Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 21:59

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 14 listopada 2008, 17:04 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): wtorek, 4 listopada 2008, 01:00
Posty: 21
Lokalizacja: Londyn
Myślę o budowie MEW czy są budowy nie oprotestowane bez problemów .Czy każdy kto buduje spotyka się z zawiścią

Na necieGłos Rady Miejskiej


INFORMACJA O POSTĘPOWANIU
W SPRAWIE LOKALIZACJI INWESTYCJI CELU PUBLICZNEGO.



W dniu 28 lipca 2008 roku wpłynął do Biura Rady protest właścicieli posesji przy ul. Staszica zlokalizowanych nad brzegiem rzeki Bzura przeciwko wydanej przez Burmistrza Miasta Sochaczewa decyzji nr 22/08 z dnia 3 czerwca 2008 roku o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego – budowa jazu piętrzącego wraz z jazem upustowym i przepławką dla ryb, grodzi ziemnej i małej elektrowni wodnej o mocy 500 kW na działkach położonych przy ulicy Staszica 93 w Sochaczewie i na rzece Bzurze.
Mieszkańcy w w/w proteście zwrócili się o podjęcie działań w celu uchylenia decyzji z uwagi na brak konsultacji ze społeczeństwem. Przewodnicząca Rady Miejskiej przekazała Burmistrzowi Miasta protest mieszkańców z prośbą o jego rozpatrzenie i podjęcie niezwłocznych działań zapobiegającym ewentualnym skutkom tej inwestycji.
W odpowiedzi Burmistrz Miasta poinformował, że: ”…zgodnie z art.133 Kodeksu Postępowania Administracyjnego pisma mieszkańców wraz z całością akt sprawy przesłano do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie celem rozpatrzenia. Niezależnie od stanowiska, jakie zajmie w tej sprawie Samorządowe Kolegium Odwoławcze należy stwierdzić, że zaskarżona decyzja nie jest i nie była podstawą do rozpoczęcia budowy przedmiotowej inwestycji…”
Na wniosek Przewodniczącej Rady Miejskiej do porządku obrad na Sesji w dniu 18 sierpnia 2008 roku został włączony punkt dotyczący informacji Burmistrza w sprawie wydanej decyzji nr 22/08 z dnia 3 czerwca 2008 roku o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. W Sesji udział wzięli także mieszkańcy zainteresowani przedmiotowa sprawą, zaproszeni przez Przewodniczącą Rady Miejskiej.
W toku dyskusji głos zabierali zarówno mieszkańcy jak i Radni, na których pytania odpowiadali Burmistrzowie, Naczelnik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Architektury jak i Pełnomocnik Inwestora. Mieszkańcy obecni na Sesji nie byli usatysfakcjonowani otrzymanymi wyjaśnieniami dlatego też 27 sierpnia b.r. wpłynęła do Rady Miejskiej skarga na burmistrza Miasta Sochaczew w związku z wydaną decyzją nr 22/08 z dnia 3 czerwca 2008 roku.
W dniu 1 września 2008 roku Przewodnicząca Rady Miejskiej poprosiła Radcę Prawnego Urzędu Miejskiego o przedstawienie opinii prawnej w w/w sprawie. Radca Prawny Urzędu Miejskiego w sporządzonej opinii prawnej zasugerował, aby przesłać skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, który jest organem właściwym do rozpatrzenia skargi na decyzję ( zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego).
Na Sesji w dniu 9 września 2008 roku Rada Miejska przyjęła stanowisko w sprawie oceny wydanej decyzji nr 22/08 z dnia 3 czerwca 2008 roku przez Burmistrza Miasta Sochaczewa o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Przewodnicząca Rady Miejskiej niezwłocznie po Sesji przesłała do Samorządowego Kolegium Odwoławczego protest mieszkańców, skargę na Burmistrza Miasta oraz przyjęte stanowisko Rady Miejskiej w Sochaczewie.





Stanowisko

Rady Miejskiej w Sochaczewie
z dnia 9 września 2008 roku


w sprawie oceny wydanej decyzji Nr 22/08 z dnia 3 czerwca 2008 roku przez Burmistrza Miasta Sochaczew o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego


Na podstawie art. 18 ust 2 pkt. 15 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym ( Dz.U. Nr 142 poz.1591 z 2001 roku z późniejszymi zmianami) oraz § 30 ust. 2 pkt 3 Statutu Miasta Sochaczewa podjętego uchwałą Nr XXIX/221/04 Rady Miejskiej w Sochaczewie z dnia 1 czerwca 2004 roku ( Dz.U. Województwa Mazowieckiego Nr 185 poz. 4863 z 2004 roku z późniejszymi zmianami) Rada Miejska przyjmuje następujące stanowisko:

§ 1

Radni Rady Miejskiej w Sochaczewie wyrażają opinię, że Burmistrz Miasta Sochaczew przed podpisaniem Decyzji nr 22/08 z dnia 3 czerwca 2008 roku o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego powinien:
1. podjąć czynności dotyczące wszczęcia postępowania oraz przeprowadzenie konsultacji z właścicielami nieruchomości położonych po obu stronach rzeki Bzury w obrębie proponowanej budowy jazu.
2. informować Radę w sprawie lokalizacji inwestycji celu publicznego ponieważ inwestycja ta może spowodować roszczenia finansowe mieszkańców w stosunku do gminy miasta Sochaczew.

§ 2

Zobowiązuje się Przewodniczącą Rady Miejskiej w Sochaczewie do poinformowania w prasie miejskiej mieszkańców Sochaczewa o podjętym stanowisku na Sesji w dniu 9 września 2008 roku.


Przewodnicząca Rady Miejskiej
/-/Danuta Radzanowska


Czyj cel, czyj interes
Ostatnia sesja Rady Miejskiej była „elektryzująca”, bo radnych i mieszkańców poraziła wiadomość o wydaniu przez burmistrza w czerwcu tego roku decyzji lokalizacyjnej o budowie jazu i małej elektrowni wodnej na rzece Bzurze. Podczas obrad dochodziło do zwarć, bo decyzji nie poprzedziły konsultacje społeczne. Państwa gazeta skomentowała rzecz krótko w tytule sprawozdania z sesji: „Jaz(got) o jaz”.
Nie wiem, czy ruganie oponentów burmistrza i zarzucanie mieszkańcom kłótliwości, gdy sprawa dotyczy ich żywotnych interesów mieści się w formule dziennikarstwa obywatelskiego. Nie mam też pewności, czy rolą prasowego sprawozdawcy jest przypinanie łatek radnym (mnie na przykład autor tekstu był uprzejmy obdarzyć epitetem cynika). Pewny jestem tylko tego, że sesja rady to dobre miejsce, by mieszkańcy obawiający się zalania swoich posesji przez spiętrzoną wodę rzeki mogli przedstawić swoje opinie i zadać jej pytania. Tym bardziej, jeśli nie mogli tego uczynić wcześniej.
Decyzją o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego burmistrz dał zielone światło wydaniu kolejnych aktów prawnych. W efekcie w Trojanowie, w pobliżu ulicy Staszica będzie mógł powstać jaz piętrzący wodę do wysokości 3, 2 m, a przy nim elektrownia wodna o mocy 500 kW. Na pozór nic zdrożnego. Po prostu prąd rzeczny zamieni się w elektryczny. Korzyści inwestora są niewątpliwe. Uzyska stały i – jak sądzę - niemały dochód ze sprzedaży energii. Korzyści miasta dopatrzyć raczej trudno. Może za to ponieść duże wydatki z tytułu naprawy zniszczeń i wypłaty odszkodowań.
Prawdopodobnie zdarzenia poprzedzające wydanie decyzji wyglądały tak. W gabinecie burmistrza zjawił się pewnego dnia przedsiębiorca. Oświadczył, że chce zbudować na rzece Bzurze elektrownię. Trojanów jako miejsce pozyskiwania energii wydał mu się idealny. Wszak jaz i elektrownia istniały tam już przed wojną. Kłopot w tym, że miasto się rozbudowało. Inwestycja może zatem wywołać poważny konflikt inwestora z mieszkańcami okolicznych posesji i obrońcami środowiska.
Burmistrz jednak popiera przedsiębiorczość. Stara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom inwestora. On również ma świadomość, że nagłośnienie zamiaru budowy elektrowni wywoła protesty. W studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy nie wspomina się przecież o podobnej inwestycji. Znajduje fortel. W oparciu o Ustawę o gospodarce nieruchomościami z 21 sierpnia 1997 r. wydaje decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.
Powołanie się na cel publiczny daje władzom ogrom swobody. Nie muszą niczego z nikim konsultować ani uzgadniać. Dlatego mieszkańcy posesji, w sąsiedztwie których mają być spiętrzone wody Bzury mogli dowiedzieć się o wydaniu decyzji inwestycyjnej przez burmistrza z obwieszczeń powieszonych w ratuszu lub jego strony internetowej. To pewnie dzięki temu udało się uniknąć kłopotliwych rozmów i korespondencji, a potem obwieścić, że „w toku postępowania nie wpłynęły zastrzeżenia odnośnie projektowanej inwestycji.”
Decyzja burmistrza nie jest równoznaczna zezwoleniu na budowę, ale przygotowuje do niej grunt. Mieszkańcy posesji przy ulicy Staszica uznali, że to nie żarty i że ktoś decyduje za nich, czy ich domy będą stać obok rzeki, czy wręcz w niej. Przy spiętrzaniu wód Bzury nie wszystko da się do końca przewidzieć. Zainteresowani przychodzą więc gremialnie na sesję Rady Miejskiej, by nakłonić burmistrza do odwołania decyzji. Dowiadują się, że nie mają pojęcia, o czym mówią. Urzędnicy bagatelizują sprawę. Twierdzą, że z zaspokojeniem ewentualnych roszczeń związanych ze zniszczeniami lub obniżeniem wartości nieruchomości nie będzie problemu. Zapłaci budżet miasta.
Ale zalanie grozi nie tylko posesjom przy ulicy Staszica. Pod wodą może się znaleźć także teren podzamcza. W tej sytuacji niezrozumiałe wydaje się zlecenie przez burmistrza wykonania koncepcji zagospodarowania kwartałów pomiędzy ulicami: Warszawską, Traugutta a rzeką Bzurą, czyli m.in. terenów, które mogą zostać zalane i wydanie na to 48 tys. zł.
Do władz miasta sypnęły się protesty. W jednym z nich 20 właścicieli posesji w nadbrzeżnej części ulicy Staszica pisze: „ (…) Winniśmy być poinformowani o planowanej inwestycji, jak i większość mieszkających ludzi na wysokiej skarpie, która zostanie podmyta przez rozlewisko rzeczne. Sądzimy, że projekt takiej inwestycji winien być konsultowany na posiedzeniu Rady Miasta. Posiadamy na terenie wysepek (…) rzadkie gatunki ptactwa wodno-błotnego (łabądź, pogorzałka, blotniczka) chronionego programem >>Natura 2000<<. Na rzece odbywają się spływy kajakowe dzięki temu, że wspaniała przyroda przyciąga mieszkańców i turystów. Czy ten azyl przyrodniczy też należy zniszczyć?”
Nie warto się sprzeczać, czy budowa elektrowni to cel publiczny. Ustawa rozstrzyga jednoznacznie, że tak. Mamy jednak do czynienia z pomyleniem celu i interesu publicznego. Ten drugi określają potrzeby lokalnej społeczności. A w Trojanowie jazu i elektrowni po prostu nie chcą.
Dlatego nie należy się dziwić podniesionej temperaturze rozmowy podczas sesji Rady Miejskiej i utożsamiać jej jazgotem. Ludzie dopiero teraz mogli wyrazić swoje obawy lub dać upust oburzeniu z powodu sposobu, w jaki zostali potraktowani przez władze. Zaskoczenia zastosowaniem przez nie prawnego triku, aby obejść niewygodne przepisy nie kryli niektórzy radni.
Liczę, że przedstawiony przeze mnie punkt widzenia pomoże nadać rozmowie o jazie, elektrowni i sposobie rządzenia miastem styl spokoju i poważnej refleksji. Rozpoczęta, ale nierozstrzygnięta sprawa lokalizacji elektrowni daje taką szansę.

Stanisław Wachowski,
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Sochaczewie






-----------------------------------------------------------------------------------





Szanowna Pani
Danuta Radzanowska
Przewodnicząca Rady Miasta Sochaczew

spotkałem taki problem jakich zapewne jest wiele .


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL