Zamarzanie to faktycznie problem, najlepiej kontrolowac na biezaco i nie dopuscic do zamarzniecia. Dobrze jest dac sobie na wstrzymanie i podniesc wczesniej jaz i pczekac na lepsze czasy. Kraty z innych materialow tez zamarzaja, zastosowalem u siebie kraty z wiekszym rozstawem tak aby sryz przelecial, owszem przelecial i odlozyl sie na turbinie. Po kilku godzinach pracy przy - 15 turbinka poddala sie. Nic na sile, chcialem popracowac na mrozie i teraz zamiast wody mam wszedzie kupe lodu a od odkuwania rak nie czuje, przeta nie bede czekal na wiosne.
pozdrowienia.
_________________ Ciężko jest lekko żyć
|