Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest wtorek, 19 marca 2024, 05:05

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 13 listopada 2016, 15:12 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 21:34
Posty: 159
...do rurociągu zasilającego turbinę ?
Przeszukałem zamieszczoną na forum dyskusję, ale nie znalazłem na ten temat odpowiedzi, więc proszę Kolegów którzy mieli do czynienia z tym problemem o podzielenie się swoimi uwagami.
Nasz rurociąg o średnicy 600 mm przykryty jest ok 30 do 70 cm warstwą wody i - szczególnie przy niższych stanach wody górnej - zasysa powietrze wraz z wodą.
Na dole w elektrowni (16 metrów różnicy poziomów) skutkuje to drżeniem wskazówek ciśnieniomierzy i niepożądaną reakcją automatyki z nimi współpracującej.
Następuje np. wyłączanie turbiny - automatyka odczytuje to jako brak wody na zasilaniu.
Słyszałem o instalowaniu tratew pływających nad wlotem do rurociągu, lub odpowiednim uformowaniu otoczenia wokół wlotu, tak by zapobiegało to tworzeniu się lejów wodnych.
Z góry dziękuję za dyskusję !

_________________
Naucz się pisać bezwzrokowo (ja - dziadek) opanowałem to (a jest to jak niebo i ziemia) w ciągu 3 tygodni - 30 minut/dzien. Będzie Ci latwiej dyskutowac z nami! Otworz tylko np. strone http://www.pisaniebezwzrokowe.pl/szybkie_pisanie.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 14 maja 2017, 15:55 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Jest niedziela, pada deszcz, mam czas więc przeglądam dawne posty i pamiętam jak czytałem ten post gdy był nowy a ponieważ sprawa jest prosta to czekałem kiedy ktoś coś Tobie odpisze. Niestety 3,5 tysiąca otwarć już było i nikt nic nie wie? Czy tylko pisać się nikomu nie chciało.
Sprawa jest prosta w zabezpieczeniu się przed takimi zjawiskami na etapie budowy, potem trudnij bo np. wypadało by trochę pospawać no i kątówką podziałać ogólnie pół dnia roboty na miejscu i woda nie przeszkadza.
Napisz czy sprawa jeszcze jest aktualna bo może już znalazłeś rozwiązanie.

W ramach tych niedzielnych powrotów trafiłem też na temat "Melody po kilku latach" dział Turbiny wodne. Są tam wypowiedzi uczestników którzy chyba pod swoimi nickami już raczej nie będą pisać na forum bo musieli by się naprzód spalić ze wstydu ale nie będę ich wymieniał. Ale byli też tacy uczestnicy otwarci na nowe, nie zazdrościli tylko bronili i sens widzieli np. Marsu, e-11, Sasza.

Tołdi wstawił tam jeden post o dyfuzorze do wiatraka. No wiadomo, że dyfuzor do średnicy 100 m to jakaś pomyłka ale gdybyś tak dodał o ile trzeba by wydłużyć łopaty aby był taki sam efekt jak z dyfuzorem. Ja zgaduję, 3 metry czyli średnica nie 100 a 106 metrów. Może zgadłem?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 15 stycznia 2018, 21:23 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 21:34
Posty: 159
Dopiero dzisiaj zauważyłem, że ktoś odpisał na moje zapytanie - wielkie dzięki. Tak, sprawa - niestety - nadal aktualna. Nie wiem jak sobie poradzić z zasysaniem powietrza przez rurociąg doprowadzający wodę do turbiny. Problem polega na tym, że są trudne warunki lokalne i nie można wlotu do rurociągu przykryć grubszą warstwą wody, a gdy jest niewielkie przykrycie, tworzą się leje wodne wciągające powietrze. Proszę napisz jaki masz na to sposób !!!

_________________
Naucz się pisać bezwzrokowo (ja - dziadek) opanowałem to (a jest to jak niebo i ziemia) w ciągu 3 tygodni - 30 minut/dzien. Będzie Ci latwiej dyskutowac z nami! Otworz tylko np. strone http://www.pisaniebezwzrokowe.pl/szybkie_pisanie.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 stycznia 2018, 15:36 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
Niestety nie zgadłeś. Byłoby to zbyt proste. Musiałbyś zwiększyć wirnik do fi=190 m


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 6 marca 2018, 22:45 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
do Tołdiego. Moje zgadywanie aby wydłużyć łopat o 3 m (6%) dało by niestety wzrost mocy tylko o 12%. Byłbym wdzięczny gdybyś napisał jaką średnice musiał by mieć dyfuzor aby w wiatraku fi 100 dać efekt jak dla fi 190 m. Poczytałem trochę o dyfuzorach do wiatraków i ze znalezionych informacji wynika, że aby nastąpił ponad trzykrotny wzrost mocy to dyfuzor musiał by mieć średnicę 2,5 raza większą w stosunku do śmigła, czyli dyfuzor fi 250 m, brrrrrr... ( zdajecie sobie sprawę ze skali monstrualnej konstrukcji naprowadzanej na wiatr - dookoła śmigła obręcz o średnicy 250 m i przynajmniej parędziesiąt metrów długości) Teraz pytanie, czy lepiej wydłużyć 2 razy łopaty czy dorobić dyfuzor do wiatraka fi 100 m. Aż pcha się na klawiaturę klikanie analogiczne do tego jakie Ty zastosowałeś do mojej propozycji ulokowanie wiatraka na przełęczy: trzeba być "naćpanym" aby rozważać czy też sugerować stosowanie dyfuzora do wiatraka fi 100 m. Ja pokazałem sens stosowania rozwiązania podanego przeze mnie i wykazałem Twoją w tym względzie niekompetencję, teraz pora na Ciebie.

Teraz do Kruka. Mam dylemat z odpowiedzią Tobie. Sporo różnych porad udzieliłem tu i tylko Max podziękował. PKi dostał porządną odpowiedź i nawet proszony o to nic nie napisał. Byłem tu szyderczo określany Patenciarzem dla uciechy kilku użytkowników, też Admina i może z tego właśnie skorzystam. Skoro nikt Tobie nie potrafi lub nie chce doradzić to może wymyślony przeze mnie niesłychanie prosty sposób jest dobrym tematem właśnie na kolejne (11) zgłoszenie patentowe. Może ktoś chce kupić pomysł? PKi czy nie masz sposobu na problem Kruka czy tylko nie chcesz bezinteresownie podpowiedzieć? Teraz jest zima, i tak nic byś nie robił, do wiosny zobaczymy jak sprawa się rozwinie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 marca 2018, 21:20 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
Proponuję wrócić do szkoły podstawowej i wziąć udział w lekcji na temat czytania ze zrozumieniem.
Wytłumaczę jak "krowie na rowie": wiatrak z dyfuzorem o średnicy wirnika 100m wyprodukuje tyle samo co wiatrak o
średnicy wirnika 190 m bez dyfuzora.
"Moje zgadywanie aby wydłużyć łopat o 3 m (6%) dało by niestety wzrost mocy tylko o 12%" - Raczej wzrost produkcji.
Wirnik powiększa się aby uzyskać lepszą produkcję a nie moc. Możesz do wiatraka o wirniku fi 25m założyć generator 2MW i ten wirnik to napędzi. Niestety praca z pełną mocą zdarzy się raz na ruski rok, a nie o to w maszynie wiatrowej chodzi.
Co do dyfuzora-- potwierdza się Twoja niewiedza z roweru wodnego.
Dyfuzor jest po to by zwiększyć prędkość wiatru - to tak samo jak z tą górką przed łopatą koła młyńskiego.
Jak zrobisz wirnik fi 100m a dyfuzor 250m to żadna górka nie powstanie, bo wszystko przeleci bokiem. Rusz chłopie głową.
Czym ciaśniej między ścianą dyfuzora a końcem łopaty tym lepszy efekt.
Co do " wiatraka na przełęczy" - jak nie umiesz porównać wyników produkcji Twojego i mojego przykładu i wyciągnąć wniosków,
to proponuję skorzystać również z lekcji matematyki.
Jak do podstawówki za późno to może jakieś korepetycje?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 marca 2018, 12:04 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Tym razem przeleci bokiem, bo na przełęczy miało przelecieć górą a nie przez przełęcz. To jaką średnicę musiał by mieć dyfuzor do wirnika 100 m - doczytałeś się tego pytania czytając ze zrozumieniem? A czy to rozumiesz, że produkcja (energia) ma ścisły związek z mocą turbiny czy też zaczniesz obracać kota ogonem, że produkcja zależy od ceny zielonych certyfikatów. Bo to chyba rozumiesz, że cała sprawa porównywania mocy i energii odnosi się do danej prędkości wiatru na co nie mamy wpływu. Ooo... przepraszam, można jeszcze kręcić, że produkcja zależy od lokalizacji. Dyfuzor do wiatraka o średnicy powyżej 5 m to "naćpanie".

Z tym aby jak najciaśniej było pomiędzy dyfuzorem a wirnikiem to palnąłeś. Dopisz jeszcze aby powierzchnie była jak najgładsze i nie miały ostrych zmian pochylenia. W tym widzisz istotę rozważań?

Co do "raz na ruski rok" to występuje to, niestety we wszystkich wiatrakach. Nie chodzi o moc generatora i średnicę śmigła a o wytrzymałość konstrukcji. Średni wiatr 6-7 m/s, pełna moc dla 13 m/s a wytrzymałość dla 56 m/s. Fundament, wieża i łopaty. Parcie wiatru do drugiej potęgi prędkości. Taki wiatr wystąpi "raz na ruski rok".

A przewymiarowany generator pracował by normalnie tylko po co zbyt duży.

Powtórzę. Jaką średnicę wg. Ciebie musiał by mieć dyfuzor aby wiatrak o średnicy 100 m wyprodukował tyle energii co bez dyfuzora wiatrak 190 m? ( oczywiście dla danego wiatru )

P.S. Uważasz, że to wysyłanie mnie to do szkoły podstawowej a to na korepetycje dodaje powagi Twojej wypowiedzi czy też Twojej osobie?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 14 marca 2018, 21:38 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): niedziela, 29 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 345
"Szkoda mi Cie" :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 17 marca 2018, 10:26 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
Uczcie się i podziwiajcie jak to można istnieć nie prezentując nic konkretnego, żadnego rzeczowego argumentu. Jest to bardzo cenna cecha istnienia i cwanego radzenia sobie w życiu. Tego typu działania bardzo często trafiają na podatny grunt prezentowany przez pewną część społeczeństwa i zyskują poklask tak jak to miało miejsce w nagonce na MEW SA czy też na energię bez piętrzenia. Wiadomo, że gdyby ktoś miał podejmować swoje życiowe decyzje w oparciu o rady takiej osoby to raczej by się głęboko zastanowił ale dla rozrywki, lekkiego traktowania to przyklaśnie.

Mi Ciebie nie szkoda bo pomimo kiepskiej logiki w Twoich opiniach dasz sobie radę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 kwietnia 2018, 10:52 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 września 2004, 01:00
Posty: 442
Lokalizacja: Dolnosląskie
Kruku napisz , bo nigdzie nie doczytałem albo nie zauważyłem, czy to lewar czy rurociąg prosty do tej turbiny. Może zdjęcie samego wlotu.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 8 kwietnia 2018, 15:13 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
??? Ja też się nie doczytałem ale wywnioskowałem. Ale na początek, co to znaczy lewar? Czy nie jest to zasysanie wody na zasadzie lewara? A jeśli tak to jak wynika z pierwszego postu Kruka to nie pisał by, że "rurociąg jest przykryty 70 cm wody" tylko raczej że jest zanurzony. Ponad to nie pisał by o "tratwach pływających nad wlotem". No i gdyby zasysanie było w systemie lewara to sprężarka, odkurzacz czy coś tego typu nie wyłączało by się odsysając powietrze aby wszystko nie stanęło. Manometry na dole raczej by nie drgały tylko pokazywały coraz mniej. Czy w ogóle w lewarze powietrze może zajść na dół? Przy średnicy 60 cm i sensownej prędkości przepływu typu 1 m/s nie zejdzie.

Idzie wiosna, można działać w terenie i chyba niedługo Krukowi na PW napiszę co zrobić aby znikną mu problem powietrza tylko może wcześniej, tak jak proponowałem, ktoś zechce kupić pomysł i na tym potem zarabiać.
Chyba ludzie z firm działających w turbinach zaglądają na to forum. Nic bezinteresownie nie podpowiecie? Czy też problem Was przerasta?

Zarabianie na wiedzy nie jest moją domeną ale starzy uczestnicy forum wiedzą jakie szyderstwa mnie tu spotykały (nie wyłączając przedstawiciela firmy MEW) bo coś odważyłem się napisać co przerastało zdolność percepcji Szama i wówczas znajdowało się grono jego potakiwaczy. Analogiczne działania spotykały Melodego. On się z forum wycofał, Szama też już dawno nie było a ja sobie tu zaglądam i od czasu do czasu coś doradzę czy też problem opiszę - lubię to i uważam, że jestem dobry w te klocki. I nikt już nie bierze się za krytykowanie czy wręcz kpiny, no chyba że Tołdi ale kiepsko mu wypada z logiką tej krytyki.

Już miałem tego nie robić ale opisze jednak moje pierwsze spięcie z Adminem w roku 2007 gdy opieprzył użytkownika Młyn Wodny za to, że nie podał adresu papierowego nieczynnego młyna który proponował do sprzedaży i nie podał przepływu ale podał zdjęcie tego co chciał sprzedać - ilość wody było widać. Zwróciłem uwagę Adminowi na niestosowny postępek a on odpisał mi coś w takim stylu, że co to szkodzi jak opieprzył młodego usera. I przy takim nastawieniu administratora nic dziwnego, że użytkowników ubywało aż forum prawie padło gdy nagonki na niektórych dawały radość niektórym. Coraz więcej osób bało się coś napisać.

Gdy w 2013 zwróciłem Adminowi uwagę, że nie reagował na kpiące, szydercze wypowiedzi to okazało się, że to moja wina bo ja mu nie zgłosiłem stosownego wniosku. Dobre sobie, sam nie widział. Zarządza forum z 1500 użytkownikami i wszystko jest puszczone na żywioł. Czy też tak uważacie, ze gdyby coś było pod Wasza egidą (zebranie, spotkanie, impreza) to niech każdy robi co chce i jest dobrze. Po co na imprezach są ochrony? Aby jeden z drugim nie rozbrykał się jak co niektórzy użytkownicy forum MEW. No chyba, że szefa to bawi i nawet sam się dokłada. W Niemczech już jest takie prawo, że administratorzy tego typu forum mają obowiązek na chamstwo szybki reagować.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 26 lipca 2018, 21:19 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
O zwalczaniu powietrza w rurociągu obiecałem Krukowi napisać na pw ale niech tam. Być może i tak nikt nie skorzysta bo czy moje rady można traktować poważnie skoro ku uciesze niektórych użytkowników forum zostałem przez Szama okrzyknięty "głąbem technicznym". Zauważam tylko, że już paru osobom na forum różnych rad udzieliłem, zdarzały się podziękowania a ostatnio w korespondenci prywatnej jednemu z naszych uczestników zrobiłem korektę instrukcji obsługi i funkcjonowania automatyki, też się podobało - pozdrawiam. Jak pamiętam Szam nic wartościowego nie napisał tylko krytykował a teraz znikną.

W powyższym poście proponowałem sprzedanie pomysłu ale ponieważ nikt nie chciał kupić to nie ma wyjścia, trzeba "sprzedać" publicznie. Zapewne Kruk jeszcze zdąży zamontować tego lata.

Przechodząc do rzeczy to jak się nie da zablokować wchodzenia powietrza do rurociągu to trudno, niech wchodzi, ale trzeba je usunąć z rurociągu zanim dojdzie do turbiny. Powietrze w rurociągu będzie szło przy górze i na rurociągu należy zrobić rodzaj garba, kominek z góry szczelny, powietrze go będzie wypełniało i aby nie przepełniła od góry wstawić odpowietrzniki pływakowe jak do instalacji centralnego ogrzewania - i już. Odpowietrzników tyle ile trzeba np. 10. Ale gdyby z racji dużej ilości powietrza to nie wystarczało to Kruku napisz - podam kilka innych sposobów.

Proste? Proste. To dlaczego nikt tak długo Krukowi tego nie podpowiedział? Trudne do wymyślenia? Może i trudne zwłaszcza dla tych którym łatwiej pokpiwać z innych.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 10 stycznia 2019, 21:23 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): wtorek, 17 listopada 2009, 17:36
Posty: 2
KRUK,
jeśli to aktualne to opisz problem i najlepiej pokaż(foto ujęcia, przekrój poprzeczny itp.) na [email protected]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 11 stycznia 2019, 06:18 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 21:34
Posty: 159
Tak, sprawa jest okresowo aktualna. Okresowo, bo corocznie w okresie około-letnim, kiedy jest mało wody, więc cieńszą warstwą przykrywa wlot do rurociągu, tworzy się lej/wir wodny,który wciąga powietrze. Rurociąg stalowy ma 96 m długości i 600 mm średnicy, przy tym jest ok. 16 m różnicy poziomów - woda górna - woda dolna. Co jeszcze - rurociąg ten od wlotu, który jest w dnie stalowej komory, siedem metrów biegnie pionowo w dół, a następnie stopniowo opada na długości ok. 96 m.
Mam nadzieję, że wystarczająco jasno opisałem problem; jeżeli nie - proszę o dodatkowe pytania !
Dziękuję bardzo za zainteresowanie i oczekuję na następne wpisy - porady !!!

_________________
Naucz się pisać bezwzrokowo (ja - dziadek) opanowałem to (a jest to jak niebo i ziemia) w ciągu 3 tygodni - 30 minut/dzien. Będzie Ci latwiej dyskutowac z nami! Otworz tylko np. strone http://www.pisaniebezwzrokowe.pl/szybkie_pisanie.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 stycznia 2019, 10:44 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): sobota, 27 czerwca 2009, 21:34
Posty: 12
Lokalizacja: Dahlewitz
[quote="Kruk"]Tak, sprawa jest okresowo aktualna. Okresowo, bo corocznie w okresie około-letnim, kiedy jest mało wody, więc cieńszą warstwą przykrywa wlot do rurociągu, tworzy się lej/wir wodny,który wciąga powietrze. /quote]

A nie możesz dorobić jakiejś przejściówki, która spowoduje głębsze zanurzenie rury? Rodzaj kolanka? Dospawać do rury ssącej kołnierz, a do niego dokręcić przez kołnierz kolanko. Może ewentualnie jeszcze jakiś element uszczelniający, żeby nie zasysało powietrza przez kołnierz?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 stycznia 2019, 11:10 
Offline
jestem tu nowy

Dołączył(a): sobota, 27 czerwca 2009, 21:34
Posty: 12
Lokalizacja: Dahlewitz
Szkic rozwiązania.


Załączniki:
09DFE525-9A60-413B-AC95-FF2BB4EAE5CE.jpeg
09DFE525-9A60-413B-AC95-FF2BB4EAE5CE.jpeg [ 674.77 KiB | Przeglądane 8202 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2019, 14:43 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 19 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 677
Lokalizacja: Częstochowa
A jak dalej idzie rura - raczej w dół. To jak będzie się usuwało powietrze, które wprawdzie w małej ilości ale może wytrącać się z wody. Przy szybkim przepływie by je porwało a przy małym, jak?

No i najważniejsze. Przecież Kruk opisał jak wygląda wlot do rurociągu! Jest na dnie stalowej komory a potem kilka metrów idzie pionowo w dół. Na tym dnie bywa mało wody i powietrze jest wciągane przez wir wodny. Dalej komentarza nie piszę bo jeszcze mogłoby się napisać coś dobitnego a po co.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2019, 20:18 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 21:34
Posty: 159
Właśnie, to: "No i najważniejsze. Przecież Kruk opisał jak wygląda wlot do rurociągu! Jest na dnie stalowej komory a potem kilka metrów idzie pionowo w dół. Na tym dnie bywa mało wody i powietrze jest wciągane przez wir wodny" -dobrze opisuje sytuacje panujące w okresach, kiedy jest mało wody. Panują też trudne warunki lokalne - ciasnota i bezpośrednie sąsiedztwo mostu uniemożliwia wprowadzenia innych pomysłów.
Ale dziękuję za sam fakt zainteresowania się moim zmartwieniem !

_________________
Naucz się pisać bezwzrokowo (ja - dziadek) opanowałem to (a jest to jak niebo i ziemia) w ciągu 3 tygodni - 30 minut/dzien. Będzie Ci latwiej dyskutowac z nami! Otworz tylko np. strone http://www.pisaniebezwzrokowe.pl/szybkie_pisanie.html


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL