narek napisał(a):
I teraz fragment z postu farhigh którego którego nie rozumiem. "Ta sama łopatka w wodzie szybkiej i wolnej o tym samym przepływie". Rozumiem, że w przekroju tej łopatki. No jak?
Tak drogi Panie - chodziło mi o stały przekrój łopatki zanurzonej, czyli o przekrój zwilżony. Jak mamy stały przepływ to i prędkość w tym przekroju jest stała. Wydawało mi się, iż wyłożyłem to dostatecznie jasno.
narek napisał(a):
Faryigh omijasz niewygodne kwestie, o które pytam a są one wynikiem Twojego pisania.
1.
narek napisał(a):
Zaczęło sie od paradoksu hydraulicznego dla rurocięgów
Tak? A czy coś się nie zgadza?
2.
narek napisał(a):
potem lawirowanie z cieżarem materiału na dysze Peltonów
Lawirowanie? Prowadziliśmy luźną dyskusję. Ale widzę, iż kultura takowej dyskusji nie jest Panu znana skoro wytyka Pan sprawy bez ich uzasadnienia. Na Pana stwierdzenie:
narek napisał(a):
I jeszcze sprawa wielu dysz w Peltonie. Ilość dysz zmienia wyróżnik szybkobieżności ale nie szybkość która dla danego spadu jest ograniczona właśnie tym spadem i nie ma sposobu aby ja zwiekszyć ilościa czy też wielkościa dyszy. W turbinie Turgo można stosować zdecydowanie więcej dysz niż w Peltonie, po prostu jest więcej miejsca na takim samym obwodzie.
nie odpowiedziałem, iż są to bzdury pomimo iż napisał Pan bzdurę, leczy wyjaśniłem jak co się ma z wyróżnikiem szybkobieżności w Peltonach. A co do ilości stali to jak najbardziej ma Pan rację, iż nie patrzy się na koszt 200 czy 300kg na dodatkową dyszę. Po prostu ilość dysz odpowiednio się dobiera aby uzyskać optymalną sprawność związaną bezpośrednio z kształtem wirnika.
3.
narek napisał(a):
Ale nie chodzi o prędkość wody tylko o łatwość praktycznego wykorzystania jej energii. Cały czas coś pisałeś o upuście dolnym co dowodzi, że długo nie kapowałeś o co chodzi a prezentowałeś się jako autorytet.
Rozwiązania nie przedstawił Pan na początku tej dyskusji, tylko gdzieś w środku powołując się na link załączony przez forumowicza Marsu więc nie miałem możliwości wiedzieć o jakie rozwiązanie chodzi. A ja wyjaśniałem dyskutowaną kwestię jedynie na przykładzie, który z resztą sam mi Pan zaproponował w swoim poście z dnia 17 marca, czyli na kole podsiębiernym. Co do praktyczności i łatwości Pana rozwiązania to jak najbardziej się zgadzam - takowe będzie, jednak nie będzie najbardziej efektywne energetycznie z możliwych rozwiązań. Ale to już jak powyżej kilkukrotnie stwierdzono zależy od budżetu i planu inwestycyjnego inwestora.