Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 18:30

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 22 stycznia 2017, 00:46 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 września 2004, 01:00
Posty: 442
Lokalizacja: Dolnosląskie
Witam. Jako że zima jest to i wszystko zamarza. Mam takie pytanie czy ktoś ma może jakiś patent na zamarzające czujniki poziomu. Mam na myśli czujniki stykowe nie sondy hydrostatyczne. Może ktoś opisze jakąś ciekawą konstrukcje. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 6 lutego 2017, 21:53 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
90 otwarć tematu i nikt nic nie podpowiedział. Ciekawe dlaczego. Może ja podpowiem. Nie mam patentu na niezamarzanie czujników ale mogę napisać jak bym to zrobił gdyby miał taki problem. Domyślam się, że chodzi o utworzenie jakiejś przestrzeni na powierzchni wody która nie będzie zamarzała a w niej czujnik. Jeśli to miało by być inaczej to coś innego bym wykombinował.

O zamarzaniu "roweru wodnego" właśnie odpowiedziałem naszemu Adminowi. Ciekawe czy odpisze czy informacja się przydała. Zainteresowanie tematem zamarzania i brak podpowiedzi dla e-11 zastanawia mnie jak radzą sobie z takim problemem firmy oferujące rozwiązania dla MEW.

Naprzód do tej wody włożyłbym obciążoną rurę (łupki) styropianową (są takie nawet fi 160) o długości obejmującej spodziewane wahania poziomu wody. Rurę od dołu zatkał pozostawiając mały otworek do wyrównywania poziomu wody. Potem do tej rurki włożył grzałkę np. 50W i nie powinno zamarzać. A co do samej grzałki to na niskie napięcie wykonaną z transformatora toroidalnego a na nim metoda przewlekania kilka zwojów drutu w izolacji z tworzywa i ten sam drut ( bez łaczenia) o przekroju 1mm wpuszczony do rury jako grzałka. Ilość zwojów / długość drutu dobrać tak aby prąd zwarcia przewodu wyszedł ok. 15A i będzie działało. Transformator dać dosyć blisko rury.

Niech może ktoś ( może e-11) napisze co o myśli o takim rozwiązaniu.

Miałem też napisane inne rozwiązanie ale nieekologiczne i je wymazałem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 7 lutego 2017, 23:40 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 września 2004, 01:00
Posty: 442
Lokalizacja: Dolnosląskie
Witam cię. Rzeczywiście można powiedzieć gdzie te czasy kiedy forum tętniło życiem.
Firmy oferują sondy hydrostatyczne, ale nie wszyscy chcą je stosować ze względu na cenę. Spotykam u ludzi, którzy chcą pozostać przy czujnikach zanurzeniowych. Czyli dwie sondy z drutu jako poziom min i max i trzecia sonda jako wspólna. Ale takie sondy potrafią zostać oblodzone.
Jeśli chodzi o twój sposób to tak owszem można grzać. Tylko wpuściłbym w taką rurę kable grzejne nie są już takie drogie. Stosuje je się do rozmrażania rynien.
Ale pytam może jeszcze ktoś ma jakieś sposoby.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 lutego 2017, 10:00 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
No dobra, to opisze jeszcze mój nieekologiczny sposób. Ale naprzód jeszcze o kablach grzewczych. Są one stosowane do odmrażania różnych prowadnic w urządzeniach regulujących poziom wody aby je ruszyć w zimie.

A co do sposobu innego to należało by zapewnić bardzo małą wymianę wody pomiędzy rurą a otoczeniem aby nie wypłukiwało zbyt szybko i do rury wsypać i dosypywać gdy potrzeba chlorku sodu czyli naszej pospolitej soli kuchennej. Jak widzisz taki sposób?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 lutego 2017, 22:16 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 września 2004, 01:00
Posty: 442
Lokalizacja: Dolnosląskie
O mało ekologicznym sposobie to słyszałem że do takiej rury z czujnikami wlewa się olej tworząc na powierzchni taki olejowy korek który niby chroni przed mrozem.
Jak na razie to we dwóch sobie gadamy i to mało ekologicznie :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 lutego 2017, 20:33 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
To nalej oleju rzepakowego i będzie w pełni ekologicznie. Jego rozkład trwa 3 miesiące.
Co do otworku, to nie może być mały bo zaraz zarośnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 lutego 2017, 20:41 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
A co to są te sondy hydrostatyczne skoro piszesz, że drogie? Takie coś jest stosowane w pralkach i myślę, że w cenie 20 zł powinno się zmieścić.
Co do oleju to rzeczywiści może zabrudzić wodę i zanim zniknie to spłynie aż do morza ale słona woda to pikuś tak właściwie jeśli chodzi o szkodzenie środowisku. Olej chyba bardziej zaburza gęstość tego co w rurze i poziom może być różny i nie widać poziomu wody a olej nie przewodzi prądu. Nie widać czy przy dużych mrozach przypadkiem nie zamarza woda pod olejem. Średnio to wodzę.

