Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest czwartek, 18 kwietnia 2024, 20:53

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 16 marca 2008, 15:42 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Witam Wszystkich!
Z wielką ciekawością przeczytałem dyskusję w dziale "sprzedam turbiny" pomiędzy Jercie, a Wodniakiem o parametrach. MOglibyście mi równiez troszkę pomóc?Im dłużej walczę z moją turbinką tym bardziej rozbieżności rosną..A zaczynamy budowę budynku po świętach i jest to naprawdę ostatni dzwonek coś zmienić. Widok wirnika na zdjęciu.Średnica u góry wirnika 113,4 cm, na dole około 150 cm (147,5 cm do "zęba" dolnego). Wysokość aparatu wlotowego 50 cm *(20 łopatek)wysokość stożkowego pierścienia na dole 19,7 cm. Nie wiem na jakim spadzie toto pracowało (a ponoć pochodzi z elektrowni na Węgorapie w Ołowniku przed modernizacją- może ktoś ma dane?).
Prosże, podrzućcie jakieś sugestie jaki toto parametry może mieć na spadzie 2,6 metra i pobliskich? No i jak rozwiązać rurę ssącą - jaki kąt rizchylenia i jaką długą? Mam dolną wodę przewidzianą (od zwierciadła do dna komory) na 1,7 metar normalnie i około 1,2 metra minimum. Przewidywany poziom posadowienia dołu wirnika ok. ok 50 cm nad normalną wodą dolną, na stropie. Czy zatem nie podnieść turbiny żeby wydłużyć rurę? Prosżę, dajcie cokolwiek - ostatni człowiek (teoretyk jednak) tak mi zamieszał, że rura winna mieć długość jak ze dwie średnice wirnika, to mi cały budynek się zmienia...
Dzięki za wszystko. Reportaż z dlaszych prac budowlanych będzie.
Można kogoś odwiedzić?Naprawdę mam teraz wielki stres co robić..
Obok będzie mała turbin a(w tej samej komorze) - zdjęcia w dziale budowa leketrowni. Czy o niej też coś możecie powiedzieć?Średnica 1 metr, wirnik jak widać prosty.
Pozdrawiam
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 marca 2008, 15:47 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Zapomniałem dołączyć foto..
Przy okazji foto małej turbiny poskładanej.
Maciek


Załączniki:
mała turbina 1.jpg
mała turbina 1.jpg [ 131.35 KiB | Przeglądane 8955 razy ]
duży wirnik 2.jpg
duży wirnik 2.jpg [ 129.98 KiB | Przeglądane 8955 razy ]
duży wirnik 3.jpg
duży wirnik 3.jpg [ 131.44 KiB | Przeglądane 8955 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 marca 2008, 19:13 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D Cz. Przybliżona wartość to iloczyn powierzchi przepływu ( obwód x wys. łopat kierownicy ) oraz predkości przepływu ( V=pirwiastek z 2gh, gdzie g-przysp. ziemskie a h to wysokość od lustra wody w komorze do 1/2 wys. łopat kierownicy). Admin chyba biegły w tych sprawach, moze odezwie się.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 marca 2008, 10:13 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 1 stycznia 2005, 01:00
Posty: 514
Nie wiem czy Ci to wiele pomoże Radek , czy jeszcze bardziej zamąci ...
Dla turbin francisa "głebokość" i "długość" rury ssącej nie musi być 2-2,5 razy wieksza od srednicy ( tak jak dla kaplanów). U mnie jest glębokość od poziomu komory 1,8m a srednica rury ssącej wynosi 1,5 m. Szerokość komory 3,2 m ,spad 2,5 m...
Czy franicsy pracowały by wydajniej na rurach ssących zaprojektowanych dla kaplanów? - to już pytanie do praktyków...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 marca 2008, 21:08 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 5 czerwca 2004, 01:00
Posty: 50
Piękna rekonstrukcja wirnika , gratulacje. Co to są te rurki czy pręty w wirniku, do transportu czy może do czegoś innego. Parametry turbiny to już powinieneś znać, chcesz chyba potwierdzić swoje dane. Co do rury ssącej polecam Krzyżanowski Turbiny Wodne str.129-133 On podaje kąt stożka rury prostej w granicach 6 do 12 stopni, w innej publikacji, radziecki uczony (bez kpiny) podaje optymalny kąt od 10 do 18 stopni. Musisz coś wybrać. Uważam, że posadowienie turbiny masz dobre. Nie może byś podtapiana przez dolną wodę. Tutaj masz 0,5 m zapasu chyba wystarczy????.Nie możesz też za bardzo podnieść turbiny bo będzie za mało wody nad turbiną i będzie turbina (rura ssąca) zasysać powietrze od góry. Załóż też lub z doświadczenia na cieku wybierz taką długość rury, żeby nigdy nie była w powietrzu ( brak ssania, strata mocy) tutaj też nie przedobrz. Jak dasz długą do samego dna będzie utrudniony wypływ, też strata. I jeszcze jedno połączenie rury z podstawą turbiny winno być gładkie( bez kantów)Proste moje rady, chyba większość zrezygnowała z Francisów taki słaby odzew na Twój apel. Decyzja należy do Ciebie. Jaką masz prędkość wody w kanale doprowadzającym i jaki jest długi.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 20 marca 2008, 17:58 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Hej
Rzeczywiście liczyłem na większą pomoc. Po kolei - rurki - dystans montażowy (wirnik był skrzywiony - pierścień trzymał się tylko na czterech łopatach z jednej strony), będą zdemontowane. Kanał ma przeszło 2,5 m kwadratowego przekroju (1,6 szeokości, ok. 1,6 wysokości, zależnie od wody) i przeszło 30 m długości - część już można obejrzeć na zdjęciach na fotogalerii. Co do parametrów... Kiedyś sądziłęm, że koło 60 obrotów/min i około 70 kW. Ale teraz nie wiem już nic :(
Podpowiedzcie cokolwiek.
Pozdrawiam
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 marca 2008, 22:20 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 5 czerwca 2004, 01:00
Posty: 50
Cześć
W moich papierach znalazłem tylko tyle co by pasowało to tych wymiarów co podałeś:
WEIGT Łódź szybkobieg oznaczony 1150 dla spadu 2,6m ma parametry na wale 72,8kW,3,8m3/sek 87 obr/min
Radomsko szybkobieg oznaczony 1160/1500 też dla spadu 2,6 odpowiednio 74,1kW 3,63m3/sek i 84 obr/min
Natomiast dla tej małej
WEIGT spad 2,6m 23,75kW;1,21m3/sek; 90obr/min
Radomsko spad 2,6m 21,8kW;1,04m3/sek;91obr/min
Teraz jeszcze jedna uwaga tylko się nie obraź.
Indzinierze masz blisko AGH, tam jest czytelnia. W czasie deszczu jak będziesz miał przestój na budowie tyle się naczytasz, że zostaniesz ekspertem na forum. A tam jest na pewno literatury pod dostatkiem.Od podręczników akademickich po przeglądy techniczne i inne czasopisma fachowe z lat 50, tam wtedy było dużo o turbinach. Nie wspomnę o naukowcach teoretykach. Ich też trzeba wysłuchać co mają do powiedzenia.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 marca 2008, 22:54 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 5 czerwca 2004, 01:00
Posty: 50
Pomyłka. Chodziło mi o Politechnikę Śląską w Gliwicach, ale jak nie wystarczy to AGH też blisko.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 26 marca 2008, 09:29 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Hej
Dzięki! To o wiele lepiej niż myślałem.Naprawdę dzięki.A nie wiesz jakie w tamtych turbinach były przeloty między łopatkami aparatu.Bo ta moja to zdaje się jakoś mało się otwiera..A o Politechnice - właśnie dlatego zaczłąem się pytać.Bo zanim zacząłem tu drążyć to mi się wydawało że wiem.Ostatni raz na uczelni to w zeszłym tygodniu byłem.Mimo mojej wielkiej sympatii dla uczelni...i całej współpracy która trwa do dziś na wielu polach (w końcu właśnie z PolŚl wyszedłem:))... niestety...Oni żyją jakoś w teorii zupełnie.Zarówno jeśli chodzi o parametry, jak i o terminy (w koncu rok to przecież chwila) i pieniądze (nie, nie dla nich, ale w stylu - można zbudować to, może jeszcze to, potem się zbada i dobuduje a potem rozbuduje i zamieni..). A na lekturę taką dogłębną..cholera ile mogłem to przeczytałem, ale teraz zarabiam i na życie i na budowę jednocześnie...I to już mnie zabija.Swoją drogą na czasopisma z lat 50-tych nie wpadłem.I to muszę nadrobić.Dzięki za pomysł.I za pomoc.
Maciek
PS. Ja staram się nie obrażać. A jeżeli ktoś pomaga (a czasopisma to super rada) to już jak się obrazić :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 27 marca 2008, 17:01 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 5 czerwca 2004, 01:00
Posty: 50
Jeżeli remontujesz kompletną turbinę a nie jakiegoś składaka to nie masz za dużo możliwo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 27 marca 2008, 17:05 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 5 czerwca 2004, 01:00
Posty: 50
Kierownica ma dwa położenia skrajne. Szczelne zamknięcie i pełne otwarcie. Pełne otwarcie będzie wtedy kiedy wirnk nie będzie się czepiał łopatek kierownicy i tyle w tym temacie. Jak się nie otwiera do końca to przesuń zabezpieczenia na pierścieniu kierownicy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 marca 2008, 10:19 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Hej
Dzięki.Jeżeli chodzi o szczelinę pomiędzy łopatkami aparatu kierowniczego, to chodziło mi o to ile wynosi zwykle ta odległość przy maks. otwartym aparacie. U mnie (przy 20 łopatkach i ok 28 cm długości każda) jest to zaledwie ok. 6,3cm.Więc jest to niewielka szczelina, a pod dużym kątem do promienia (czyli prawie stycznie do okręgu). Więc to chyba mało wody a duża prędkość.A jak jest w innych turbinach?
Pozdrawiam
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 08:38 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 stycznia 2005, 01:00
Posty: 285
Lokalizacja: Piła MEW Gryfice rz.Rega
Witam..
no ładnie zrobione .. na moje ta turbina na tym spadzie nieda wiecej jak 30 kw przy dobrym odpływie..kanał dolotowy wąski będą straty spore ..

powinna mieć około 70 75 obr na min na wale wirnik wygląda na weitzig

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 08:45 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 stycznia 2005, 01:00
Posty: 285
Lokalizacja: Piła MEW Gryfice rz.Rega
A jeszcze jedno patrzę na te flansz na obudowie i zastanawiam się, jakie tam łożyskowanie robisz..Niedaj boże toczne.. Druga sprawa, jeśli robisz na panwiach powinieneś te flansz przerobić tak, aby dzieliła się na pół przy zużyciu będziesz musiał wszystko rozbierać a przy dzielonej wystarczy rozpołowić wymienić … to taka drobna rada..

_________________
skype praktykant897
WP hydroenergia1

Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 11:53 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 765
i moze jeszcze zastosuj teflon (lub podobny material) odpadnie smarowanie i dokladne uszczelnienie - smarowanie bedzie woda.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 13:40 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Hej
Dzięki za rady.
A propo's smarowania - nie da rady wodą. To jest poniżej płuczek kopalnianych. Idzie muł po prostu.Wyciera wszystko. Więc będą niestety toczne za zestawem simerów z napływem oleku/smaru. Kanał dolotowy wąski ale głeboki: 1,6 na 1,6 metra pole przekroju czynnego. Z obliczeń prawie strat nie ma.
Gdzieś można znaleźć katalog Wetzig'a? Turbina wyprodukowana około 1920 roku (20 lub 21 - były dwie turbiny rok po roku i nie wiem która moja). Mazury - to wtedy niemieckie tereny.
Te 30 kW to o tej dużej?
Dzięki
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 13:54 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 01:00
Posty: 765
na teflon takze mozes zastosowac smarowanie woda uszczelnienie simeringami tylko ze wode mozesz dac z zewnatrz pod cisnieniem i nie ma prawa dostac sie. Po zastosowaniu smarow (olejow) po czasie wyjdzie plama na wodzie i dopiero sie zacznie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 14:23 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
No hej
Tylko że nie ma skąd dać wody.
M.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 19:53 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz

Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 01:00
Posty: 83
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Hej Max nie robób tego to sie nie uda. Wiem bo próbowałem. Na osi uszczelniacz wytnie szybciej rów niż się spodzieważ, po oleju zostanie wspomnienie no i plama. Po nieudanej próbie wraca sie do prostych i sprawdzonych sposobów, to znaczy dławica , sznur łojowy no i łożyskowanie ślizgowe (fosforobrąz, teflon, tudzież inne materiały których teraz nie pamiętam)
Ps. chętnie porozmawiam na temat odbudowy wirnika.

_________________
Ciężko jest lekko żyć


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 kwietnia 2008, 21:21 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 28 listopada 2004, 01:00
Posty: 309
Lokalizacja: Dom-Gliwice, MEW w budowie też
Dzięki. Mnie wyszły łożyska toczne, bo mam gotowe elementy z aeratora. Spróbuję zrobić zdjęcia to wrzucę. Co do wycierania - wiem, bo zawodowo eksploatuję trochę pomp. Dlatego chciałem dać pierścień utwardzony na wał (a ściślej tuleję). W mojej wodzie sznur się nie sprawdzi. W pompach zresztą przeszliśmy ze sznurów (he, he stare sposoby niacinania sznura po skosie) właśnie na simery i utwardzone tuleje. Najlepsze byłoby uszczelnienie mechaniczne twarde (węglik krzemu), ale dla tych średnic to juuż boli finansowo za bardzo. A łożyska ślizgowe są bardziej odporne na wycierania jak szlag trafi uszczelnienie?
A gdzie Cię szukać? Chętnie podejrzałbym pracującego franusia:)
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL