Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Znalazłem starą dyskusję (z 2007) o elektrowni Melody. Ile tam było mądrych uwag od przemadrzałych użytkowników forum. Dobrze, że Włosi nie czytają naszego forum. Może nie jest to jakieś super rozwiazanie ale napewno godne poważnego rozmawiania o tym tylko do tego potrzeba odpowiedniej klasy dyskutantów. W dyskusji o Melodym najbardziej udzielał sie flooder. Kurde Felek on jest po kilku fakultetach a tak niegodne się pokazał.

http://www.zielona-energia.cire.pl/poka ... getyki.pdf

Zauważcie, że to pochodzi z poważnego pisma i z poważnego serwisu.

Narek artykuł traktuje o turbinach VLH, natomiast na końcu napisano ale nie sprecyzowano co to dokładnie jest
Wyrażenie
?bezspadowych? to tylko skrót myślowy, jednak to stwierdzenie we właściwy sposób
obrazuje ideę włoskiego urządzenia, które opiera się w głównej mierze na prędkości.
cytat
przepływu wody, bez konieczności dodatkowego podpiętrzania. Rozwiązanie bazujące na
kole wodnym, z samonośną uchylną konstrukcją, dwoma generatorami i korytem
ukierunkowującym wodę, nie wydaje się rewolucyjne. Jednak Włosi uważają, że ich
technologia, przede wszystkim ze względu na strukturę i kształt łopat, jest bardziej efektywne
od znanych do tej pory urządzeń tego typu.

Nie warto spierać się

Wybacz Radek ale nie mam najmniejszego zamiaru się spierać. Chciałem tylko pokazać, że są różne rozwiązania i nie można od razu bić kogoś w czambuł tylko dlatego, że napisał o czymś innym niż powszechnie uznana jedyna oczywista oczywistość. Mam na myśli stosunek wielu forumowiczów do koncepcji Melodego i do niego samego. Czy to, że napisał o swoim pomyśle to był powód aby tak mu za to dokuczać. Zrobił nawet prototyp. Czy to takie złe? Czy w obliczu prób prowadzonych w różnych ośrodkach nad wykorzystaniem bezspadowgo przepływu wody stosunek kilku forumowiczów do Melodego był właściwy?
Co oni o tym myślą teraz w obliczu wielu koncepcji idących tym samym co Melody tropem? Nie było to przejawem "szacunku nie tylko do ludzi pracy" ale wogóle do ludzi. Zapytaj na forum. Najciekawsze co powie flooder bo szam to wiadomo co.

No narek, nie dosyć, żeś Patenciarz odporny na wiedzę i zrozumienie słowa pisanego, to jeszcze i wróżka. Pozdrowienia ze szklarni, kasa rośnie , aż miło patrzeć .

http://www.mew.info.pl/wodne/index.php? ... 622&cata=3

Kto pierwszy ten lepszy


Pozdrawiam


Coincidence

Temat wraca jak bumerang, a ja jak mantra powtarzam, że bez prędkości przepływu min. 2,5 m/s, to taki sam biznes jak uprawa pomidorów w szklarni o pow. 20 mkw bez marychy zamiast pomidorów