Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 16:55

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 17 czerwca 2008, 21:55 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Napisałem odpowiedź na post Szama ale nie udało sie wysłać i zniknęła, i nie chce mi się jej odtwarzać.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 18 czerwca 2008, 12:33 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 11 czerwca 2008, 01:00
Posty: 35
hej,moze pare zdan co do gwarancji;80% wydajnosci calego modulu-czyli produkcji elektr.jesli uzyskaja 77% to nadplaca straty tych 3%,jesli uzyskaja 60% TO ZWRACAJA 120% poniesionych kosztĂśw budowy m.e.w.biorac pod uwage maly spad 1.6m to sa to chyba niezle osiagi i gwarancja chyba tez ok-doracie co o tym sadzicie bo nie chce sie wkopac w dlugi-narek podpowiedz gdzie daja kredyty na 3%???

_________________
maly-31


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 18 czerwca 2008, 13:52 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
maly-31 napisał(a):
hej,moze pare zdan co do gwarancji;80% wydajnosci calego modulu-czyli produkcji elektr.jesli uzyskaja 77% to nadplaca straty tych 3%,jesli uzyskaja 60% TO ZWRACAJA 120% poniesionych kosztĂśw budowy m.e.w.biorac pod uwage maly spad 1.6m to sa to chyba niezle osiagi i gwarancja chyba tez ok-doracie co o tym sadzicie bo nie chce sie wkopac w dlugi-narek podpowiedz gdzie daja kredyty na 3%???


:D Cz. Konstrukcja tego koła jest logiczna i spójna. Zakładając staranne wykonanie, minimalne szczeliny po bokach oraz między łopatami a dnem, to sprawność samej turbiny rzeczywiście moze być ok 90 %. Jest to turbina wolnoobrotowa, myślę że ok. 10-15 obr/ min, a więc przekładnia wielostopniowa lub planetarna jest konieczna ( moze hydrokinetyczna warta rozważenia). W kazdym razie sprawność tej przekładni to tez ok 90 % pewnie. Przy tych założeniach sprawność na wyjściu wałka przekładi wynosiłaby ok 81%. No i pozostaje generator, tu sprawność zależy m. innymi od obrotów. Nie znam się na tym za dobrze, ale myslę , ze jesli 90 % to też bedzie ok. Razem sprawność przy tych założeniach ok 73 %.
Poproś o konsultacje Praktykanta- ma dużą i ugruntowaną wiedzę w tym zakresie. Ale jak chcesz to pogadaj z Narkiem, chociaz moim zdaniem on pisze bez zrozumienia własnego tekstu.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 czerwca 2008, 07:22 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
No super. Ładnie to brzmi ale kiepskie logicznie. Co ma piernik do wiatraka czy przekładnia tradycyjna czy planetarna. Tak samo trzeba więcej stopni by uzyskać duże przełożenie. Przekładnia planetarna to tyle, że jest "zgrabniejsza". Co do przekładni hydrokinetycznej to nie jest ona warta zastanowienia gdyż jej cechą konstrukcyjna jest stosunkowa mała sprawność. Niektóre rzeczy, w których ja jestem "analfabetą" to Szam wiedziałeś "już w siódmej klasie" ale parę razy był na wagarach i coś umknęło.

Co do tanich kredytów to w różnych czasach są różne linie kredytowe ale był czas, że Bank Ochrony Środowiska dawał na 2-3% jak teraz, nie wiem.

Zgodnie z twierdzeniem Szama tego co wyżej napisałem "sam nie rozumiem"


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 czerwca 2008, 09:26 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
narek napisał(a):
No super. Ładnie to brzmi ale kiepskie logicznie. Co ma piernik do wiatraka czy przekładnia tradycyjna czy planetarna. Tak samo trzeba więcej stopni by uzyskać duże przełożenie. Przekładnia planetarna to tyle, że jest "zgrabniejsza". Co do przekładni hydrokinetycznej to nie jest ona warta zastanowienia gdyż jej cechą konstrukcyjna jest stosunkowa mała sprawność. Niektóre rzeczy, w których ja jestem "analfabetą" to Szam wiedziałeś "już w siódmej klasie" ale parę razy był na wagarach i coś umknęło.

Co do tanich kredytów to w różnych czasach są różne linie kredytowe ale był czas, że Bank Ochrony Środowiska dawał na 2-3% jak teraz, nie wiem.

Zgodnie z twierdzeniem Szama tego co wyżej napisałem "sam nie rozumiem"


:D Cz. Piszesz znowu nie na temat, przeczytaj tekst ze zrozumieniem. Wskazuje w nim, że z powodu konieczności dużych przełożeń trzeba będzie stosować przekładnię wielostopniową lub planetarną, a im więcej stopni przekładni tym sprawność jej mniejsza. Poniał Patiomkin :?:
A nad przekładnią hydrokinetyczna jednak warto sie zastanowić gdyż:
1/ sprawność jej jest mniejsza tylko o ok 5-7 % od dobrze wykonanych przekładni mechanicznych ( zaznaczam dobrze wykonanych)
2/z uwagi na brak elementów ciernych jest "nie do zdarcia"
3/ eliminuje uderzenia przy załączeniu i wyłączeniu generatora
4/ b. cicha praca
5/ małe gabaryty i zwarta zabudowa
6/ tłumi obciążenia dynamiczne układu
7/ może być najlepsza z możliwych w sytuacjach konieczności okresowego wyłączania i załączania turbiny np. cylkliczna praca 2 x po 8 godz na dobę z przerwą na zgromadzenie wody
Wielu kierowców akceptuje zwiększone o ok 5-7% zużcie paliwa w zamian za komfort wynikajacy z eksploatacji tzw. "automatu". W Stanach Zjednoczonych nawet największe ciężarówki jeżdżą wyłącznie z automatycznymi skrzyniami biegów. Przy zagłębieniu się w temat dobór mocy przechodzonej-taniej przekładni nie powinien stanowić problemu.
Oczywiście nie namawiam do takich decyzji, wskazuję jedynie możliwości i podaje przyczyny dla których można rozważyć to zastosowanie.

Pozdrawiam Szam

P.s. ..."w różnych czasach są różne linie kredytowe "... - mądre stwierdzenie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 19 czerwca 2008, 22:00 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Propozycja ankiety:
Czy wobec istotnych zalet przekładni hydrokinetycznej;
- stosujesz taką w swojej elektrowni
- rozważałeś możliwość zastosowania
- słyszałeś aby ktoś stosował
- czy przy tradycyjnych przekładniach masz kłopot z załączeniem elektrowni.

Gdyby w MEW-ach pracowały generatory synchroniczne to rozumiem, ale przy asynchronach ....
Gdyby Mały potrzebował gromadzić wodę aby mieć potem 5 m/s to lepiej pościć ciągiem mniej wody np 2 m/s. Mniejsze koło wodne. Jakiś naciągany ten Twój argument Szamie. Z gromadzeniem wody to pracowały dawne młyny na małych ciekach. Na noc zatrzymywali przepływ aby na rano mieć "kopa". Dla małych elektrowni to kiepska koncepcja funkcjonowania.

Mały razem z kołem wodnym maja Ci dostarczyć przekładnie automatyczną. Uważaj aby nie wcisnęli "przechodzonej - taniej" za ciężkie pieniądze.

No fakt, nie rozumiem co czytam, dla mnie stwierdzenie "wielostopniowej lub planetarnej' jest jednoznaczne i do teraz myślałem, ze to rozumiem ale okazało się że nie.

Wiesz co Szamie, chyba wielu czytelników forum ma ubaw z czytania naszych "rozmów".
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 czerwca 2008, 01:30 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D Cz> Jasne , że mają ubaw :mrgreen: Ja też :wink:
No, ale do rzeczy, przecież nikomu nie zalecam przekładni hydrokinetycznej , przypominam o jej istnieniu , wskazuję zalety i wady.
Gdyby jej sprawność była taka jak pasowych, to stawiam orzechy przeciwko dolarom, że byłaby w większości mikroelektrowni. Nie bagatelizuj dynamicznych obciążeń generatora w trakcie przechodzenia z pracy silnikowej na prądotwórczą, może to wyrządzić WIELKIE szkody.
Dlaczego i jak wielkie , to musisz sie douczyć. Dla ułatwinia dodam, że m.innymi, w celu przeciwdziałania tym obciązeniom stosuje się suwliwe mocowanie generatora. Jeżeli dla ciebie przekładnia wielostopniowa i planetarna oznacza to samo toś głąb techniczny, zajrzyj do wikipedii, może zrozumiesz. Dla ułatwinia dodam , że nazwa planetarna zarezerwowana jest dla dla ścisle określonej konstrukcji składajacej się z orbit i satelitów , a wielostopniowa oznacza po prostu , że stopni przełozeń jest więcej niż jeden i obejmuje różne konstrukcje. Jakie. to też poszukaj sobie w necie.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 czerwca 2008, 06:53 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Gdybyś pomiędzy słowami "wielostopniowej" i "planetarnej" nie umieścił słowa "lub" to bym to rozumiał tak jak ty chciałeś a tak zrozumiałem tak jak jest napisane. "Wielostopniowa lub planetarna", ale nie napisałeś, że planetarna wielostopniowa.
Nie, no osłabiający jesteś, że niby dla mnie .....
Starczy ze mnie w tym temacie. Każdy już sobie wyrobił opinię, ja w końcu też. Chciałeś się dowartościować (inwektywami), szukasz głupszego od siebie? Źle trafiłeś. Dalej szukaj, najlepiej w inny środowisku.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 20 czerwca 2008, 09:31 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
narek napisał(a):
Gdybyś pomiędzy słowami "wielostopniowej" i "planetarnej" nie umieścił słowa "lub" to bym to rozumiał tak jak ty chciałeś a tak zrozumiałem tak jak jest napisane. "Wielostopniowa lub planetarna", ale nie napisałeś, że planetarna wielostopniowa.
Nie, no osłabiający jesteś, że niby dla mnie .....
Starczy ze mnie w tym temacie. Każdy już sobie wyrobił opinię, ja w końcu też. Chciałeś się dowartościować (inwektywami), szukasz głupszego od siebie? Źle trafiłeś. Dalej szukaj, najlepiej w inny środowisku.


:D Cz. Dokładnie tak napisałem: wielostopniowej lub planetarnej. Samobója sobie strzeliłeś :( . No to wyobraź sobie na wewnętrznej stronie bieżnika koła wodnego o średnicy 4 m wieniec zębaty (orbitę) współpracujacy z kołem zębatym o średnicy np. 15 cm (satelita), którego oś połączona jest z osią generatora poprzez sprzęgło. NO i mamy 400 obr/min na generatorze przy obrotach koła wodnego n=15 obr/min. Narysować schemat , czy poniał Patiomkin? W pozostałych kwestiach, mniemam , że myślisz, iż rozumiesz ?

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 czerwca 2008, 07:05 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Ty chyba masz coś z polityka, że taki kit chcesz wciskać i słownym atakiem na mnie dodajesz sobie animuszu. Często wspominałeś o tym co się dowiedziałeś w 7 klasie. A gdzieś dalej poszedłeś? To jest forum ludzi trochę bardziej rozgarniętych niż ogół społeczeństwa i szybciej wyczuwają kit.
W przedostatnim poście jakieś tam słowne dywagacje prowadziłeś co do rozumienia określenia "wielostopniową lub planetarnej". Odpuściłeś i słusznie bo sie wygłupiłeś ale zachodzisz z kitem z innej strony.
Ta twoje "przekładnia planetarna" to kpina w żywe oczy. Mydlisz oczy orbitą i satelitą ale powiem ci jaką podstawową cechę ma przekładna planetarnej, odbiór mocy jest w osi koła największego. To co ty wciskałeś jako przekładnia planetarna jest zwykłą przekładnią zębatą o zazębieniu wewnętrzny - jednostopniową.
Gdybyś tak jak ja, z czego w innym temacie kpiłeś, poświecił pół dnia na oglądanie maszynowni z kołem wodnym na Kanale Elbląskim to byś to wiedział. Tam koło ma średnicę 8 m, zęby wewnętrzne i odbiór z koła ok 30 cm.
Inny przykład obnażający twoja niekompetencję. Na spadzie 1,6 m koło o średnicy 4 m kreci sie 15 obr/min. Prędkość liniowa koła jest połową prędkości swobodnego spadku wody. Jaką sprawność ty chcesz uzyskać przy takich parametrach? No i generator 400 obr - znowu sprawność.
Podsumowując wiedzę jaką zaprezentowałeś w kilku ostatnich postach i koncepcję funkcjonowania mew ( gromadzenie wody, przekładnia hydrokinetyczna) w połączeniu z metodą przekonywania do swojej racji (poniał Patiomkin, głąb techniczny) stwierdzam, że do pięt mi nie dorastasz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 czerwca 2008, 09:33 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 11 czerwca 2008, 01:00
Posty: 35
SZAM I NAREK-------prosilem o pomoc a wy jakas polityke mi tu urzadzacie,5m/s mam caly czas pod dostatkiem,w okresie letnim nawet 30 m,co wy na to???

_________________
maly-31


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 czerwca 2008, 16:42 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D Cz. No to jedziemy Patiomkin:
1/ pół dnia na zrozumienie działania prostych przekładni to dla mnie świadectwo zdolności zrozumienia najprostrzych z możliwych podstawowych zasad fizyki, pół dnia na podziwianie kunsztu wykonania przez ówczesnych rzemieślników może być nawet za mało
2/ wysokość zębów w przekładniach zębatych oblicza sie wg kryteriów wytrzymałości, 30 cm wysokości zęby drewniane z powodzeniem można zastąpić dzisiaj 15 mm pod warunkiem użycia odpowiedniego materiału z odpowiednią obróbką. Przykład : skrzynie biegów w wielkich ciężarówkach o mocy kilkaset kW
3/ nie buduje się generatorów o n=400 obr/min, w szeregu obrotów nominalnych wystepują 2880, 1440, 960, 720, 480, 360, 288 obr/min, , liczba obrotów zależna jest od liczby par biegunów. Stosuje sie je właśnie w celu wyeliminowania kosztownych i awaryjnych przekładni - im mniej części ruchomych z elemntami ciernymi tym większa niezawodność i mniejszy koszt urządzeń
4/ im większa liczba par biegunów generatora tym mniejsza jego sprawność, jednakże przeważnie zkompensowana całkowicie brakiem przekładni w układzie, lub zwiększeniem jej sprawnośći
5/ podana liczna obtotów generatora-400 obr/min była wynikiem zupełnie dowolnych zalożeń ( z sufitu ) średnicy koła - 4 m, jego liczby obrotów -15 na min i obrazowała jedynie możliwości takiej przekładni
6/ rzeczywiscie , użyłem potocznej nazwy przekładni, Patiomkin ma racje, dałem przykład przekładni zębatej o uzębieniu wewnętrznym
7/obliczanie prędkości obrotowej tego koła wodnego nie było przedmiotem postu podane wielkości: średnica, prędkość obrotowa były zupełnie przypadkowe
8/okresowe gromadzenie wody w celu wykorzystania jej potencjału w późniejszym terminie jest sytuacją zwykłą dla wielu elektrowni wodnych,
oczywiście nie dotyczy Małego, który jednoznacznie zdefiniował sytuację w 1 swoim poście

Czy coś jeszcze? czy zapomniałem o czymś?

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 czerwca 2008, 23:28 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Widzicie jak lawiruje? Jak typowy polityk a wcześniej sie wymądrzał, jaki to Patiomkon jest głąb techniczny i nie wie tego co on wiedział w siódmej klasie. Ja niby "wbiłem sobie samobója" bo wiem co to jest przekładnia planetarna. Szamie ośmieszyłeś się. Zaszyj sie gdzieś z dala od ludzi, poducz z wiedzy technicznej a przede wszystkim z zasad obcowania z ludźmi i jak już to pojmiesz to dopiero wtedy sie odezwij. Zapewniam ciebie że lepiej siedzieć cicho i uchodzić za głąba niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Szanowny Szamie w siłowni na Kanale Elbląskim nie są zęby drewniane wysokości 30 cm tylko taka jest średnica koła zębatego ( czytaj ze zrozumieniem hihihihi). Koła są z żeliwa.

Co do wytrzymałości przekładni wielkich ciężarówek to zauważ na jakich obrotach one pracują, na pewno nie na 15 obr/min. Nie moc setek kW jest tu istotna a przenoszone momenty obrotowe a dla samych zębów naciski jednostkowe. Tu mogę sie mylić ale dla powierzchni zęba jest to coś koło 20 MPa.

Sam sie zreflektowałeś co do obrotów 400 /min. Rano już nie miałem czasu o tym pisać ale i tak nadal kiepsko wypadasz. Co to za obroty 2880, 1440, 960 itd. Jakie nominalne. Wziąłeś jakiś przypadkowy typoszereg silników i mądrego udajesz. Dla elektrowniarzy takie dane podajesz? Typowe obroty nominalne to 3000, 1500, 1000 ..... 375 obr/min. I ze swoim generatorem 400 obr byłeś najbliżej 375. Jakie to mądre stwierdzenie "aby uniknąć kosztownych i awaryjnych przekładni". Szczególnie pasowe są awaryjne hihihi. No jeżeli się pasków klinowych nie wymienia po 3 latach to się mogą urwać. I dobrze jak są bardzo niskie obroty generatora, jakie to niby korzystne. Tylko spróbuj kupić generator 375 obr, na specjalne zamówienie, a zapłacisz jak za matkę. No i jeszcze waga. Sądzę, że 10 kW to z 500 kg będzie ważył i niewiele przesadzam.

I znowu nas pod włos bierzesz z tym gromadzeniem wody. A może od razu szczytowo pompową miałeś na myśli. Mewki może będą gromadzić wodę jak wprowadzą energię odnawialną szczytową i nocną.

Tu są mądrzy ludzie i komu ty gadasz że zwykła przekładnia o zazębieniu wewnętrznym jest nazywana przekładnią planetarną? Chyba w twoim środowisku. I nie bagatelizuj sprawy. Dałeś dowód braku pojęcia o czymś co niby jest dla ciebie takie oczywiste. Nawet nazewnictwo wymyśliłeś orbita, satelita a potem biedaczek, nazwał tak potocznie.

Mógłbym jeszcze wiele twoich bzdur przytoczyć ale szkoda czasu, lepiej iść spać. Chciałeś tu błyszczeć, na autorytet pozowałeś tylko wyszła kicha.

Ale katusze musiałeś przechodzić pisząc punkt 6 w ostatnim poście. Chcąc istnieć na forum po wygłupie z przekładnią musiałeś to odszczekać. I pisałeś. że nie narek miał racje tylko Patiomkin, i nie użyłeś słowa "planetarna" tylko jakoś tak, a wcześniej taki przemądrzały byłeś. Wiesz co Szamie, dla mnie to ty teraz będziesz nie szamem tylko szamanem. Pasuje do ciebie. Taki szaman to niby ma wiedzę ale bardziej obyci to wiedzą, że jest nic nie warta, zabobony, czary, picowanie, pitolenie i pic, a w sumie nic.

Skoro już masz taką cechę charakteru, że musisz na kimś ujeżdżać to wybierając obiekt naprzód sie upewni czy jest on głupszy bo możesz ci się ryżo zrobić.

Podsumujmy kim już byłem w oczach Szama: byłem już patenciarzem, analfabetą, nie rozumiałem czytanego tekstu, nie rozumiałem pisanego przez siebie tekstu, głąbem technicznym, Patiomkinem co poniał, nie posiadałem wiedzy na poziomie 7 klasy. Zapewne jeszcze było tego więcej. Szamie a w moich oczach to ty jesteś - cienki Bolek, taki kogucik co to podskakuje bo myśli, że już zjadł wszystkie rozumy a dookoła głupole się kręcą i będą go podziwiać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 czerwca 2008, 01:18 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D Cz. Oj Patiomkin, nie mam już ochoty odpisywać w punktach na wszystkie poruszone zagadnienia. To i tak jak grochem o ścianę. Zwrócę tylko uwagę, ze nie istnieją silniki a więc i generatory asynchroniczne ( indukcyjne) o obrotach rzeczywistych 3000, 1500, 750 itd. Są to obroty teoretyczne, nie uwzględniające poślizgu, który w silnikach indukcyjnych występuje zawsze. Jest on tym mniejszy im mniejsze jest obciążenie silnika (generatora), i tak dla silnika pracującego na biegu jałowym wynika wyłącznie z oporów tarcia łożysk oraz ewentualnie oporów powietrza wentylatora, wynosi wówczas niewiele ponad 1 % obrotów teoretycznych. Obroty nominalne np. silnika 10 kW , 2880 obr/min oznaczają prędkość obrotową przy obciążeniu momentem odpowiadajacym deklarowanej mocy. Oznacza to, że przy obciążeniu większym momentem jak deklarowany obroty silnika będa mniejsze jak 2880, a przy mniejszym momencie większe, jednakże nigdy nie osiagną teoretycznych 3000 obr/min.
Wbij sobie do głowy , że istnienie elektrowni wodnych działajacych okresowo nie ma nic wspólnego z polityką, tak jak i to, że trwałość łożysk pracujących w środowisku olejowym jest kilkakrotnie większa od trwałości łożysk okresowo smarowanych, tak jak i to, że elementy przekładni ciernych i zębatych zużywaja się właśnie na skutek tarcia i zmęczenia, tak jak i to, że im większa moc silnika wysokoprężnego tym mniejsza prędkość obrotowa mocy nominalnej ( zakładam, bez sprawdzania że przy 400 kW mocy będzie to ok. 1200 obr/min), tak jak i to , że jak przegrodzisz 50% koryta rzeki to nie wyłapiesz 50 % jej energii kinetycznej .
Z tymi obrotami silników ( generatorów ) znowu walnąłeś jak łysy o beton.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 czerwca 2008, 23:28 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Witaj cienki Bolku. Piszesz co wiesz a nie co jest istotne. Co elektrowniarzy obchodzi jakie obroty osiąga silnik indukcyjny przy obciążeniu znamionowym? Poświęcasz na to pół postu. Ważne ile ma obrotów synchronicznych. Nie było też mowy o sposobie skuteczniejszego smarowania łożysk. Po co o tym piszesz? Aby odwrócić uwagę od istoty tematu? Mów do rzeczy. Broń tezy jak to dobrze stosować generator 375 obr, jakie to korzystne są przekładnie hydrokinetyczne, udowodnij mi, że pisałem o zębach drewnianych a nie o średnicy zębatki, o wyższości gromadzenia wody nad ciągłą pracą elektrowni. O tym była mowa a nie o silnikach wysokoprężnych hihihihih.
Piszesz, że niby nie chce sie ci odpowiadać na poszczególne punkty a bzdury nie istotne dla tematu to chce sie tobie opisywać? No tak, jak polityk, liczy, że jakiejś części osób oczy zamydli.
A o przegradzaniu koryta to też z innej bajki wziąłeś.

Czy znasz klasykę dowcipów? A u was biją Murzynów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 09:31 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D Cz. Patiomkin napisz jeszcze gdzie pisałem o wyższości gromadzenia wody nad pracą ciagłą, gdzie pisałem o wyższości przekładni hydrokinetycznej nad cierną i mechaniczną. Jeżeli wskażesz, najlepiej zacytujesz gdzie tak napisałem, można będzie uznać , że trochę rozumiesz co czytasz. Jeżeli nie wiedziałeś , że silniki asynchroniczne (indukcyjne) pracują w MEW jako generatory , to teraz już będziesz wiedział. Jeżeli nie wiedziałeś , że przekładnie mają łożyska i ich trwałośc jest od nich zależna, to teraz już też będziesz wiedział. Jeżeli nie rozumiesz, że podając przykład z zastosowania przekładni w ciężarówkach z silnikami wysokoprężnymi nie pisałem o silnikach wysokoprężnych, to dowodzi twoich zdolności zrozumienia czytanego tekstu. No ale to pikuś , TY nawet nie rozumiesz , tego co sam piszesz. Bujaj sie Patiomkin. Powodzenia na Amazonce z rowerem marki "Melody".

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 26 czerwca 2008, 06:06 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Mam za swoje. Tyle razy to czytałem na forum i się nie zastosowałem:
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą, naprzód sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 26 czerwca 2008, 09:24 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
narek napisał(a):
Mam za swoje. Tyle razy to czytałem na forum i się nie zastosowałem:
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą, naprzód sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem".


:D Cz. aforyzm super, w razie braku argumentów zawsze można nim zakończyc dyskusję. Dodam jeszcze jeden: "głupota nic nie boli, dopóki ktoś jej Tobie nie udowodni". Przeczytaj parę razy, łatwiej będzie Tobie zrozumieć.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 28 czerwca 2008, 21:58 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Przeczytałem ponownie
-o kole wodnym co tak zapieprza, że napędza spadającą wodę,
-o przekładni planetarnej na dwóch kołach zębatych,
- o łożyskach pracujących w oleju np. w generatorach Znacznie trwalsze.
Wymieniane nie co 5 lat a co 15.
- o przekładni hydrokinetycznej w mew-ach (7% strat dodatkowych)
- o generatorze z 7 i pół parami biegunów (400 obr; 53,33 Hz),
- o skomplikowanej i awaryjnej przekładni pasowej,
- o prostej i niezawodnej przekładni automatycznej w mew,(!), (?) :?
- o "szarpnięciu" generatora indykcyjnego przy przejściu z pracy silnikowej na
generatorową, :|
- o wyłączaniu mew dwa razy na dobę by zgromadzić wodę.
W konfrontacji z taką wiedzą i poglądami to już elektrownia Melody jest znacznie bardziej dorzeczna.
A ja, cóż faktycznie jestem głupi i po udowodnieniu mi tego boli. Boli, że byłem głupi dyskutując z kimś o takim poziomie wiedzy. I zamiast od razu rozpoznać z kim mam do czynienia, starałem się przedstawiać rzeczowe argumenty.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 29 czerwca 2008, 10:05 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D No to przeczytaj jeszcze parę razy, do skutku, aż zrozumiesz, że wyrwane z tekstu słowa nie oznaczają stanowiska piszacego w sprawie będącej przedmiotem całej wypowiedzi. Eh :!: albo nie, daj sobie spokój, w końcu nauczysz sie na pamięć , a i tak nie będziesz rozumiał.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL