Małe Elektrownie Wodne - Forum społeczności

Mam takie pytanie do szanownych forumowiczów. Otóż wszedłem w posiadanie młyna wodnego gdzie jest zdrowa komora i jest turbina, piętrzenia też są w przyzwoitym stanie linia energetyczna jest podciągnięta na potrzeby byłego pracującego młyna. Z moich rozważań wychodzi mi, że aby uruchomić MEW nic nie muszę budować w takim razie moje pytanie jest takie, na pewno muszę uzyskać pozwolenie wodne, ale czy muszę o „cośâ€ występować do gminy. Pomijam fakt uzyskania zgody od melioracji na korzystanie z jazu i sprawę umowy z energetyką to oczywiste. Przeczytałem tematy na tym forum -jak zacząć- itp., ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na mój przypadek prosiłbym o odpowiedź z góry dziękuje.

W gminie w takim razie tylko rejestracja działalności zgodnie z lokalizacją MEW lub miejscem zamieszkania a później podatek od nieruchomości. Według tego co piszesz to byłoby wszystko. W razie dodatkowych pytań lub potrzeby opracowania dokumentów proszę o kontakt.

Czyli z tego co piszesz powinienem od razu wystąpić do ochrony środowiska o pozwolenie wodno prawne?.Rzeką zawiaduje melioracja.

cz mlyn stoi na kanale obiegowym czy na jazie jesli na kanale to trzeba wydzierzawic lub kupic od wlasciciela mialem pdobna historie doszlo jeszcze pozwolenie na budowe i zmiana sposobu uzytkowania ale to bylo 10 lat nazad moze jest inaczej
jesli rzeka zawiaduje spolka melioracyjna to pewnie jest to jakas mala rzeczka sprawdz jaki ma przeplyw zanim zaczniesz inwestowac

_________________
Ciężko jest lekko żyć

Witam.
Zanim zaczniesz myśleć nad przekształceniem młyna w MEW rozważ czy to ma sens. Proponuje nakręcić krótki filmik Twojej rzeki najlepiej przy jazie tak żeby było widać ile przepływa wody i podanie tu linku do tego filmu. Dzięki temu będziemy mogli określić mniej więcej ile masz tam wody, bez chodzenia po urzędach. No i jeszcze jedno, podaj ile masz piętrzenia.

Młyn mój rzeczywiście stoi na kanale, ale nie bardzo Cię rozumiem, co mam kupić lub wydzierżawić. Młyn jest moją własnością, przez kanał naturalnie płynie wciąż woda. Z relacji poprzedniego właściciela młyn pracował na wodzie jeszcze w okolicach 2000 roku. Pyzatym, na co mam starać się o pozwolenie na budowę jak nic nie będę budował?. Budynek młyna jest, komora z zastawkami jest, turbina też jest w środku. Chyba nie ma potrzeby starać się o pozwolenie budowlane na postawienie szafy sterowniczej i zamontowanie generatora wewnątrz?. Nie wiem, w jakim stanie jest turbina muszę ją odmulić, ale na tej turbinie jeszcze niedawno młyn pracował.
Jeśli chodzi o pytanie czy zaczynać to decyzja już zapadła, jak napisałem młyn jest już moją własnością, a skoro rzeka napędzała młyn to potencjał jakiś posiada. Tylko chciałbym was poprosić o pomoc w ukierunkowaniu na załatwienie formalności. Już raz popełniłem faul - wygadałem się w pewnej ( innej niż teraz)gminie, co chcę zrobić i nagle zacząłem mieć problemy. Teraz tam stoi MEW, ale kto inny jest właścicielem. Puszczam to w niepamięć i biorę się za tą teraz, ale ostrożniej.
Wiem jedno:
Operat wodny –znaleźć uprawnioną osobę do sporządzenia
Umowa z energetyką i koncesja – oczywiste
Tylko ta gmina, co i w którym momencie, kolega pisał o zmianie funkcji młyna, w którym momencie wystąpić o to do gminy tak, aby nie mieli odwrotu.

Też stawiałem MEW na istniejących urządzeniach po młynie (komora, młynówka, jaz do małego remontu) i udało się to zrobić na zgłoszenie budowlane - remont urządzeń wodnych po byłym młynie z przeznaczeniem na cele energetyczne (słowo remont jest tu kluczowe, budowa, a nawet adaptacja wymagałaby pozwolenia na budowę). Przygotowany miałem operat i projekt budowlany, który został cofnięty przez urzędnika w starostwie z informacją, ze wystarczy zgłoszenie (to wyjątkowy przypadek normalnego urzędnika ). Dzięki temu pozbyłem się kierownika budowy i całej parierologii do tego. Twoja sytuacja jest chyba podobna. Wystąp ze zgłoszeniem i zobaczymy

Może i ja tu coś dopowiem. Wprawdzie jeden z uczestników forum (szam) przekonywał pozostałych, że jestem głupolem, jak coś czytam to nie rozumiem, nie znam praw fizyki, jestem ... oj długo by wymieniać ale wszystko w tonie kpiącym i lekceważącym. Ponieważ sądzę, że raczej na światłą wypowiedź szama się nie doczekamy no to podam to moje "ble,ble".

Może dawniej było inaczej ale teraz najważniejsze są sprawy oddziaływania na środowisko. Pierwszym znaczącym dokumentem jest pozwolenie wodnoprawne ale jego nie dostaniesz (każą uzupełnić wniosek) jak nie będziesz miał decyzji co do obowiązku wykonania raportu oddziaływania zamierzonego przedsięwzięcia na środowisko. Niezależnie czy raport będzie wymagany czy nie, decyzja musi być i to jest pierwszy krok do załatwiania w gminie. Do wniosku o pozwolenie trzeba jeszcze dołączyć operat i opinię administratora wody czyli melioracji.
Życzę Tobie jak najlepiej ale jesteś w przededniu poznania niekompetencji i asekuranctwa urzędników gminnych a jeśli jeszcze jest to gmina wiejska to nie zazdroszczę.
Sprawy budowlane to później.
Pozdrawiam

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
Powtarzam jeszcze raz budowlanki nie będzie bo co mam budować jak wszystko jest. Narek czyli Twoim zdaniem powinienem najpierw zwrócić się do gminy o co właściwie o wydanie decyzji czy mam robić raport czy nie mam go robić. Nie bardzo to rozumiem.

Sprawy budowlane załatwia się później ale jeśli tego nie potrzebujesz to nie będziesz załatwiał.
Do gminy występujesz o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla wykorzystania energetycznego wody rzeki ..... w miejscu..... Mocno podkreślaj, że jest to odnowienie w miejscu gdzie już było.. We wniosku trzeba to opisać wg punktów z ustawy chyba o ochronie przyrody.
A najważniejsza rzeczą to jest to abyś sprawdził czy przypadkiem nie ma ważnego pozwolenia bo skoro w 2000 roku młyn jeszcze mielił to może jest. Przepiszesz nazwisko.

Niestety młynarz mielił ostatnio już bez ważnego pozwolenia wodno-prawnego.

Zapytałeś o kanał wiec postaram się uściślić. Kanał jak większość rzeczy w tym kraju posiada właściciela, to że płynie w nim woda wcale nie oznacza że możesz z niej korzystać, musisz mieć tytuł prawny do obiektu prowadzącego wodę tj. "młynówki". Znam przypadki kiedy właściciel mew odkupował kanał od gminy, ja kanał dzierżawię za symboliczną opłatą w zamian za bierzące utrzymanie co i tak leży w moim interesie. Ma to swoje dobre i złe strony, ale np. firma remontująca przepust drogowy musiała się ze mną dogadać na jakich warunkach pozwolę zatrzymać wodę, ostatnio przebudowywałem ujęcie przy jazie zakręciłem wodę na jakiś czas i nikomu nic do tego bo miałem prawo.
A tak w ogóle to na samym początku wystąpiłem o "przyżeczenie dzierżawy młynówki" bo to nic nie kosztuje a zawsze jest jakiś papier.

_________________
Ciężko jest lekko żyć

Jeszcze zapytam o te środowiskowe uwarunkowania. Jeżeli to jest pewien element operatu to powinienem raczej negocjować aby osoba pisząca operat to załatwiła? Co o tym myślicie.

Witam wszystkich forumowiczów.
Wniosek musisz złożyć osobiście. Osoba załatwiająca operat będzie oczekiwała od Ciebie gotowej decyzji. Nie będziesz musiał robić raportu o ile Twoja lokalizacja nie leży na obszarze Natury 2000, a jeżeli tak to nie z dyrektywą siedliskową lub uroczyskach. Nie możesz też zmieniać stosunków wodnych bo wtedy raport masz jak w islandzkim banku. Będziesz też musiał się wykazać odrobiną cierpliwości. Ja załatwiam decyzję już cztery miesiące, i mimo wszystkich pozytywnych roztrzygnięć jeszcze nie mam jej na ręku. W razie dalszych wątpliwości pytaj

Chciałbym dołączyć sie do dyskusji i zapytać o ten nieszczęsny raport środowiskowy. Dokładnie to chyba jest wpływ przeprowadzanej inwestycji na środowisko. Otóż usłyszałem że tego raportu nie trzeba robić jeśli się nie stara o pozwolenie na budowę w danym miejscu, czyli tak jak w przypadku Lakisa ale dzisiaj w rozmowie telefonicznej powiedziano mi że od 15 listopada zmieniają się przepisy i ten raport trzeba będzie robić nawet jeśli prace czy remont będzie przeprowadzany na zgłoszenie. Czy ktoś z Was słyszał o zmianach w przepisach dotyczących tej sprawy.

To moze lepiej wstrzymac sie maja wejsc przepisy ktore znosza wymog uzyskania pozwolenia na budowe i pewnie zgloszenia na remont.