Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Małe Elektrownie Wodne w polsce, forum, serwis, automatyka, sterowanie, projekty, turbiny, turbina, kaplan, franciss, montaż, konsultacja, portal
Teraz jest sobota, 27 kwietnia 2024, 18:31

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 6 lipca 2006, 17:32 
Offline
jestem tu nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 lipca 2006, 01:00
Posty: 5
Lokalizacja: Tokarnia
Mamy z ojcem mlyn pradnice i generalnie kawal przykopy mlynowki i jaz, to wszytsko dziala nieprzerwanie od 1959 roku. 30letni okres prawa wodnego sie skonczyl i teraz dzialamy bez uprawnien;)
Może mi ktoś doradzi gdzie powinienem sie udac i co waznego powinienem zrobic???????????

Z góry dziekuje za pomoc!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 7 lipca 2006, 06:49 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 marca 2006, 01:00
Posty: 237
Chyba chodzi o pozwolenie wodnoprawne a nie Prawo wodne.
Kto korzysta z wody bez pozwolenia wodnoprawnego podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
W związku z tym radze jak najszybciej przystąpić do wykonania operatu wodnoprawnego i uzyskania pozwolenia wp.
Najlepiej pujść do starostwa do wydziału Ochrony środowiska... i tam się wszystkiego dowiedzieć.
O osobę która zrobi operat można pytać w starostwie, WZMiUW, w RZGW i nie tylko.
Moja rada to taka żeby umówić się na płatność za operat po uzyskaniu pozwolenia wodnoprawnego.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 lipca 2006, 08:17 
Offline
jestem tu nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 lipca 2006, 01:00
Posty: 5
Lokalizacja: Tokarnia
Ile ten operat i to pozwolenie wodnoprawne moze kosztowac? Mamy mapki, plany, rozne dokumenty i zgody od sasiadow tyle ze z 1959roku. A CO BĘDZIE JEŚLI TERAZ KTÓRYŚ Z SĄSIADÓW SIĘ NIE ZGODZI??? Czy to znaczy że musimy przestać wytwarzać prąd?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 lipca 2006, 09:38 
Offline
zaawansowany elektrowniarz
zaawansowany elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 marca 2006, 01:00
Posty: 237
Bardzo wiele rzeczy się zmieniło od 1959 roku. Procedury są takie że musicie uzyskać nowe pozwolenie a nie przedłużyć stare (nie ma czegoś takiego jak przedłużenie pozwolenia wodnoprawnego) i w związku z tym trzeba spełnić wszystkie wymagania formalno-prawne.
Co do ceny to może się wachać w dużych granicach, zależy jakie dokumenty macie (cześć np. mapa, może wymagać aktualizacji). Widełki są bardzo szerokie i mogą się wachać w tym wypadku od 1,5 tyś do kilu tysięcy).

A co do produkcji prądu to już to robicie nielegalnie bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego.
Radzę się pośpieszyć bo może znaleść się ktoś "życzliwy", a tych u nas (w Polsce) nie brakuje.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 lipca 2006, 12:45 
Offline
jestem tu nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 lipca 2006, 01:00
Posty: 5
Lokalizacja: Tokarnia
No to jesteśmy upieczeni przynajmniej przez jakis czas...
Brak kasy na zalatwienie tego wszystkiego na dodatek nowa sasiadka ktora ma pretensje o kladke pod jej domem
Pozostalo tylko jedno wyjscie stanie na strazy z siekiera w rece-to na podhalu sprawdza sie od lat ;-))))))))))))

A tak powaznie to napisze kiedys co i jak bo mam pomysl aby zwrocic sie do wladz gminy w razie klopotow bo przeciez ten nasz mlyn to jedna z atrkcji naszej nastawionej na turystyke gminy. Moze postawienie tam jakiejs kapliczki i oswiecenie jej wlasnym pradem bedzie kolejnym atutem:)

Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakreconych na punkcie wody!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 20:26 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 2 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 96
Lokalizacja: Z brzucha Mamy...
Do Kluska:
Jest sposób na zwrot choć części wydatków poniesionych na uzyskanie pozw. wodn.-prawnego.
Oto scenariusz (bez szczegółów):
1.Załóż Stowarzyszenie Miłośników Twojego Cieku (Twojego=wpisz nazwę Twojego cieku), statut weż skopiuj z sieci bo was sąd nie zarejestruje
2.Oczywiście zrób się Prezesem, na członków weź paru z rodziny
3.Zgłoś do Powiatu, Gminy, Miasta Waszą działalność (Miłośnicy rzeki)
4.Załózcie lipną stronę na bezpłatnym serwerze (tylko wasze dane+statut)

Od tego momentu jesteście stronę w postępowaniu o udzielaniu pozwoleń wodn.-prawnych i możecie wymyślać a to ekspertyzy, a to doradztwa

Tak działa kilka org. pseudo zielonych np. klub Gaja patrz: www.klubgaja.pl
Robią show, np. że ryby za długo męczą się na święta itp.Potem biorą kasę i robią ekspertyzę jak tego uniknąć i zalego (słono opłacona) cisza.

No to do roboty.....
;-)

_________________
Jedną z nielicznych zalet demokracji jest to, im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 17 października 2006, 18:21 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
Od tego momentu jesteście stronę w postępowaniu o udzielaniu pozwoleń wodn.-

Cz :D Skąd wiadomo (paragraf, ustawa?), ze od momentu załozenia stoawarzyszenia jest sie strona postepowania administracyjnego?

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 17 października 2006, 19:56 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 2 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 96
Lokalizacja: Z brzucha Mamy...
Zgłoś w starostwie/gminie [Wydz. Ochrony Środowiska]działalność stowarzyszenia (najlepiej jak masz w statucie założenia że jesteś non-profit)
dopisz że organizujesz dla miejscowej młodzieży szkolnej 1h pogadanki+spotkanie nad wodą z jakąś krótką prelekcją.
Pokażesz im jak mierzy się przepływ i takie tam
Zrób w PowerPoincie płytę z pokazem kilka fotek rzeki, zdjęcia z GoogleEarth zlewni, kilka materiałów prasowych i wypowiedzi"starych Niemców" co tam przed wojną było, itd
Zrobisz ze 2-3 spotkania z miejscową szkołą, dyrekcja wystawi Ci pochwalny papier(czytaj dyplom+podziękowanie)
Papierem będziesz machał, że jesteś ekologiczny i edukujesz dzieci.
Zaproś miejscową gazetę na takie spotkanie z młodzieżą.
Ukarze się artykuł, zachowaj go(opraw go w ramkę)

W ten sposób nie łamiąc prawa i nie dając łapówek (w sumie nie za drogi) tworzysz sobie historię "obrońcy Twojego cieku".

Rozejdzie się "po ludziach" dołączy się kilku (tu uważaj)
Stwórz logo, zrób naklejkę: dam przykład: Ekologiczny Patrol Stowarzyszenia Miłośnikóe Rzeki XXX. Oklej auto (najlepiej terenowe)

Wszystkiego 1,2 dni roboty potem z górki

Co myślicie?

P.S.1:
Musiałem to dopisać: bierz przykład z Andrju Leppera, kilka razy pokazali go na blokadach, strajkach a teraz wicepremier :)

P.S.2:
Załóż (na darmowym serwerze) stronę z tym co wyżej
Zobacz to : http://www.republika.pl/czarny_pstrag/ napisz do nich, tam masz statut przepisz wstawiając swoje dane

No to do roboty, musi się udać !!!! Powodzenia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 17 października 2006, 20:30 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
[justify]:D Dzieki trout (pstrąg :D ) z rady, scenariusz czytelny i obiecujący. Jak zwykle pojawia sie PYTANIE. Dalej nie wiem jaki "paragraf " mówi o tym, że stowarzyszenie zarejestrowane w KRS jest strona postepowania administracyjnego. Musze to wiedzieć, gdyż urzedasy moga nie wiedzieć ,że stowarzyszenie miłosników rzeki xxx jest stroną, TRZEBA IM DAĆ PARAGRAF. Odpisz plis[/justify]!!!! :D

Pozdrawiam Szam

P.s. Statut juz napisałem, taka kompilacje kilku stowarzyszeń, mam członków, ale jak nie bedzie paragrafu to nie będę stroną postepowania w rozprawach wodno-prawnych "mojej" rzeki. Ja naprawde nie chce zeby na brzegach stawiali mi "szałerki" i chciałbym cos w tym kierunku zrobić


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 18 października 2006, 19:55 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 2 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 96
Lokalizacja: Z brzucha Mamy...
Poszperam o tych przepisach to dam znać, 25 X jadę na spotkanie o pozwoleniach wodno-prawnych gdzie będą ludzie co na tym zęby zjedli, popytam.

A o co chodzi z tymi szałerkami?
z kim, z czym masz kłopoty?

_________________
Jedną z nielicznych zalet demokracji jest to, im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 18 października 2006, 20:19 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
Trout napisał(a):
Poszperam o tych przepisach to dam znać, 25 X jadę na spotkanie o pozwoleniach wodno-prawnych gdzie będą ludzie co na tym zęby zjedli, popytam.

A o co chodzi z tymi szałerkami?
z kim, z czym masz kłopoty?


Dz za odp. :D Po prostu nie chce zeby mi tuz nad brzegiem w moim sasiedztwie szopki i garaze stawiali, psuje krajobraz, nie chce tez wchodzić w spór z sąsiadami, Towarzystwo pomogłoby.

Pozdrawiam Szam

P.s. do "Czarnego Pstraga" napisałem już, znałem tam jednego znakomitego wedkarza i wodoleja, razem łowilismy troche na Gwdzie i Słupi. Niestety odszedł już, Henio Gembski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 października 2006, 20:54 
Offline
jestem tu nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 lipca 2006, 01:00
Posty: 5
Lokalizacja: Tokarnia
Chłopaki <panowie> dzięki za udzielone rady, zobaczymy co przyniesie nowy czas ale pomysł ze stowarzyszeniem bardzo mi sie podoba.
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł - a może by tak ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego w końcu coś zrobiło na rzecz uratowania krajobrazu z polskimi zabytkowymi młynami, kołami wodnymi itd... Myśle że do nich napisze żeby pomogli jakoś obejść te procedury związane z uzyskiwaniem zgody od sąsiadów i kosztownych załatwień-skoro coś istnieje i i działa juz od ponad pół wieku...

odezwe się, pozdrowionka dla wszystkich zakręconych na punkcie wody!!!

_________________
Woda - mój żywiol


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 października 2006, 21:36 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
Cz :D Klusek ty chyba jeszcze w PRL-u żyjesz, nie nasmiewam sie, ale u nas sa procedury i prawo. Cała sztuka zeby urzedasów sprowadzic do parteru przy pomocy prawa, inaczej tylko "kumpel" w urzedzie lokalnym moze tobie pomóc.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 października 2006, 21:47 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
Moja rada " gembę na kłódkę", zrobić po cichutku operat, bez szumu i chałasu wystąpić o pozwolenie wodno-prawne. W trakcie rozprawy "palić głupa", że nie korzysta sie z rzeki tylko takie próby i doswiadczenia robisz.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 października 2006, 21:13 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 2 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 96
Lokalizacja: Z brzucha Mamy...
szam, Ty chyba tam podpadłeś u siebie w urzędzie?
Jak pójdziesz "obkuty" na rozprawę to Cię nie zagną.
Idź na rozprawę kogoś tam(będziesz jako obserwator bez prawa głosu) wynotuj sobie, kiedy kto gada, kiedy można zgłosić wnioski, co kto może.

To jest-w pewnym sensie- jak poker. Mówisz swoje z uśmiechem na twarzy, i pytasz przewodniczącego rozprawie np. "Czy ten pan z np. PZW ma na dzisiaj imienne pozwolenie na reprezentowanie PZW na rozprawie wystawione UWAGA: przez Zarząd Okręgu a nie przez biuro/kancelerię ?" A nie ma, albo brak pieczątki to do widzenia, żegnamy.
Zresztą to samo dotyczy właścicieli gruntów przyległych, muszą udowodnić, że to właśnie oni są reprezentującymi wszystkich zainteresowanych-a może ich być kilkunastu i skąd wiesz kto na rozprawie jest kto?

Sztuczek jest kilka albo w zależności od znajomości prawa kilkadziesiąt
No ale nie mogę zdradzać kuchni ;-)

Pozdro

P.S.
A jak przyjdziesz na rozprawę z literaturą, kodeksami to dopiero robisz wrażenie (autopsja!)
A jak z radcą prawnym to jeszcze lepiej-ale to kosztuje

_________________
Jedną z nielicznych zalet demokracji jest to, im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 października 2006, 18:02 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 2 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 96
Lokalizacja: Z brzucha Mamy...
szam napisał(a):
Od tego momentu jesteście stronę w postępowaniu o udzielaniu pozwoleń wodn.-

Cz :D Skąd wiadomo (paragraf, ustawa?), ze od momentu załozenia stoawarzyszenia jest sie strona postepowania administracyjnego?



No nareszcie wiem, patrz Art 33
http://www.mos.gov.pl/1akty_prawne/usta ... index.html
oraz: art.127 p-kt 7 i 8
http://bap-psp.lex.pl/serwis/du/2005/2019.htm

teraz masz w ręce oręż!, walcz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 października 2006, 18:56 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
[quote="Trout"]szam, Ty chyba tam podpadłeś u siebie w urzędzie?


Cz :Dzieki wielkie za sugestie :D Jeszcze nie podpadłem :D , ale znając własny charakter niebawem to nastąpi :wink: Par razy sparzyłem się na metodzie "obryty, kompetentny, znający prawo" i tak sprawa wracała po odwołaniach do tego samego urzędasa, któremu w obecnosci innych udowodniłem nieznajomość rzeczy , a prawde mówiąc wychodziło, że jest osłem. Ciągnęły sie wtedy te sprawy z sądami włącznie. To nic ,że po czasie wygrywałem, ale kosztowało to duzo zdrowia, pracy ( studiowanie przepisów, a nie jestem prawnikiem) no i kasy gdyż potem musieli wchodzić prawnicy z uprawnieniami. A ten urzedas , który został osłem, nie zapomni mi tego do konca życia, nigdy nie wiadomo , może kiedyś zostac starostą np. Dlatego trzeba postepowac racjonalnie, stosownie do sytuacji no i siły własnych argumentów. No a ten przykładowy przedstawiciel z PZW wystarczy , że złoży oswiadczenie o dostarczeniu upowaznienia w terminie np. 7 dni i po zawodach. Mozna tez odroczyc rozprawę, a tym samym nie osiagnąć celu. Oni tez maja wiele mozliwości i lepiej nie dopuszczac do przepychanek. Tak myśle. :D

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 października 2006, 19:06 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D I jeszcze jedno Trout. Może jestes prawnikiem obrytym w tych sprawach? Ujawnij sie, problem nie w tym zeby ujawniac swoja kuchnie, PROBLEM w tym ,żeby było wiadomo komu kompetentnemu zlecić prowadzenie swoich spraw. Dzisiaj nie ma juz "uniwersalnalnych" prawników, prawo zbyt skomplikowało się, potrzeba dzisiaj SPECJALISTÓW w danej dziedzinie. No ale trzeba wiedziec gdzie ich szukać.

Pozdrawiam Szam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 października 2006, 19:31 
Offline
młody elektrowniarz
młody elektrowniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 2 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 96
Lokalizacja: Z brzucha Mamy...
Nie Szam, nie jestem prawnikiem.
Ale dzisiaj po spotkaniu tylko i wyłącznie na temat pozw. wodno-prawne dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy (całe życie człowiek się uczy)
Np. obecnie Starostowie nie muszą przeprowadzać rozprawy wod-praw. z uczestnikami tylko pracują z papierami tzn strony dostarczają swoje wnioski i Starosta rozpatruje je i wydaje decyzję.
Podobno w uzasadnieniu podano,że były zbyt duże emocje na "sali rozpraw" (1)

Co do mnie: hm, jestem w po obu stronach barykady. Moimi Klientami są zarówno PZW a czasami nieoficjalnie RZGW(porady). Żeby trochę ściemnić napiszę że zawód który mam, wykonuje w Polsce ok 120 osób i wszyscy się znają.
A w wolnych chwilach lubię czytać przepisy oraz dłubać w 300 GD

Pozdrawiam
Daj znać co uknułeś

_________________
Jedną z nielicznych zalet demokracji jest to, im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są ci co go wybierali...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 października 2006, 21:48 
Offline
starszy elektrowniarz
starszy elektrowniarz

Dołączył(a): poniedziałek, 8 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 273
:D Mam nadzieję , że jestes po jednej stronie barykady - LOGIKI, WAGI ARGUMENTÓW . Nie ma sprzeczności w wykorzystaniu energetycznym spietrzeń z interesami wędkarzy i ekologów pod warunkiem zastosowania wyżej wspomnianej logiki. Jak słysze o zmuszaniu elektrowniarzy do budowy przepławek z powodu tarlisk płoci i krapi to szlag mnie trafia, Jak słysze o budowie nowych spietrzeń absolutnie nieuzasadninych ze względów gospodarczych czy społecznych akutat tam gdzie przyroda jest wyjatkowa i rzadko spotykana tez mnie trafia. Waga argumentów i racjonalność działań to są moi sprzymierzeńcami. Absurdem totalnym , wręcz KORUPCJĄ jest zmuszanie do budowy przepławek na istniejących spietrzeniach (szczególnie tam gdzie wykształciły sie mikro systemy przyrody) na koszt tego , kto chce wykorzystać marnujaca sie energię.
Zorientowałes sie , ze jestem wedkarzem "od zawsze", ale marnowanie czystej energii wód to już głupota zarządzajacych,. Pomysł z tym Stowarzeyszeniem to pogodzenie korzyści z zasobów energetycznych wód
z intersami innych uzytkowników przyrody. Zresztą ta komunistyczna organizacja PZW prawem kaduka mieni sie jedynym ich obroncami.
Aha!!! Henia Gebalę z Lędyczka znałeś?

Pozdrawiam Szam

P.s Nie chce mi sie gładzić tego tekstu, pisałem z emocjami. Jestem po umowie przedwstepnej zakupu młyna. Po umowie własciwej dam znac gdzie co i jak. Mam wrazenie jestes z okolic Gwdusi wiec bedzie niezbyt daleko na rozmowe na żywo.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL