne złoże po prostu zgazować pod ziemią. Można by Moskwie poraz kolejny pokazać "gest Kozakiewicza" i niech se te swoje cholerne rury zabiora w diabły...... ”

To sa tylko mrzonki o których można pogadać przy Bronku tak jak o tym żeby w naszym kraju nastał Ład i Praworządność :D

A i jeszcze jedno co do Szwecji. Nie wiem dokladnie ale Blisko 26% energii tam To OZE wiec nieporownuj do Polski..gdzie masz 2,5% może deko wiecej OZE..

Pozdrawiam…

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 19:19 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 765
Ankot napisał(a):
Na przyszłość system elektroenergetyczny wyobrazam sobie tak:
- że zamknąć wszystkie węglówki , wybudować 2 atomowe i kilkadziesiąt tysiecy OZE opartych na biomasie.
a w czasie upalow cala bedzie siedziala przy swieczkach bo pradu nie bedzie - Francja 2 lata wstecz - wylaczone wszytkie el atomowe


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 20:19 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 czerwca 2006, 01:00
Posty: 73
Lokalizacja: kleryków
"praktykant":
Już odpowiadam :
1. - oczywiscie - tylko dotychczas w wiekszosci znakomitej budowane MEW-ki najczęsciej robią prąd na zwykłych silnikach asynchronicznych...........wiec w kwestii samowzbudzenia - sam rozumiesz........
2. Elektrownie zawodowe projektowane sa na wypadek "W" - i przystosowane sa do okresowych przeciazeń do 20% - nie jest to nic nowego ani specjalinie skomplikowanego . Mało tego maja obowiazek utrzymywać rezerwę mocy mozliwą do natychmiastowego uruchomienia.
Z praktyki wiadomo ,że w systemie najsłabszym ogniwem są sieci przesyłowe i aparatura łączeniowa WN ( prosze rozumieć jako '220,400,750 kV- nie mówie tu o liniach rozdzielczych <110kV). cóż , z tego że elektrownia chodzi jak nie ma jak z niej wyprowadzić energii . Wystarczy ,ze jak padnie jakaś 400-tka to w PDM-mie natychmiast alarm i to taki z popłochem. Znane wielkie awarje elektroenergetyczne zawsze w zasadzie scenariusz miały ten sam - rozsypka w 2 -3 punktach sieci mniej więcej w tym samym czasie.
Czasami odgrywał też błąd człowieka lub logistyka remontów.
3. Ja opisuje zaistniałą sytuację - gdzie większość asynchronów nie miała takiej mozliwosci. Obecnie mozna z "onych krajów" przywieźć kompletne elektrownie za prawie że free - to sa te własnie najprostsze - masowo wycofywane.
4. Automatyka niby jest - i własnie ona często powoduje zagrozenie masywnymi wyłaczeniami ( efekt domina) - wszystko zależy od tego czy w ichniejszym PDM-ie odpowiednio szybko rozpoznane zostanie zagrożenie i wyizolują punkty zakłuceń w sieci - czasami jest to po prostu niemozliwe.
5. mam okazję na codzień mieć kontakt z człowiekiem nadzorujacym pracę takiej małej elektrowni biogazowej 2 x 180kW.
Urzadzenia od poczatku nie miały sterowania mocą silników bo to co było zamontowane nigdy nie chodziło........ - gość ustawia napęd na srubokręt :!: Całe szczęscie że generatory synchroniczne z genialnym sterowaniem - jak się coś dzieje to zanim motor to zauważy na wale - juz jest po kłopocie. Układ sam reguluje moc wyjsciową w ten sposób aby zachować stały moment na wale lub go zdjąć jak silnik zaczyna miec kłopoty - oczywiscie w tym momencie nie ma mowy o jakimkolwiek przeciążaniu - bo całkowicie brak automatyki po stronie napędu.
6. Ja osobiscie zajmuje się teraz agregatami kogeneracyjnymi ale mam równiez na codzień kontakt z MEW-karzami a przede wszystkim jednym projektantewm co to popełnia . Nie wdając sie w szczegóły - zauwazyliśmy podstaswową zasadę : im mniej wyszukanych bebechów sterujacych - tym wiecej elektrownia chodzi i wiecej kasy dla właściciela.
7. O ile wiem w Szwecji jest w tej chwili ponad 32% energii wytwarzane w OZE.
To o czym piszę to nie mrzonki - tylko bilans biomasy moze być taki że bedziemy całkowicie wystarczalni energetycznie. Oczywiscie nie mówie tu o spalaniu lasów w elektrowniach bo to poroniony pomysł. Ja mówie o źródłach rozproszonych w mocach w znakomitej wiekszości do 100kW - zasilanych gazem z termicznego rozkładu biomasy.
Taki mały rachuneczek : z 6 ha wierzby bedzie biomasy tyle że da się napedzać generator 30kW przez cały rok ......... ile z tego kasy to sobie policzcie. Moze i nie wiele ale to jest rozwiazanie dla rolnictwa.
Zamiast wierzby (osławionej) mozna stosować praktycznie kazda roślinę ze znacznymi przyrostami - i dobrac gatunek do stanowiska. Jako gatunki "energetyczne" znanych i przebadanych jest obecnie z 80......
Obrazowo dodam jeszcze że z agregatu kogeneracyjnego 30kw mozna zasilić statystycznie ok. 50 gospodarstw domowych ( srednie zapotrzebowanie ok. 14 kWh na dobę) - nie wspominając że ciepło za free- mozna se wybudować basen podgrzewany........ W zasadzie na wsi wystarczy postawić tylko jedno takie urzadzenie i wieś w bilansie mocy jest niezalezna........ Bez sensu jest spalać biomase w elewktrowniach bo logistyka i koszty transportu stawiaja to wszystko na straconej pozycji. Natomiast mała kogeneracja przy upowszechnieniu moze być niezłym rozwiazaniem o ile źródła będą dobrze przystosowane do współpracy z siecią. Najblizsze 15 lat pokaże - w jakim kierunku pójdziemy..........


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 21:14 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 stycznia 2005, 01:00
Posty: 285
Lokalizacja: Piła MEW Gryfice rz.Rega
Tak…
Oczywiście ze na Asynchronicznych ze względu na ich Koszt Wytrzymałość oraz znikomą obsługę..
Polecam pojechać do dużej EW którą idzie na SN i generatorach synchronicznych ..wiekowe EW a mają tak Skąplikowane systemy sterowania…

Piszesz ze zawodówki mają moc przeciążeniową gdzieś to wyczytał to jest potoczne sformułowanie nie mające nic do rzeczy …w tym przypadku o którym piszesz chodzi jedynie o rezerwę , czyli skoro maszyna ma 1Mw a produkuje normalnie tylko 700Kw pozostaje ile w twojej rezerwie ??? a nie możliwość przeciążania , możliwość przeciążenia jest zawsze ale jest ona znikoma i z reguły może trwać tylko krótkotrwale.

Nie myl pojęć i nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Piszesz ze ten projektant mew twierdzi iż najbardziej uboga wersja sterowania jest lepsza.. winszuje odkrycia na skalę Ameryki..

Wiadomo jest że czym układ prostszy i zminimalizowany w układy jest teoretycznie bardziej niezawodny ..tylko polecam zapytać tego projektanta jak widzi sterowanie taką mewką jeśli się mieszka kilkanaście kilometrów od niej, a niejednokrotnie kilkaset..
Ludzik doglądający z reguły niema zielonego pojęcia …czyści kraty i to wszystko..
Takich spraw jest setki które za człowieka robi Automatyka i komputery..

Dla jasności podam ostatnią awarię choć nie do końca jaką miałem ..

Byłem akurat poza granicami Polski , EW powyżej mnie zaczęła sobie zabawe robić z zatrzymywaniem i puszczaniem wody , (lipiec susza)chcieli pracować jak elektrownie szczytowe pomijam już czy im wolno czy nie ..
Generator w raz z turbiną włączał się i wyłączał co kilka minut bo poziom wody cyklicznie skakał ..( a trzymam z dokładnością 2cm) zostałem poinformowany o tym sms , Laptopik do Reki Internet 10 minut i po sprawie ..obniżyłem piętrzenie wpisując kilka cyferek!!! gdyby sprawa była taka prosta jak ty mówisz trzeba by było MEWke zatrzymać z obawy o przekładnie pasy itp. A niemając układów skomplikowanych nawet byś nie wiedział o tym..

Kontrola samej pracy MEW ..
jestem kilkadziesiąt kilometrów od MEW wchodzę z smartfona na www podaje hasełko i widzę czy G1 daje 100 czy 20kw czy G2 stoi czy pracuje, czy jest awaria i JAKA czy jej niema itd. Itd..
Miałem już MEW z prostym układem i nigdy więcej ..uwiązany człowiek jak pies..

„onych krajów" przywieźć kompletne elektrownie za prawie że free - to sa te własnie najprostsze - masowo wycofywane.”

Jeśli masz taką wiedze jak piszesz to daj namiary gdzie można prawie darmo kupić ludzie z forum na pewno skorzystają, i ja też.. ( gadasz bzdety ) chłopie wycofują bo wstawiają nowe , z lepszą sprawnością itd.. przywieź ten złom a później zobacz ile będzie kosztował remont.. silnik ze sprawnością cos 0,50 albo niżej…i makabrycznych gabarytach ..znam ten temat…są unas tacy co kupują taki złom.. tylko po czasie sami doświadczają ze to się nie opłaca..

A jeśli chodzi o biogaz ..proszę bardzo. Kto chce niech robi….
MEW to MEW resztę sobie dopiszcie..

Pozdrawiam…

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 21:40 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 stycznia 2005, 01:00
Posty: 412
Lokalizacja: Dom: Poznań MEW: Gryfice
Ja chcialem tylko dodac...ze prad to nie wszystko... wiec biomasa nas nie uniezalezni od jakiegokolwiek dostawcy ropy naftowej... a zgazowanie wegla to drogi interes...i produkcja paliw z wegla jak najbardziej tez...z ekonomicznego punktu widzenia jest to nieoplacalne....moze jednak sluzyc jako zabezpieczenie strategiczne na wypadek "zakrecenia kurka" lub wojny.... takie rafinerie dzialaja....w poludniowej afryce...i zaczynaja w azji....jednakze koszty sa tam nieco inne niz w Polsce....koszt wyprodukowania 1l paliwa..z wegla jest wiekszy od kosztu wyprodukowania 1l z ropy......stad....jedynym sposobem FAKTYCZNEGO uniezaleznienia sie od Rosji...jest albo NOWA RURA :D albo wielkie odkrycie....tak jak na Wegrzech ostatnio....

O sprawach czysto elektrycznych sie nie wypowiadam...bo sie nie znam po prostu...

Pozdrawiam
Jarek

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 stycznia 2007, 22:46 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 6 czerwca 2006, 01:00
Posty: 73
Lokalizacja: kleryków
Kol. "Praktykant" - piszesz o sterowniku PLC z modemem zapietym do linii telefonicznej + jakieś proste układy kontroli z przetwornikami an/c;............ sory ale to żadna 'spiec tiechnika" - jest to powszechnie stosowane i robi sie tanie jak barszcz - ale zauważ : to Ty podejmowałeś zdalne decycje a nie maszyna....... a ja widziałem w 50kW kręciołku szafę sterownicza z komputerem i spec softem - za masę kasy (zdalny nadzór dodali za free w ramach promocji) zesmazyło się po pierwszej burzy :cry: :?
Dalej : - generatory pracujace w kV - to juz nie MEW....... - i kryteria są zupełnie inne. Niedawno obejzałem sobie "szczytówkę" w Żarnowcu - piekności - tylko zbiornik jakis taki szary i brudno wygladający.
No i szkoda ze tej atomówki nie ma - wylali dziecko z kompielą.

- słusznie prawisz na temat sprowadzanego złomu - z tym ,ze ja osobiscie miałem na myśli ME-Wiatrowe...........które powstają jak grzyby po deszczu na sprzecie zwożonym ze złomowisk. Ludziska sie napalaja tylko nie mają ani pojecia ani doswiadczenia w wyborze stanowisk a papier wszystko przyjmie - no i kaszanka : wychodzi że amortyzacja 50 lat - albo wogóle...... acha widziałem taką co zaraz po postawieniu sie przewróciła jak powiało.
Co do sprzedazy wycofywanych urzadzeń trafiłem na takie oferty w Poznaniu na targach, były też w Bielsku i Kielcach - jak znajde wizytówki to sie podzielę ale na priva - (bo się Moderator moze zdenerwować że reklama.) Niedawno na CIRE była taka jedna działajaca do sprzedazy - za 2,0 mln zł - bodajze 500kW- zadzwoniłem do kolegi z własciwego ZE - wykonał pare telefonów i mówi mi że chyba mnie pogieło i abym się nie wazył - bo to to samo cobym kasę wywalił na smietnik.

Moc przeciążeniowa to pojecie względne a w zasadzie tylko semantyczne - urzadzenia oczywiscie musza być zaprojektowane na moc maksymalna jaka mają dawać. Natomiast chwilowe przeciązenia pochodzace z zakłóceń to juz inna sprawa - i takie mozliwosci faktycznie istnieją , choc są bardzo trudne do opanowania z uwagi na specyfikę pracy poszczególnych urzadzeń. Łatwiej jest zrealizować 50% przeciazenia w małym kreciołku we młynie niż w bloku 200MVA - 5% - i to nie z powodów energoelektrycznych ( zawsze mozna dmuchnąć więcej wodoru do chłodzenia :lol: :lol: ) tylko parowo- turbinowych ( nie wspominając o kociołkach).

Na tym forum żadko bywam bo to nie po mojej linii a i EW nie będą miały nigdy znaczacego udziału w produkcji Ee z uwagi na małą dostepność progów . natomiast nie mozna ich bagatelizować - im wieksza róznorodność źródeł energii tym cały system bardziej odporny i na techniczne zakłucenia i na politykę.......

Kol. "Flooder" :
- otuż mylisz się - przy obecnych cenach ropska juz od dawna proces Fishera-Troppsa jest opłacalny - poczytaj na CIRE . Dalej idąc z procesu pirolizy biomasy też uzyskuje sie H2,CO,CH4 - a kazdy Chemik ci powie ze z tego mozna zrobic wszystko co potrzebuje przemysł .......... od benzyny az po leki.
Tak czy inaczej ropa skończy się doś wczesnie , zostanie jeszcze trochę węgla ale i tak nie uciekniemy od "atomu" i skomplikowanej przeróbki biomasy.
Ja osobiscie jestem na ukończeniu kogeneratora biomasowego zasilanego gazem syntetycznym - w lutym odpalam maszynerię . Pierwsza jednostka niewielka - 45 kW - ale bedzie chodziła niezaleznie od wiatru i poziomu wody - na ful.........


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL