Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest środa, 24 kwietnia 2024, 19:45

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 31 sierpnia 2010, 09:33 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Chciałem zapytać się ekspertów na forum co myslą o przyszłości Polskiego systemu obrotu świadectwami pochodzenia energii jako formie dotowania produkcji energii odnawialnej. Proszę o lekturę poniższego artykułu z "Dziennika Gazeta Prawna" z 28.08.2010. Nasz rząd rozpaczliwie szuka pieniędzy do łatania budżetu. Czy likwidacja systemu handlu świadectwami da budżetowi jakiekolwiek krótkookresowe oszczędności? Proszę nie zagłębiajmy się w tym wątku w długookresowe skutki bo politycy nigdy nie dbali i nie zaczną dbać o coś co jest poza najbliższymi wyborami. Więc moje pytanie to czy grozi nam likwidacja świadectw pochodzenia i czy da to jakieś oszczędności dla budżetu.

Artykuł

Jako że artykuł niedługo zniknie ze strony Dziennika załączam go poniżej:

2010-08-27 14:47, ostatnia aktualizacja: 2010-08-28 11:20
Przez Europę, która postawiła na energię odnawialną, przetoczy się fala bankructw
Przez kilka lat słońce było nadzieją dla setek tysięcy przedsiębiorców, którzy uwierzyli w zapewnienia rządów, że energia odnawialna jest szansą na ogromne zyski. Przez kryzys, który zmusił państwa do radykalnych cięć w funduszach pomocowych, grozi im bankructwo.
A przyszłość jest dla nich wyjątkowo ponura, bo Chińczycy chcą zawłaszczyć słoneczne promienie dla swojego biznesu.
Ciemne chmury zbierają się nad Hiszpanią, która w ostatnich latach wyrosła na światowego lidera w produkcji energii odnawialnej. Rządzący socjaliści premiera Jose Luisa Zapatero, stawiając na walkę z ociepleniem klimatu, sprawili, że kraj pokrył się setkami tysięcy paneli słonecznych. Rząd oferował ogromne dotacje dla tych, którzy zdecydowali się na uruchomienie elektrowni słonecznej. Po to by do 2010 r. zrealizować ambitny plan: całkowita powierzchnia paneli słonecznych miała wzrosnąć do 6 mln mkw. (w 2004 r. wynosiła 581 tys. mkw.). Jednymi z tych, którzy uwierzyli w zapewnienia Zapatero, jest rodzina Guerra, której teraz grozi bankructwo.
Dziesięć razy drożej
? Nie mogę spać. Cały czas prześladuje mnie myśl o tym, że nie będę w stanie spłacić bankowej pożyczki ? mówi ?Wall Street Journal? Salvador Guerra, który zainwestował ponad 7 mln euro w elektrownię słoneczną niedaleko katalońskiego miasteczka Girona. W 2002 r. sprzedał swoje udziały w firmie rozwożącej napoje i skuszony gwarancjami rządu zainwestował sporą część pieniędzy w produkcję energii odnawialnej. Należąca do niego elektrownia Riudarenas II produkuje 2,1 MW prądu. Na razie zarabiał na tym minimalnie, bo do 2017 r. niemal cały zysk musi przeznaczać na spłatę banku, który w 70 proc. dołożył się do inwestycji. Wychodził na swoje tylko dzięki rządowi, który płacił mu aż 440 euro za 1 MWh energii. Czyli 10 razy więcej, niż kosztuje uzyskanie takiej samej ilości energii z gazu czy węgla.
Teraz nie może na to liczyć. Premier Zapatero, któremu przed oczami stanęło widmo kryzysu w stylu greckim, na gwałt szuka oszczędności, by załatać dziurę budżetową w wysokości 18 mld euro. Pierwszego sierpnia rząd dał do zrozumienia, że przymierza się do zerwania 25-letniej gwarancji i obniżenia o co najmniej 30 proc. ceny zakupu prądu wytwarzanego w ekologiczny sposób. Na twardo zaś zapowiedział, że o 45 proc. zostaną obcięte dotacje na budowę kolejnych elektrowni słonecznych. ? To oznacza nasze bankructwo ? mówi pracujący z ojcem Pere Guerra.
Eksperci nie mają wątpliwości, że przez Europę, która za namową Brukseli mocno postawiła na ekologię, przetoczy się teraz fala bankructw. ? Jeśli kryzys potrwa dłużej, paść może nawet 30 ? 40 proc. małych i średnich firm, czyli nawet 15 tys. przedsiębiorstw. Wydatki na energię odnawialną tną wszystkie rządy, bo trudno wytłumaczyć konieczność przepłacenia za ekologiczny prąd, gdy w tym samym czasie obniża się emerytury czy pensje budżetówki ? mówi ?DGP? Lucas Eyster z London School of Economics.
Do cofnięcia rządowych gwarancji przymierzają się już Włochy. Jeśli decyzja zostanie podjęta, właściciele elektrowni słonecznych zmuszeni będą sami spłacić 6,8 mld euro bankowych kredytów. A na to ich nie stać. Niemcy w tym roku już w sumie o jedną trzecią obniżyły cenę, za którą kupowana jest energia pozyskana ze źródeł odnawialnych, a w parlamencie czeka na przegłosowanie projekt, w myśl którego Berlin zrezygnuje z dalszego dopłacania do zielonej energetyki. Na nic zdają się argumenty, że na jednym euro zainwestowanym dziś w ekologiczny biznes gospodarka będzie mogła za kilka lat zarobić nawet 8 razy więcej. Także Wielka Brytania, której premier David Cameron narzucił drakoński plan oszczędnościowy, rezygnuje z dotacji, choć jeszcze do niedawna Londyn wyznaczał sobie najbardziej ambitne cele redukcji emisji dwutlenku węgla. ? Tak będzie od czasu wyjścia naszych gospodarek na prostą ? dodaje Eyster.
Chiński monopolista
Na tym nie koniec kłopotów, z jakimi borykają się producenci energii odnawialnej. Do inwazji przymierzają się Chiny, a w konkurencji z nimi europejskie firmy są niemal bez szans.
Pekin jest monopolistą w wydobyciu 17 rzadkich pierwiastków kluczowych dla rozwoju nowoczesnych technologii ? pokrywa aż 95 proc. zapotrzebowania świata na tzw. REE (Rare Earth Elements). Bez nich niemożliwe jest stosowanie rozwiązań przyjaznych środowisku ? np. ind jest używany przy budowie ogniw fotowoltaicznych, neodym jest konieczny do budowy wydajnych turbin wiatrowych, dysproz pozwala na produkcję magnesów do samochodowych silników elektrycznych, które są o 90 proc. lżejsze od tradycyjnych, a dzięki terbowi żarówki zużywają 80 proc. mniej energii.
Choć REE są wykorzystywane w zielonych technologiach, ich wydobycie to najbrudniejszy biznes na świecie ? wiąże się z ogromnym skażeniem środowiska. Przez lata Chiny, nie przejmując się ekologią, pozyskiwały REE w dużych ilościach i sprzedawały po zaniżonych cenach, niszcząc konkurencję. Gdy tylko osiągnęły cel, natychmiast zaczęły ograniczać sprzedaż pierwiastków. W tym roku Pekin zezwolił na wydobycie zaledwie 89 ton więcej niż w 2009 r. Z tego powodu ceny neodymu wzrosły od końca ubiegłego roku aż o 60 proc., do 32 tys. dol. za tonę. Na dodatek przed kilkoma dniami ogłoszono, że największe firmy wydobywcze ? Baotou Steel High Tech Co. i Jiangxi Copper Corp. ? dostały zgodę na ustalenie wyższych cen. Zachodni eksperci obawiają się, że w przyszłym roku Chiny mogą wstrzymać dostawy co najmniej dwóch rzadkich pierwiastków, a w 2012 r. wydobywać tylko tyle REE, by zaspokoić wyłącznie potrzeby własnej, szybko rozwijającej się gospodarki.
Państwo Środka nie ukrywa, że chce się stać jednym z głównych dostawców zielonych technologii. Tydzień temu władze ogłosiły, że na rozwój nowego typu silników elektrycznych, paneli słonecznych oraz turbin przeznaczą blisko 15 mld dol. Potem mają być one z zyskiem sprzedawane światu. O nowej strategii Chin można się było przekonać już podczas piłkarskich mistrzostw świata w RPA. Na bandach otaczających boiska po raz pierwszy w historii mundialu pojawiła się reklama chińskiej firmy ? był to Yingli Solar, producent ogniw fotowoltaicznych.
Działanie Chin nie jest obliczone na szybki zarobek. Pekin wie jednak, że gdy tylko minie kryzys, Zachód znów zacznie wydawać ogromne sumy na technologie, które mają nam umożliwić zerwanie z uzależnieniem od paliw kopalnych. Pierwsze sygnały docierają zza Atlantyku: na początku lipca prezydent Barack Obama zasilił dwie wielkie firmy produkujące prąd z energii słonecznej grantem w wysokości 2 mld dol. Teraz spora część tej sumy trafi do Pekinu. Pieniądze będzie można także zebrać na Starym Kontynencie. Kombinacja kryzysu i chińskiej chęci dominacji źle wróży nie tylko europejskiemu rynkowi produkcji energii odnawialnej
Autor: Piotr Czarnowski
Artykuły z: Dziennik Gazeta Prawna


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 31 sierpnia 2010, 19:23 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 765
Mieszkamy w Polsce nie Hiszpanii, fotowoltanika to u nas ciekawostka. Artykuł nie odpowiada naszym warunkom.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 31 sierpnia 2010, 21:23 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Nie chodzilo mi o fotogalwanike. Raczej o fragmenty dotyczace wycofywania sie rzadow nie tyle z dofinansowania inwestycji w energie odnawialna co z subsydiowania ceny wytwarzanej energi.

Jak sadzicie czy w Polsce ten kierunek oszczednosci jest prawdopodobny?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 31 sierpnia 2010, 21:28 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Fotowoltanike nie fotogalwanike. Nie jestem expertem sorry :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 1 września 2010, 23:13 
Offline
maniak elektrowniarz
maniak elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 30 maja 2005, 01:00
Posty: 1114
Cz. :D Sądzę, że jest to racjonalne podejście. Dalej podtrzymuję stanowisko, że nie powinno byż żadnych dopłat do wytwarzania "zielonej" energii, ba ... jakiejkowiek energii. Z punktu widzenia wolnego rynku jest to chore po prostu i kłóci sie z jego zasadami. Nie rozumiem dlaczego wszyscy płacacy podatki mają zrobić "zrzutę" dla zielonych. Jeżeli zaakceptujemy takie łamanie reguł, to może jutro, albo za rok zrobimy zrzutę np. dla aktorów albo piekarzy, przecież oni też chcą się obłowić. Można natomiast, rozważyć system opłat za skażenie środowiska, ale wtedy opłaty dla wszystkich. Tych co jeżdżą samochodami, też i tych co palą w piecach węglem itp.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 07:13 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
I tak robimy zrzutkę na stoczniowców, górników, na mundurowych ( po piętnastu latach emerytura to nic innego jak zrzutka z naszej strony). Ma być sprzedana Enea i pracownicy dostaną 15%akcji- to też jest zrzutka.
I co z tym wszystkim zrobić?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 09:00 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Panowie, może skupmysię na pytaniu o to czy ktokolwiek z szanownych ekspertów z tego forum śledzący na bieżąco dyskusje polityków dotyczących energii odnawialnychwie cokolwiek na temat potencjalnych zmian w systemie świadectw pochodzenia.

Jeżeli takowe zmiany są rozważane to natychmiast do należy nanieść zmiany do każdego modelu inwestycji w MEW lub przynajmniej wpisać to na listę ryzyk w projekcie. I o to mi chodzi zadajc to pytanie. A, z całym szacunkem Szam, dywagacji na temat co jest słuszne a co nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 18:41 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 16 września 2007, 01:00
Posty: 82
toldi rozwin mysl - robimy zrzute dla stocznowcow, gornikow ... bo nie kumam. Do czego doplacamy?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 19:49 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
stocznie były a kopalnie są nadal nierentowne. Rzadko który rok wychodzi kopalniom na plus. To co brakuje pokrywa budżet państwa. Górnicy za odejście z pracy dostawali ogromne odprawy. Potem wracali do pracy spowrotem ale jako pracownicy innych firm. Czy to nie jest zrzutka ze strony społeczeństwa? Taniej byłoby dać górnikom kopalnie ale oni ich nie chcą.
Trzy lata temu szukałem wykonawcy wieży do wiatraka- żaden stoczniowiec nie chciał ze mną gadać . Mieli zaplecze, kadrę ,wiedzę i cały czas gadali że braknie tylko zleceń. Jak się okazało brakło głównie chęci.
Stocznie zbańczyły, my znowu zapłaciliśmy za odprawy, szkolenia, przekwalifikowanie itp.
Tam gdzie są mocne związki tam jest słaba firma. :oops:
Jak któryś z nas zbańczy to nikt zrzutki nie zrobi :cry:


Ostatnio edytowano piątek, 3 września 2010, 07:03 przez Tołdi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 21:37 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 marca 2006, 01:00
Posty: 237
święta prawda Tołdi - ja te wszystkie związki zawodowe to bym rozp ... a szczególnie te u mnie w firmie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 22:00 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 36
Lokalizacja: Warszawa
Panowie - a coś w sprawie tego topic'u? Czy za chwile bdziemy rozmawiać o owłosieniu białych myszek w trzeciorzędzie na patrterze?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 13:44 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 16 września 2007, 01:00
Posty: 82
oj Tołdi jaka twoja wiedza jest płytka - bazujesz na sterootypach i usłyszanych tudziesz frazesach sprzed kilkudziesieciu lat kiedy stocznie i gornictwo bylo faworyzowane przez PRL. Teraz jestesmy w UE i wiele sie zmieniło. Ale nie moje zadanie zeby cie pouczać i uświadamiac, bedziesz chciał to sam doczytasz temat.
A zwiazki - są jakie są i lepiej niech bedą bo jak to ktos powiedział "kto sie za nami wstawi jak nas juz nie bedzie?". W duzych zakładach pracy bez zwiazkow robotnik byłby upodlony i pracował by za "szklanke wody i bochenek chleba".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 14:54 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
i wykrakałem http://gornictwo.wnp.pl/kompania-weglow ... 1_0_0.html

Co do twojej wypowiedzi Marsu- nie mam zwyczaju opowiadać o czymś czego naprawdę nie wiem i nie muszę o tym "doczytać". W "nowej Polsce" byłem na kopalniach kilkadziesiąt razy. Nie kilka. Kilkadziesiąt! Byłem za każdym razem od strony dostępnej dla każdego (część administracyjna i ekspedycja) i wewnątrz kopalni. Po tym co widziałem , twierdzę, że w najgorszych PGR-ach było lepiej.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 3 września 2010, 16:32 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 16 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Dom Wielkopolska, MEW Zachodniopomorskie
jakakolwiek ingerencja rządu w socjal górników skutkuje najzdem związkowców w białych komżach i demolką budynków ministerialnych. Po każdym najeździe dostają to co chcą, a kto za to płaci? Społeczeństwo... Nikt im nie kazał być górnikiem, jak im nie pasuje ta praca, za mało dostają za nią kasy to niech zmienią pracę!!! Jak mi się nie podobała poprzednia praca to ją zmieniłem...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 5 września 2010, 11:35 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 16 września 2007, 01:00
Posty: 82
socjalizm czy kapitalizm to i to wyzysk klasy robotniczej. Jak sie slucha dziś o strajku w Kompani Weglowej to mozna uslyszec te same slowa co wtedy gdy były strajki w sierpniu 80' W telewizji mowiono że strajk jest nazywany postojem w prodykcji , ze ile to stracimy i kto za to zapłaci. Zupełnie tak jak wtedy, tak i dziś mowi sie ze gornicy chcą wiecej i wiecej. A ile z tych postulatów jest nadal aktualnych sami se zadajcie te pytanie.

Tołdi piszez ze byłeś we wnątrz kopalni, a byłeś na ścianie wydobywczej? a byłeś w przodku?? Jesli nie to NIC NIE WIDZAŁEŚ i nie masz prawa moralnego oskarzac gornikow ze w najgorszym PGR bylo lepiej bo nie masz pojecia o pracy na dole.

"Nowa" Polska mimo ze przed akcesją do UE wywalczyla mozliwasc dotowania gornictwa do inwestycji poczatkowych to i tak tego nie robila a ten rok 2010 jest ostatni w ktorym mozna to zrobic. Wszelkie inne dotacje sa zabronione - dla scislosci stocznie dostaly dotacje od rzadu ponad 800mln zl i musialy to oddac i to byl ich kres. Od poczatku 2000 roku gornictwo caly czas przywosi dochody (zeszly rok byl kryzysowy jedna gornictwo wypracowalo minimalny zysk). Gornictwo samo na siebie zarabia, zlotowki ze skarbu panstwa nie dostaje.
W latach 90' tych kiedy rzad Buzka przeprowadzal reforme gornictwa istnialo 72 kopalnie ktore wydobywaly ok. 180mln ton wegla, obecnie jest ich 32 w tym 2 sa w stanie likwidacji, 1 całkowicie prywatna (wydobywaja ok 75mln ton wegla). Jezeli społki gornicze nie daja sobie rady to niestety zamykają kolejne kopalnie i tak wlasnie sie dzieje z kopalnią np. KWK Silesia albo Makoszowy. Kopalnia na ktorej obecnie pracuje tez przewidziana jest do likwidacji, jeszcze kilkanascie lat fedrunku i THE END. Przewiduje sie ze za kilkadziesiat lat pozostanie 10-12kopaln ktore beda wydobywac ok 30mln ton wegla, a tylko sama energetyka zawodowa obecnie potrzebuje ok 50mln ton wegla dla bezpieczenstwa energetycznego. Reszte bedziemy importowac z rosji od Wielkiego Brata, ciekawe czy nie zapozno sie obudzimy z reką w nocniku. Zas bedzie lament jak teraz z rosyjskim gazem.
Dla porownania Wielka Brytania obecnie zuzywa ok 55 mln ton wegla a wydobywa moze ze 15mln ton.
Pytam dlaczego bysmy nie mieli zachowac tych kopaln, zachowac tych miejsc pracy (liczonych w setki tysiecy), dlaczego bysmy nie mieli dac zarobic ludziom tak zeby bylo ich stac raz na 5lat na nowy samochod tak jak stac naszych zachodnich sasiadow??

Napisze jeszcze jedna ciekawostke kopalnia Silesia ktora jest obecnie w stanie likwidacji chcą kupic pracownicy tej kopalni i razem z inwestorem czesko-holenderskim zainwestowac w nowe zloza i uchronic kopalnie przed likwidacją - oni chca zachowac miejsca pracy!!!
Inna ciekawa rzecz - czeski inwestor chce na nowo uruchomic zlikwidowaną przed laty kopalnie Dębieńsko, obecnie jest w fazie zalatwiania spraw papierkowych i moze w przyszlym roku rusza juz prace. Miejscowi ludzie sie cieszą ze będą mieli prace a samożąd lokalny ze będą podatki wplywać do kasy.
Zlikwidowana kopalnia Morcinek rownierz czesi mają na nią chęć jednak Jastrzebska Spolka Weglowa ktora jest wlascicielem tego zloza nie wyraza zgody. Zdaja sobie sprawe ze takie bogate zloze wysokiej jakosci wegla koksowego nalezalo by pozostawic na rekach skarbu panstwa.


Tak sie zastanawiam czy jestescie w stanie to zrozumieć, patrzac na to wszystko z innej strony i prosze nie piszcie ze doplacacie mi do mojej wyplaty bo ja na nią musze zapracować. Nikt na kopalni za darmo nic nie dostaje, wszystko okupione jest wylanym potem i ciezką pracą.
Strajk to straszak bo gornicy są odpowiedzalni za swoj zaklad pracy za swoją prace.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 5 września 2010, 14:36 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 765
Maju wykrakałeś :).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 5 września 2010, 16:20 
Offline
maniak elektrowniarz
maniak elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 30 maja 2005, 01:00
Posty: 1114
Cz :D . Wolny rynek to taki, w którym popyt generuje podaż -czegokolwiek, ceny ustala relacja popytu i podaży. Piękna, logiczna idea.UWAGA, jakakolwiek ingerencja w tak ustalane zasady, z uwagi na powiązania miedzygałęziowe gospodarki powoduje, że wolny rynek przestaje być wolnym, zaczyna być rynkiem warunkowym, a więc z istoty rzeczy staje się uznaniowym. W ten oto sposób możemy ustanowić, że np. wszyscy rudzielce nie płacą podatków. Teoretyczny wolny rynek powinien zareagować popytem na tabletki zmieniajace geny rodziców tak , żeby wszystkie dzieci rodziły się rude. No i zareaguje, wymyślą te tabletki.
No ale po 3 latach uradzaju na rudych, ustawodawca walnie się w łeb, dojdzie do wniosku , że to "samobój" i zmieni zasady, tylko rudzielce zapłacą podatki. I w ten oto prosty sposób biznes "produkcji" rudzielców zbankrutuje. Zaangożowano w niego biliony $, stworzono setki tys. miejsc pracy itp. , a tu ... upa. Ten przykład pokazuje satyrycznie, ile kosztuje ingerencja w wolny rynek. Przypomnę, że jego zasadmi kieruje się cała przyroda, każda roślinka i żywe zwierzę, całą teorie ewolucji Darwina można wyjaśnić zasadami wolnego rynku. Np. dotujemy biedne antylopy żeby krwiożercze lwy nie zjadały ich. Skutek: stada antylop rozrasją się nadmiernie, jedna epidemia starcza , żeby znikneły z pow. ziemi, lwy padają z głodu. Tak kończy się każda ingerencja w wolny rynek.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 5 września 2010, 16:32 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 stycznia 2005, 01:00
Posty: 412
Lokalizacja: Dom: Poznań MEW: Gryfice
Skoro już idą tu takie "ciekawe" argumenty, to ja powiem tylko, że wolny rynek (w pełnym tego słowa znaczeniu) jest zwykłą Utopią. Wolny rynek mógłby funkcjonować tylko na świecie, na którym żyją wyłącznie uczciwi ludzie. W świecie zwierząt to banalne, bo zwierzęta nie oszukują, nie robią sobie zmów cenowych itp itd. Najzwyczajniej w świecie nie znają dobra i zła.

Wolny rynek jaki możemy osiągnąć, to świat dla bogaczy, tych którzy kilkaset lat temu wzbogacili się wożąc czarnoskórych z afryki i czyniąc z nich niewolników, albo tych, którzy są potomkami lub dziedzicami naszych szlachciców samozwańczych, którzy niewolnikami uczynili sobie chłopów jeszcze dawniej...
Zapomniałbym prawie o politykach, z którymi Wolny Rynek nie ma absolutnie najmniejszych szans istnienia. NAJMNIEJSZYCH :) Oni piszą ustawy pod siebie i swoich kolegów, a wynika to z tego o czym pisałem już wyżej, podając jako przykład królestwo zwierząt.

Wolny rynek nie ma prawa istnieć w takim wymiarze o jakim się tu pisze, tak samo jak utopijny socjalizm. Pełna wolnorynkowość wiązałaby się także z anarchią, a to już totalny paradoks :)

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 września 2010, 09:59 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 16 września 2007, 01:00
Posty: 82
Tak,tyle ze rzad PRL potrzebaował tych RUDZELCÓW (czytaj górników). Po wojnie gdy kraj był odbudowywany z gruzów węgiel był wówczas jedynym sensownym produktem ktory mozna było sprzedac za granicą za $$$$. Obecne wydobycie ktore jest na poziomie 70mln ton mieliśmy juz osiągniete na początku lat 50'-tych. Władze dążyły do jak najwiekszego wydobycia i pod koniec lat 70'-tych pozyskiwalismy do 180 mln ton tego surowca zajmując 4 miesce w swiecie, pozniej juz był tylko systematyczny spadek. Dodam ze w tamtych latach przez górnictwo przewineła się masa ludzi - łącznie ponad kilka milinów RUDZELCÓW. Posmakowali tego chleba i rezygnowali po kilku miesiącach pracy. Nie dali sie skusic wysokimi zarobkami, mieszkaniami, extra kartkami na zywność i innymi profitami.
Obecnie na dole pracuje jakies 90tyś osób + jakies 30 tyś na powierzchni.
Dodatkowe miejsca pracy związane z przemysłem ciezkim okołogórniczym liczone jest chyba w setkach tysiecy.
Powoli systematycznie polskie gornictwo jest zarzynane. Mimo ze planuje sie wybudować kilka el. atomowych to nie ulega wątpliwosci ze węgile jeszcze na długie dziesieciolecia pozostanie głównym zrodłem energii, tyle ze juz nie będziemy mieli zapewnionego bezpieczenstwa energetycznego i zas bedziemy zalezni od Wielkiego Brata - białego niedzwiedzia.

Wolny rynek jest lepszy od planowanej gospodarki PRL.
Ludzie zawsze sa zawistni - bo tamci maja wiecej niż ja, wszedzie tylko gorycz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 września 2010, 20:50 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 stycznia 2005, 01:00
Posty: 412
Lokalizacja: Dom: Poznań MEW: Gryfice
Ja nigdzie nie napisalem, ze planowana gospodarka jest lepsza od "wolnego rynku", nalezy jednak miec swiadomosc, ze nie jest to w pelni "wolny rynek" bo udzial panstwa zawsze byl i zawsze bedzie, nie da sie tego przeskoczyc z powodow, ktore opisalem wyzej...

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL