Proszę o komentarzy: Skuteczna i sprawiedliwa. Strategia budowy sieci fotowoltaicznej GWh mocy. Przedstawiam zarys koncepcji budowy i kształtowania rynku prosumenckiego w Polsce. Zalety tej koncepcji można przedstawić w dwóch słowach: skutecznie i sprawiedliwie. Główne założenia koncepcji wywodzą się z prahistorii ery elektrycznej. Na począku była żarówka elektryczna, potem instalacje elektryczne rozproszone po posiadłościach magnaterii i dopiero później powstają sieci łączące te posiadlości w jedyną sieć energetyczną. Moja koncepcja wdrożania i rozwoju mikroinstalacji fotowoltaicznych ma podobny scenariusz. W czasach popularyzacji farm fotowoltaicznych skupiłem swoją uwagę na rynku prosumenckim, rynku mikroinstalacji.
Obszar mikroinstalacji ma wiele zalet, m.inn. takich jak: 13 milionów dachów gospodarstw domowych czeka na zagospodorowanie. Już są gotowe: linie energietyczne, przydzialy mocy, przyłącza, odbiorcy. Uchwalona ustawa OZE upraszcza do minimum formalności związanych z instalacją i podłączeniem mikro instalacji fotowoltaicznych. W międzyczasie budowa farmy fotowoltaicznej wymaga sporo nakładów pośrednich, uzyskanie i kształtowanie działki, pozwolenia na budowę, przyłącze, w dalszej perspektywie koszta ubezpeczeń, ochrona, obsługa tejże instalacji. Wszysto to można uniknąć idąc na kompromis wielkiego biznesu z prosumentem.
Strategia polega na tym, że prosument użycza dach pod instalację, a inwestor instaluje na dachu potencjalnego prosumenta mikroinstalację. Inwestor pokrywa w 100% koszta inwestycyjne i logistyczne związane z przedsięwzięciem (instalacja, formalności, obsługa). Prosument otrzymuje taką ilość energii, jaką zużyje na użytek własny ale nie więcej niż 50%, resztą energi zarządza inwestor. Koszta bierzące związane z obsługą instalacji (serwis, nadzór oraz rozliczanie) są odejmowane od ogólnej kwoty wyprodukowanej energii i dopiero potem następuje podział 50/50. Więc zasada sprawedliwości jest respektowana przez cały okres umowy. Jak widać, zasady są jasne i przejrzyste. Prosument otrzymuje energię elektryczną całkiem za darmo, inwestor ma stałe źródło dochodu. Taka scieżka postępowania zapewni szybki postęp w realizacji strategii. Da pracę tysiącom instalatorów, firmom zaopatrzeniowym. Rynek prosumencki po wypełnieniu w 100% fotowoltaiką może produkować 300 GWh energii. Jak przewiduje rząd, również i ja, w latach 2025-30 można będzie wypełnić całkowicie rynek prosumecki, czyli zainstalować 300 GWh mocy. Jest to tylko jeden z trzech filarów strategii.
Drugi filar wydaje się bardziej atrakcynym dla inwestorów. Odbiorcą energii jest przemysł. Tu w pierwszej kolejności proponuję się skupić na takich mocach instalowanyh mikroinstalacji, których wystarczy na zasilanie oświetlenia zakładów przemysłowych. Linie zasilające lampy pracują ze stałym obciążeniem, łatwo je dostosować do zasilania z mikroinstalacji. Dachy budynków przemysłowych na ogól mają ograniczony dostęp, nie są przystosowane do instalacji fotowoltaicznych. Więc małe instalacje punktowe zasilające lampy, znajdujące się tuż pod instalacją będą bardziej wydajne oraz nie będą stanowiły większych problemów, co do ich usytuowania. W tym wypadku odbiorca kupuje 100% energii po korzystnych cenach. Nie ma w tych rozliczeniach pośredników: producent-odbiorca.
Trzecim filarem koncepcji są instytucje społeczne. Ten obszar strategii realizowany jest na takich samych zasadach, jak poprzedni. Nie podaję żadnych obliczeń dla obydwóch filarów bo danne statystyczne dopiero trzeba będzie zebrać na potrzeby tego projektu. Meritum. Strategia wniesie ład w sferę OZE, stworzy maksymalnie korzystne warunki, tak dla inwestora, jak i dla konsumenta. Strategia będzie generowała więcej lokalnych miejsc pracy, zatem będzie pozytywnie wpływać na rozwój regionów. Mikroinstalacje przy tym scenariuszu rozwoju, w sposób przewidywalny wejdą na tradycyjny rynek energietyczny i będą go spychać w obszar taryf nocnych. W ten sposób powstanie nowy rynek, rynek konsupcyjno-produkcyjny. Inwestor znając potrzeby każdego ze swoich klientów, będzie mogł wprowadzać na ten rynek własną markę, sprzedawać produkty związane z wytwarzaniem oraz konsumpcją energii elektrycznej.
Taka strategia pokrywa się w stu procentach z założeniami Ustawy OZE. Czyli maksymalna ilość energii będzie konsumowana na miejscu, prosumentem. Nie będzie się oplacała ani konsumentowi, ani inwestorowi, produkcja energii na sprzedaż zewnętrzną.
Jest to ogólny zarys strategii. Plany strategiczne zostały natomiast opracowane maksymalnie szczegółowo. Opracowano zupełnie nowotorskie rozwiązanie sprzedaży „bezposredniej” energii elektrycznej. Opracowana została tez ścieżka wdrożania strategii, pozyskiwania klientów, ich szczegółowa weryfikacja i klasyfikacja. Nieprzypadkowo nazywam klientów – prosumentami. Otóż mechanizmy strategiczne umożliwiają inwestorowi korzystać z dotacji prosumenckich, dotacji na rozwój obszarów wiejskich oraz dotacji na modernizację budynków instytucji publicznych.
Czy miliony pól czekają na farmy fotowoltaiczne? – nie, czy miliony dachów czekają na mikroinstalację? – tak. Koszt wybudowania 166 mikroinstalacji o łącznej mocy 0.5 MW jest o 50% tańszy od farmy fotowoltaicznej o podobnych mocach. Inwestor sprzedając 50% swojej energii prosumentowi zarobi 140 zł, a właściciel farmy fotowoltaicznej sprzedając cały prąd do sieci zarobi 135 zł. Która z istalacji jest mniej uciązliwa dla środowiska a bardziej korzystna dla rynku pracy oraz inwestorów? (C) Pavel Stolyarov
|