Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 19:33

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 22 marca 2012, 16:04 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 29 października 2007, 01:00
Posty: 116
Lokalizacja: Szklarska Poręba, Heidenheim an der Brenz
narek napisał(a):
Do Pana Farhigh to chyba też nie potrafie dotrzeć. Dlaczego Pan pisze ciągle o dolnym upuszczaniu wody. Czy nie udało się Panu otworzyć linka który podał Marsu? Tam widać to o czym jest tu mowa. Nie ma upustu.


Drogi Panie, Pan nie ma potrzeby do mnie docierać. Skoro Pan poprosił mnie o opinię dwukrotnie, tu:

narek napisał(a):
I tak dla uporządkowania sprawy to proszę jeszcze potwierdzić, ze umieszczając ta sama turbinę w wodzie płynącej powoli uzyskamy taki sam efekt energetyczny jak w przypadku umieszczenia jej w wodzie "szybszej". Może to tez być kolo wodne podsiebierne. Sprawa jest o tyle istotna, że już dwóch uczestników forum chce mnie przekonać, że tak jest a ja jakoś nie chcę im uwierzyć. Może po Pana opinii w końcu dam za wygraną.


oraz tu:

narek napisał(a):
Ferhight gdzie jestes? Napisz jak widzisz pozyskanie energii z tej samej powierzchni przekroju dla wolnej i szybkiej wody.


to znaczy, jak sam Pan pisze, że jest dla Pana istotne aby sprawę zrozumieć. Z innych wypowiedzi wywnioskowałem, iż nie daje się Pan jednak tak łatwo przekonać. Sam w swoim zapytaniu do mnie zaproponował Pan przykład koła podsiębiernego i słusznie bo to bardzo prosty przykład i łatwo na nim całą sprawę wytłumaczyć. Dlatego też się do niego odniosłem. Zajrzałem na przytoczoną stronę o turbinach ślimakowych, ale w jakim celu komplikować sprawę bardziej złożoną turbiną? Wnioskuję, iż w naszej dyskusji chodzi nam głównie o wyjaśnienie pewnych zjawisk fizycznych a temat efektywności i opłacalności wybranego rozwiązania i jest poboczny. Czy dobrze rozumiem? Dlatego skupmy się na przykładzie koła podsiębiernego. Załóżmy po prostu, że jest ono zainstalowane w miejscu gdzie byłaby ta turbina ślimakowa.
Więc pytam jeszcze raz, czy wyłożyłem Panu jasno sprawę "zanurzania w wodzie szybkiej i wolnej" łopatki o stałym przekroju przy niezmiennym przepływie i czy się Pan z tym zgadza? Jeśli nie to proszę o komentarze. Ustaliliśmy już, że zanurzona w wodzie szybszej da większy efekt energetyczny niż w wolniejszej - co do tego nikt nie wyraża wątpliwości.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 marca 2012, 19:37 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Nie chcę sie już w ten temat więcej angażować. Nie rozpatrujemy tu przypadku teoretycznego tylko konkretne wykorzystanie niewielkiej rzeczki w tani sposób do zasilania domu. To po pierwsze. Po drugie proponowałem zawężenie rzeczki workami z piaskiem aby przyspieszyć wodę i nie interesuje mnie wcale jak szybko ona płynęła przed zwężeniem. I teraz fragment z postu farhigh którego którego nie rozumiem. "Ta sama łopatka w wodzie szybkiej i wolnej o tym samym przepływie". Rozumiem, że w przekroju tej łopatki. No jak? Jak może być taki sam przepływ przez dany przekrój przy różnej szybkość? Przy nielogicznych założeniach nie ma co dalej dyskutować. Nie rozumiem, co autor miał na myśli. Moje podsumowanie: zwężenie rzeczki ułatwi pozyskanie energii przez to, że turbina będzie mogła być mniejsza a tym samym tańsza. Tańsza niż koszt worków do zwężenia rzeczki. I to by było na tyle


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 marca 2012, 10:59 
Offline
maniak elektrowniarz
maniak elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 30 maja 2005, 01:00
Posty: 1114
Już nawet nikomu nie chce się odpowiadać na ten bełkot, mnie też. Nie pierwszy raz oświadczasz, że Twoje zaangażowanie i zainteresowanie tematem zniknęło, jak tylko inni udowodnią , że mijasz się z rzeczywistością i obiektywną wiedzą, tak było ostatnio np. w sprawie kogeneratów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 marca 2012, 13:02 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 29 października 2007, 01:00
Posty: 116
Lokalizacja: Szklarska Poręba, Heidenheim an der Brenz
Zacytuję samego siebie, bo nie widzę sensu pisania innymi słowami:
farhigh napisał(a):
Ustaliliśmy już, że zanurzona (łopatka o tym samym przekroju zwilżonym) w wodzie szybszej da większy efekt energetyczny niż w wolniejszej - co do tego nikt nie wyraża wątpliwości.

Drugie założenie to Q=const.
Prędkość płynu będzie najwyższa w najmniejszym przekroju przewężenia - w to chyba też nikt z nas nie wątpi. Również wydaje mi się, że temat możemy zakończyć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 kwietnia 2012, 19:52 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Człowiek całe życie sie uczy. Może uczyć się tego, że spotka na swojej drodze lawiranta który będzie kręcił, motał i obracał kota ogonem do góry. Faryigh omijasz niewygodne kwestie o które pytam a są one wynikiem Twojego pisania. Kiedyś zebrałem kilkanaście plam jakie zrobił szam prezentując swoją wiedzę. Drugi był coincidence a teraz Ty. I jeszcze flooder. Zaczęło sie od paradoksu hydraulicznego dla rurocięgów, potem lawirowanie z cieżarem materiału na dysze Peltonów, rozważanie praktyczne przerabiasz na teoretyczne, nie wiesz czy pod szybszy prąd płynie się kajakiem łatwiej niż pod wolniejszy itd. Teraz też ważne potwiedzenie, że ciele to mała krowa (predkośc w przewężeniu) Ale nie chodzi o prędkość wody tylko o łatwość praktycznego wykorzystania jej energii. Cały czas coś pisałeś o upuście dolnym co dowodzi, że długo nie kapowałeś o co chodzi a prezentowałeś się jako autorytet. Masz rację nie pisz już na ten temat bo kiepsko to wypada.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 kwietnia 2012, 20:37 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 29 października 2007, 01:00
Posty: 116
Lokalizacja: Szklarska Poręba, Heidenheim an der Brenz
narek napisał(a):
I teraz fragment z postu farhigh którego którego nie rozumiem. "Ta sama łopatka w wodzie szybkiej i wolnej o tym samym przepływie". Rozumiem, że w przekroju tej łopatki. No jak?

Tak drogi Panie - chodziło mi o stały przekrój łopatki zanurzonej, czyli o przekrój zwilżony. Jak mamy stały przepływ to i prędkość w tym przekroju jest stała. Wydawało mi się, iż wyłożyłem to dostatecznie jasno.
narek napisał(a):
Faryigh omijasz niewygodne kwestie, o które pytam a są one wynikiem Twojego pisania.

1.
narek napisał(a):
Zaczęło sie od paradoksu hydraulicznego dla rurocięgów

Tak? A czy coś się nie zgadza?
2.
narek napisał(a):
potem lawirowanie z cieżarem materiału na dysze Peltonów

Lawirowanie? Prowadziliśmy luźną dyskusję. Ale widzę, iż kultura takowej dyskusji nie jest Panu znana skoro wytyka Pan sprawy bez ich uzasadnienia. Na Pana stwierdzenie:
narek napisał(a):
I jeszcze sprawa wielu dysz w Peltonie. Ilość dysz zmienia wyróżnik szybkobieżności ale nie szybkość która dla danego spadu jest ograniczona właśnie tym spadem i nie ma sposobu aby ja zwiekszyć ilościa czy też wielkościa dyszy. W turbinie Turgo można stosować zdecydowanie więcej dysz niż w Peltonie, po prostu jest więcej miejsca na takim samym obwodzie.
nie odpowiedziałem, iż są to bzdury pomimo iż napisał Pan bzdurę, leczy wyjaśniłem jak co się ma z wyróżnikiem szybkobieżności w Peltonach. A co do ilości stali to jak najbardziej ma Pan rację, iż nie patrzy się na koszt 200 czy 300kg na dodatkową dyszę. Po prostu ilość dysz odpowiednio się dobiera aby uzyskać optymalną sprawność związaną bezpośrednio z kształtem wirnika.

3.
narek napisał(a):
Ale nie chodzi o prędkość wody tylko o łatwość praktycznego wykorzystania jej energii. Cały czas coś pisałeś o upuście dolnym co dowodzi, że długo nie kapowałeś o co chodzi a prezentowałeś się jako autorytet.

Rozwiązania nie przedstawił Pan na początku tej dyskusji, tylko gdzieś w środku powołując się na link załączony przez forumowicza Marsu więc nie miałem możliwości wiedzieć o jakie rozwiązanie chodzi. A ja wyjaśniałem dyskutowaną kwestię jedynie na przykładzie, który z resztą sam mi Pan zaproponował w swoim poście z dnia 17 marca, czyli na kole podsiębiernym. Co do praktyczności i łatwości Pana rozwiązania to jak najbardziej się zgadzam - takowe będzie, jednak nie będzie najbardziej efektywne energetycznie z możliwych rozwiązań. Ale to już jak powyżej kilkukrotnie stwierdzono zależy od budżetu i planu inwestycyjnego inwestora.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 kwietnia 2012, 22:05 
Offline
maniak elektrowniarz
maniak elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 30 maja 2005, 01:00
Posty: 1114
narek napisał(a):
Człowiek całe życie sie uczy. Może uczyć się tego, że spotka na swojej drodze lawiranta który będzie kręcił, motał i obracał kota ogonem do góry. Faryigh omijasz niewygodne kwestie o które pytam a są one wynikiem Twojego pisania. Kiedyś zebrałem kilkanaście plam jakie zrobił szam prezentując swoją wiedzę. Drugi był coincidence a teraz Ty. I jeszcze flooder. Zaczęło sie od paradoksu hydraulicznego dla rurocięgów, potem lawirowanie z cieżarem materiału na dysze Peltonów, rozważanie praktyczne przerabiasz na teoretyczne, nie wiesz czy pod szybszy prąd płynie się kajakiem łatwiej niż pod wolniejszy itd. Teraz też ważne potwiedzenie, że ciele to mała krowa (predkośc w przewężeniu) Ale nie chodzi o prędkość wody tylko o łatwość praktycznego wykorzystania jej energii. Cały czas coś pisałeś o upuście dolnym co dowodzi, że długo nie kapowałeś o co chodzi a prezentowałeś się jako autorytet. Masz rację nie pisz już na ten temat bo kiepsko to wypada.


Znowu zaczynasz bredzić, plaplasz byle plaplać. Na początek spróbuj przeprowadzić dowód, że energia całkowita w zwężeniu jest większa jak przed zwężeniem. Jak już to sobie udowodnisz , to zastanów skąd się wzięła. No i napisz koniecznie na forum skąd ta energia, może zbiorowo wystąpimy wtedy o Nobla z fizyki dla Ciebie. To dopiero nobilitacja.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 kwietnia 2012, 08:05 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): czwartek, 10 listopada 2011, 18:05
Posty: 153
Szam porzuć swoją misję kształcenia (wg Twojej oceny) niedokształciuchów i patenciarzy. Będziesz żył spokojniej a nam będzie się lepiej czytało to forum.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 kwietnia 2012, 09:01 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 21 stycznia 2005, 01:00
Posty: 412
Lokalizacja: Dom: Poznań MEW: Gryfice
Kalbar tu nie chodzi o kształcenie, tu chodzi wyłącznie o to, by na forum, które mieni się kategorią "specjalistyczne" nie wprowadzać ludzi w błąd. Tu zaglądają nie tylko ludzie z syndromem, zaglądają też pewnie inwestorzy a czasem i pewnie naukowcy. Jeśli ktoś czegoś nie wie i nie rozumie, zajrzy tutaj i dowie się, że ludzkość najpewniej jest zidiociała, bo przez piętrzenie wody nauczyła się korzystać z jej energii. Trzeba było kilku tysięcy lat by pojawił się ktoś, kto uważa, że piętrzenie możemy sobie pominąć i wszystkie projekty turbin, od kół przez francisy, kaplany, peltony i inne możemy wrzucić do śmieci, bo wystarczy "rower wodny" i będzie cacy.

Nie nie będzie. Czytanie czytaniem, ale wprowadzanie ludzi w błąd jest jakby nie było wprowadzaniem ludzi w błąd, a ja mam już tego wystarczająco dosyć z oglądania TV, w której politycy robią z nas wystarczająco dobrze idiotów.

Wątek rozpoczął się od kolegi, który na strumyku chce wyprodukować parę watów energii, więc naszym obowiązkiem jest mu doradzić - a jedynym sensownym sposobem wykorzystania energii tego strumyku jest usypanie niewielkiej grodzy i ustawienie tam koła wodnego podsiębiernego na przewężeniu - w którym strumyk przyspieszy, a przed którym się spiętrzy. Tak, można też przegrodzić całą szerokość strumyka takim "rowerem wodnym" przy założeniu dopasowania kształtu łopaty do kształtu dna i brzegów (tak by układ był najszczelniejszy) - efekt będzie taki sam, bo wówczas sama łopatka i koło będzie grodzą dla strumyka (patrz historię z innego wątku o rowerze przegradzającym Amazonkę :D).

_________________
"Światem rządza głupi,gnuśni i występni"-Dante Alighieri

GG: 3708469
Skype: Flooderek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 kwietnia 2012, 10:54 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): czwartek, 10 listopada 2011, 18:05
Posty: 153
Szam napisał raz co o tym myśli. Kto będzie chciał uwierzy w jedno a druga osoba uwierzy w co innego. Od jakiegoś czasu ten wątek dotyczy tylko i wyłącznie przekonywaniu siebie nawzajem kto napisał większą a kto mniejszą prawdę. Na pierwszej stronie już było wytłumaczone co i jak. Kto będzie miał odrobinę własnego pomyślunku to sobie zapamięta. Kto nie będzie miał to trudno.

Ja też często wchodzę na inne fora i świeżbi mnie aby napisać pewnym ludziom aby lepiej się nie wypowiadali. Tylko po co?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 kwietnia 2012, 13:15 
Offline
maniak elektrowniarz
maniak elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 30 maja 2005, 01:00
Posty: 1114
Kalbar! jeżeli to jest dla Ciebie kwestia wiary, to równie dobrze możesz wierzyć w drewnianą nogę od stołu i z tego też próbować zrobić elektrownię.
Budowa turbin wodnych i elektrowni opiera się na materialnej obiektywnej wiedzy. A z większą albo mniejszą prawdą to jest Twój pomysł, zawsze możesz pójść po radę do księdza, albo rabina, albo innego szamana, a jak uwierzysz w nogę od stołu to do stolarza.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 kwietnia 2012, 13:45 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): czwartek, 10 listopada 2011, 18:05
Posty: 153
Szamku przestań już klepać o wierze byle tylko klepać. Piszesz aby tylko pisać. Sztuka dla sztuki?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 22 maja 2012, 08:34 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): wtorek, 22 maja 2012, 07:35
Posty: 3
TURBINA NA PŁYTKĄ WODĘ - proszę o poradę jaka i czy na tej rzece to ma sens. szerokość 10m, głębokość 1m, prędkość 10m w 19s. Możliwość spiętrzenia wody na wysokość 170 cm. Jeżeli przy tych danych to ma sens to jaka turbina będzie odpowiednia?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL