Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Czesć Jest to kontynuacja tematu "Nowy" aut. Muzyk dot. udaru oraz przeniesienia napędu.
Grek jestem pełen podziwu dla Twojej wiedzy oraz uznania że chcesz się z nia dzielić
Dla mnie to tylko idea, nie jestem konstruktorem, byc moze ktoś na forum wykorzysta ją , może to iskierka , którą fachowcy rozwiną i będziemy wszyscy mieli problem z głowy. Można np. odwrócić podłączenie sprzęgła/przekładni i bedzie to wówczas przekładnia zwiekszająca obroty na generatorze. Proponuję pozytywne myślenie i rozwiniecie tematu.
Wiem na pewno , że udar to skokowy nadmiar lub niedobór energii z jednej strony. Srzęgło hydrokinetyczne dzięki tzw. uślizgowi nadaje sie idealnie do skompensowania uderzenia. Ma jeszcze tę zalete, że jest tanie, łatwo dostepne, długowieczne, przenieść może wielki zakres mocy i momentu obrotowego no i do tego b. niezawodne.
Oczywiście można wymyślić jeszcze wiele amortyzatorów gwałtownego uderzenia energii. Mnie akurat to wpadło do głowy

Pozdrawiam Szam

Moje zdanie jest takie jak w poprzednim temacie:
Sprzęgło hydrokinetyczne bardzo dobrze nadaje się do tłumienia wahań momentu obrotowego (dlatego jest praktycznie w każdej automatycznej skrzyni biegów) ale...
W samochodzie obroty i momenty praktycznie nigdy nie są stałe. W mew zastosowanie ograniczało by się jedynie do rozruchu, a to da się rozwiązać elektrycznie. Więc nie wiem czy jest sens bawić się w takie rozwiązania, skoro można problem rozwiązać prościej i taniej.

Sprawa wygląda podobnie jak np. sterowanie silnikami w latach 60, 70-tych (kto miał trochę styczności z automatyką przemysłową to wie o czym mówię - silniki na prąd stały, opornice wzbudzenia, wielobiegowe silniki, przekładnie hydrokinetycze, mechaniczne regulatory obrotów itp, itp.) Dziś montuje się najprostszy w konstrukcji i najtańszy silnik indukcyjny + falownik (ewentualnie reduktor) i sprawa jest załatwiona.