Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Mam do dyspozycji ów "wodospad":
http://www.wrzuta.pl/film/oZgu1KihZN/wo ... lowej_woli
Czy nadaje się tak na pierwszy rzut oka pod MEW ?

Bardzo sie nadaje Ale jesli to Twoj film...to taka moja rada na przyszlosc.. NIE PISZ GDZIE TO JEST ) bo pewnie juz jada tam tabuny <hahaha>

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek

Działeczka zaklepana :]

Orientacyjnie (na granicy spekulacji) jaką turbinke tutaj można zamontować ? Mam troche jeszcze małe pojęcie o MEW gdyż specjalizuje się w elektrowniach wiatrowych i to była by moja pierwsza MEW..

A no to inna kaloszy para

Jakie tam jest pietrzenie?

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek

Flooder narazie nic nie mierzyłem niestety.. na dniach zrobię orientacje i wtedy podziele się spostrzeżeniami i wynikami

z 10 kw moze byc (brak danych o przeplywie i pietrzeniu) w/g mnie bardzo optymistycznie.

Świetne miejsce znalazłeś kolego Marcinie,zmierz wysokość piętrzenia jakie będziesz mógł uzyskać i zoriętuj się o przepływach tej rzeki jakie są w ciągu roku (będziesz musiał poszperać w urzędach),wtedy będzie można pomyśleć o turbinie ewentualnie turbinami. Pozdrawiam!

Dzięki wielkie za odpowiedź

Będe próbował opisywać sytuacje na bierząco

Pozdrawiam

Marcinn, a w tych wiatrowych mocno siedzisz?

Cześć. Jak wiedze to albo nic nie wiesz o tym cieku i o tym piętrzeniu, albo nie chcesz więcej napisać. Raczej to pierwsze bo inaczej byś pewnie nie zamieszczał filmu z nazwą miejscowości. Więc może kilka informacji. Więc na piętrzeniu można uzyskać od 1,5 do 3,5 m w zależności od tego z którego progu mógłbyś skorzystać (na razie obiecująco), po drugie to jest tam co najmniej 1 m3/s to też fajnie, ale do tego wszystkiego jest po trzecie, że to nie jest rzeka tylko zrzut wody z elektrociepłowni i póki co elektrociepłownia nie zgadza się na instalowanie jakichkolwiek urządzeń na tych progach lub obok nich (to póki co trwa już dobre 8 lat). Kiedyś jak z nimi rozmawiałem byli niechętni potem stwierdzili że sami tam zrobią elektrownie ale i z tego nic nie wyszło. Po prostu biją się, że jakiekolwiek urządzenia mogą doprowadzić do wyłączenia bloków cieplnych i dlatego nic tam się nie robi no ale jak masz dużo czasu to możesz się temu przyjrzeć. Ach nawet linia jest bardzo blisko.

A w związku z trzecim jest i czwarte- nie dostaniesz świadectw pochodzenia(zielonych certyfikatów) za wyprodukowaną energię elektryczną

dlaczego nie dostanie świadectw?

_________________
POzdrawiAM <br> rydzo

A ja myślę że dostanie świadectwa.

Nie dostanie swiadectw jak nie wybuduje, logiczne

To oczywiście też. Ale głównie wynika to z tego iż MG i URE powołując się na art.3, pkt 20 Prawa energetycznego wykażą, że za energię elektryczną wytworzoną w źródle odnawialnym takim jak elektrownia wodna uznaje się energię uzyskaną w wyniku naturalnego spadku rzeki.

Dobre z tym naturalnym spadkiem. Niedługo okaże się, ze na ani jedną elektrownię nie dadzą świadectwa bo wszystkie spadki są sztuczne. Coś dla energii na przepływie. Kolego szam trzeba nad tym pracować. A czy pobieranie wody z zalewu przed elektrownią jest wykorzystaniem rzeki? Jeśli naprawdę urzędnicy tak to interpretują tzn, że jakiś urzędas ma kompleksy i patrzy jak tu dowalić tym co zrobili to na co on ma tylko ochotę.

Coś dla energii na przepływie. Kolego szam trzeba nad tym pracować.

Cz. Nie widzę nad czym tu pracować. Obliczenia proste, turbiny znane, fizyka przepływów opisana w modelach. Wszystko wiadomo. Jeżeli uszczelnisz i przegrodzisz turbiną całe koryto rzeki czy kanału, to i tak cała energia kinetyczna przekuje się na powstnie spiętrzenia o wysokości
h=VxV/2g. Jeżeli przegrodzisz turbiną tylko część koryta np. połowę, to nie wykorzystasz połwy energii kinetycznej całej rzeki, ale tylko niewielką część tej połowy- no powiedzmy max 10-15 %. Oznacza to 0,1-0,15x0,5= 0,05-0,075 potencjału energetycznego całej rzeki. Reszta wody przepłynie drugą częścią koryta wolną od przeszkody (turbina).
Jeżeli tego nie rozumiesz i nie potrafisz wyobrazić sobie to trudno. Pisz wiersze o kwiatkach i ptaszkach albo o czym tam chcesz, ale nie wprowadzaj innych w błąd.

Pozdrawiam Szam

Oj szamie my już się chyba będziemy droczyli zawsze co do energii przepływu. Wyliczenia teoretyczne też umiem robić ale podam Ci wyniki jakie wyszły przy wykorzystaniu czeskiej strony www. Przepływ o szybkości 2,8 m/s odpowiada teoretycznemu piętrzeniu 0,39m. Koło wodne podsiębierne zanurzone w takim nurcie na głębokość 9 cm da mocy 600 W na każdy metr swojej szerokości oczywiści przy efektywnych obrotach. Przepływ przez przekrój zmoczony koła 250 l/s.Nie może być, że koło leci luzem bo wtedy nie da żadnej mocy użytecznej ani gdy jest zahamowane bo wtedy woda popłynie rzeczywiście bokiem. Optymalne obroty wynoszą ok. połowy obrotów bez obciążenia.

Cz.Nie umiesz i nie rozumiesz tych wyliczeń. NIe piszesz NAJWAŻNIEJSZEJ rzeczy: że dotyczy to sytuacji w której szerokość koła jest równa szerokości koryta. Nie piszesz -gdyż nie rozumiesz, że to samo koło zanurzone w nurcie rzeki o tej samej prędkości przepływu- 2,8 m/s, na ta samą głębokość 9 cm tyle , że 2 razy szerszej od szerokości koła nie da juz 600 W ale tylko 60. I nie mieszaj innym w głowach wplatając do tych rozważań efektywne obroty.
Moc teoretyczna- przy V=2,8 m/s i przepływie 250 l/s wynosi 980 W a nie 600 W. Przyjmuję, ze te 600 podałeś uwzgledniając sprawność.

Pozdrawiam Szam

P.s. podaj link do tej strony

Jeżeli woda tak łatwo omija, wg Ciebie, napotkane przeszkody to po co kajak pływający na jeziorze ma czubek a w statkach morskich robią na dziobie gruszki? Może Ty też byś zmienił rozumowanie gdyby kazali Ci wiosłować łódką z prostym dziobem o szerokości 1 m. No i skąd się bierze trudność, jak ktoś pisał, podejścia pod prąd?
Moje spojrzenie na energie wody płynącej bierze się stąd, że obserwując w swojej okolicy górskie rzeki płynące kilometrami wartkim nurtem wiem jednocześnie jakie są trudności z pozyskaniem atrakcyjnych piętrzeń. Zrobić piętrzenie na Bobrze to abstrakcja ale jest miejsce gdzie 15 m3/s przepływa na szerokości 4 m. Tam "zamoczyć" koło.
W Czechach jest kilka elektrowni o mocy 3 kW i widać właścicielom takie 800 zł na miesiąc się przydaje.
I jeszcze podam, czego może nie zauważyłeś, ze woda środkiem koryta płynie ze 2-3 razy szybciej niż powiedzmy 1 metr od brzegu. Gdyby omijała przeszkodę to tak nagle nie przyspieszy brzegami, jakieś istotne parcie na przeszkodę wywoła i nie będzie to jak uważasz 10% teoretycznego.
No i jeszcze, koła wodne, z uwzględnieniem ich prostoty mają zadziwiająco wysoką sprawność. Śmiesznie proste cudo o nazwie walaska ma 30%, tyle co silnik samochodowy czy też elektrownia węglowa.