Witaj.
Po pierwsze kogo nazywasz "Nadzorem Rzeki" W zasadzie mamy tylko dwie opcje RZGW lub Meliorantów. Zakładam ze skoro przymierzasz się do bagrowania rzeki to nie morze być to duża rzeka a więc zapewne rozmawiałeś z meliorantami. Jeżelirzeka jest zamulona lub zarośnięta to obowiazek jej "utrzymania" spoczywa na meliorantach. Jednak najczęściej nie maja na to pieniędzy. Aczkolwiek dziwie się że jeżeli ktoś chce im to sfinansować to oni go zniechecają. To tak jakby ktoś przyszedł i powiedział że zapłaci ci część rachunku za telefon

chyba byś się ucieszył.
Sprawdź koniecznie czy rzeka nie jest w obszarze NATURA2000 i to w szczególności SIEDLISKOWEJ. Wtedy musisz uderzyć do REGIONALNEJ DYREKCJI OCHRONY ŚRODOWISKA i zpytać w szczerej rozmowie jakie są szanse że ocena oddziaływania przedsięwzięcia zotanie oceniona pozytywnie i nie zostaną wyznaczone jakieś kosmiczne kompensacje. Najlepiej jak zaptasz w okolicy czy zamulona rzeka nie wylewa za często - bo bedziesz takie przedsięwziecie musiał im uzasadnić a budowa MEW to kiepskie uzasadnienie. A najlepiej to jak się wtedy z meliorntami dogadasz albo lokalna spółką wodną i oni wystąpia formalnie o bagrowanie w NATURZE2000.
No i na koniec musisz zrobić aktualny profil dna z geodetą który mierzy lustro wody danego dnia a ty tyczką z łódeczki mierzysz głebokość w przekroju rzeki i tak co 100 metrów. Taki profil zabierasz do jakiegoś skomputeryzowanego hydrologa który taki profil wrzuca do modelu i oblicza ci lustro wody przy różnych przepływach Po odjeciu od zakładanej rzednej pietrzenia jakie bedziez wnioskował w pozwoleniu Wodno Prwnym obliczysz sobie spad i prrodukcje. Ale pamietaj ze bagrowanie jest bardzo kosztowne. Hydrolog może ci obliczyć ile refulatu musisz wybrać z dna którą w njlepszym przypadku zrzucisz na brzeg tworząc wał, albo rozplantujesz i wysiejesz trawkę lub wywieziesz. Uważaj aby ochrona srodowiska nie zarzyczyła sobie utylizacji jezeli namuly zawieraja jakies toksyny. Wtedy daruj sobie odrazu bo koszty sa astronomiczne i o ile nie budujesz zapory 5 przełomów w Chinach to nigdy ci się to nie zwróci.
Pozdrawiam i daj znać jak poszło