Aby jeszcze bardziej zabezpieczyć się przed wypływem słonej wody to proponuję rurę o małej średnicy, szczelną a na dole dać elastyczny worek na zapas solanki np. z folii i nie zamarznie, nie wypłynie, widać gdyby zamarzało i na dodatek łatwiej przewodzi prąd.

Tyle osób tu zagląda i nie wiedzą co zrobić z problemem albo boja się kliknąć, albo im się nie chce tylko co najwyżej chcą podgapić. Przecież chyba zaglądają tu ludzie zawodowo zajmujący się elektrowniami wodnymi i co, uważają, że by stracili gdyby coś doradzili? 90 osób tu było zanim była pierwsza odpowiedź. Takie bierne funkcjonowanie jest dla wielu wystarczające, no chyba że nagonka wówczas znajdują się i dowartościowują rowerem wodnym, głąbem technicznym, banowaniem upierdliwców, tworzeniem regulaminu forum, karuzelą Melodego, naćpaniem, albo odsyłają do elektrody aby popatrzyć co też tam ten Narek pisze. O, jeszcze wycyckiwanie było i bajerowanie konsorcjum. Tak szam się dowartościowywał. A swoją drogą ktoś wie co z Szamem. Od miesięcy go nie ma a zawsze był, miał sprzedawać aktywa i wyjechać.

PS. Gdy wysyłałem post to się wyświetliło, że ktoś coś dopisał i to Tołdi napisał o rozkładzie oleju rzepakowego. Tu pytanie do Kolegów wodniaków: czy wiecie jak długo woda w Wiśle płynie od źródeł do morza?
Za kilka dni dopiszę w tym poście, sprawdzajcie. W każdym bądź razie rzepakowy rozłoży się ale w morzu nawet gdyby startował z Wisły-Malinki. .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 lutego 2017, 21:09 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
nie ma znaczenia gdzie się rozłoży. Jest nieszkodliwy a wręcz przeciwnie. Jest dodatkiem do pasz dla zwierząt i ryb.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 lutego 2017, 21:11 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
dla Wisły przyjmij sobie 5 km/h i policz. Odejmij postój we Włocławku :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 lutego 2017, 23:10 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Świetny wynik, średnia prędkość Wisły 1,4m/s śmiało można na całej długości ustawiać "rowery wodne" a zważywszy, że to prędkość średnia to w wielu miejscach jest jeszcze atrakcyjniej. Czy brałeś pod uwagę posiadane przez siebie dane wówczas gdy krytykowałeś "rower"?

Coś ciągle Tobie nie wychodzi. Znasz dane potwierdzające atrakcyjność roweru wodnego i krytykujesz go a do wiatru na przełęczy nie masz danych i też krytykujesz. Wyluzuj z tym systemem samo dowartościowywania.

I zauważ, że pytanie/ zagadka brzmiało nie jak policzyć a ile wynosi - wynik.

A co do karmienia zwierząt olejem rzepakowym to równie atrakcyjny jest zwalczany dwutlenek węgla. Po co go zwalczają, ograniczają spalanie węgla i jeszcze kary naliczają. Przecież dwutlenek węgla jest specjalnie w nadmiarze pompowany do szklarni aby lepiej rosło. Cała fotosynteza korzysta z dwutlenku węgla.

Wyluzuj, bo czego się nie tkniesz to jak kulą w płot. A Wisła płynie zdecydowanie wolniej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 12 lutego 2017, 19:50 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
Byłeś u lekarza?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 12 lutego 2017, 22:24 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 września 2004, 01:00
Posty: 442
Lokalizacja: Dolnosląskie
Sonda hydrostatyczna to elektroniczny przetwornik ciśnienia na sygnał elektryczny. Najczęściej na sygnał standardowy 4-20mA; 0-20mA lub napięcie 10V. Sygnał wyjściowy zależy od głębokości na jakiej leży sonda. Następnie są mierniki które ten sygnał "obrabiają",można go wyskalować odpowiednio aby pokazywał od razu w wartości rzeczywistej. Koszt takiej sondy to około 1200 brutto zależy od modelu. Do tego dochodzi jeszcze koszt miernika też kilka stówek. Taka sonda jest o wiele lepsza od czujników stykowych, można oprócz wskazywania poziomu wykorzystać ją do sterowania turbiną w celach regulacyjnych łopatami aparatu i wirnika przy Kaplanie.
Ostatnio zrobiłem regulacje aparatu przy Francisie tylko przy pomocy takiej sondy i kilku przekaźników bez żadnego sterownika. Mój układ w zależności od poziomu wody przymyka bądź otwiera aparat w celu utrzymania odpowiedniego poziomu wody. A jak już jest całkiem mało wody to zamyka zasuwę i wyłącza turbinę. Jak na razie sprawdza się dobrze, klient mówił że kilkanaście procent wzrosła produkcja w stosunku do sterowania ręcznego. Czyli inwestycja się zwraca. Tylko ciężko czasami kogoś namówić na taki wydatek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 13 lutego 2017, 20:06 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Naprzód do Tołdiego:
- no widzisz jak się prezentujesz poprzez swoje wypowiedzi?
Twoja wypowiedź przypomina mi klasykę dowcipów sprzed lat i młodsi uczestnicy Forum mogą już tego nie znać. Jak ktoś będzie chciał to mogę opisać ale puenta jest taka, jako zobrazowanie Twojej odzywki "A u was biją Murzynów".

Do e-11
Co do dokładnego pomiaru poziomu wody to wyższa szkła jazdy, no i wiadomo, że z przetwornikami na sygnały standardowe to jest nowocześniej niż przewody w rurze z wodą.
Trochę przetwornikami interesowałem się. Wysoka jest cena jak piszesz tych do ciśnienia wody a nawet to trochę dziwne bo jak pamiętam czujnik do ciśnienia atmosferycznego, zdecydowanie czulszy kosztuje ok. 70 zł. Całkiem możliwe, że spróbuję spojrzeć na tematykę po swojemu


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 14 lutego 2017, 22:11 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Koncepcję elektronicznego sprawdzania poziomu wody już mam. Nad szczegółami trzeba by pomyśleć ale wygląda, że niesamowicie tanie, wszystko razem w zakupach do 100 zł, może więcej zależnie jak rozbudować.

Jako czujnik ciśnienia wody zastosować czujnik nacisku za 30 zł umieszczony w poduszce powietrznej pojemnika odwróconego do góry dnem i zatopionego. Zakres czułości dla głębokości ok 1m. Pewnym problemem może być wilgotność powietrza w poduszce 100% ale całkiem możliwe, że czujnikowi nie zaszkodzi.

Czujnik jest typu rezystancyjnego wiec innymi rezystorami dobrać dzielnikiem jakiś sensowny punk średniego napięcia. Zasilanie z zasilacza stabilizowanego. Jako przetwornik napięcia użyć 10-cio stopniowy komparator LM3914 za 6,60 zł. Maksymalny prąd wejściowy wynosi mikroskopijne 100nA (średnio 25nA) tak więc nie obciąży wejścia z czujnikiem nacisku. Wybrać kilka użytecznych stopni, może być nawet 10. Wydajność prądowa wyjść jest do 30mA tak wiec można bezpośrednio zasilać małe przekaźniki (po kilka zł) a dalej to już układy wykonawcze.

Trzeba by do tego jeszcze opracować płytka drukowaną, polutować i uruchomić.

Nie jest to na standardowych układach dla czujników 1-10V czy też 4-20mA ale jest to koncepcja wykonania specjalnego. Dla planowanego zastosowania odpowiednia i niesamowicie tania w stosunku do tego co napisałeś.

Jeśli e-11 chciał byś bardziej szczegółowo to pisz na forum. Wówczas zapytam o więcej szczegółów danych wejściowych, głównie zakres poziomów wody.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 kwietnia 2018, 20:51 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 września 2004, 01:00
Posty: 442
Lokalizacja: Dolnosląskie
Cisza na tym forum, jak makiem zasiał.
Jest ktoś na forum kto poziom wody sprawdza czujnikiem z elektrodami zanurzeniowymi lub jakimiś pływakami. Tak tylko z ciekawości pytam jakie macie rozwiązania i z jakimi problemami się przy tym borykacie.
Nie chodzi mi sondy hydrostatyczne
Sprawdzajcie swoje wiadomości prywatne :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 stycznia 2019, 21:02 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): wtorek, 17 listopada 2009, 17:36
Posty: 2
oczywiście, że kabel grzewczy. Sam mam to we wszystkich urządzeniach. Jak mało jednej warstwy to kilka owijek itd.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL