Ale fajnie się patrzy na różne wypowiedzi znaFców sprzed lat. Kilka lat minęło i coś jak by wiatraki stały się utopią i oby nie stały się gwoździem. Że zacytują Tołdiemu jego słowa "przecież to utopia". "Nasi dziadowie od tego odeszli" (czyli wiatraków) a dzisiaj biorą kredyty aby walczyć z wiatrakami. Jeszcze jak Energetyka nie będzie chciała, bo nie będzie musiała, kupować energii z wiatraków to dopiero będzie sie działao. Skoro mnie Tołdi pyta o liczenie to myślę, że sam oczywiście liczył tylko, że nie na siebie i postawił. I niech mu się kreci, tylko te certyfikaty poniżej 40 zł.
A co do sprawy zasadniczej w temacie to co tak ucichli aaaaa (jak to Pawlak powiedział) W ostatnim pości w temacie pokazałem zdjęcia przeogromnej ilości tych ponoć utopijnych maszyn bez piętrzenia i cisza wśród krytykantów się zrobiła. I co, budowali je aby uzyskiwać 100W z powierzchni 12mkw? W innym temacie (Brak spadu) też zrobiła się cisza (po 300 postach) gdy ktoś podał link do artykułu z Młodego Technika z elektrownią bez spadu 8 kW.
Tołdi napisał(a):
No to pora na wyśmianą Karuzelę Melodego. Podobno tylko 7 kW uzyskała, może źle pamiętam ale niech będzie tylko 4kW to przez rok (10 m-c) będzie 28 MWh. Aby instalacja fotowoltaiczna tyle wyrobiła to musiała by mieć ponad 30 kW mocy zainstalowanej po 4 - 5 tysięcy to tak poniżej 130 tys zł by nie wyszło. I jakoś nikt nie podejmuje się krytykować fotowoltaiki.
No i jak teraz Tołdi patrzysz na swój kolorowy post. Znowu gafa.